Wpisy archiwalne w kategorii
100 i więcej
Dystans całkowity: | 44278.62 km (w terenie 2247.00 km; 5.07%) |
Czas w ruchu: | 2144:21 |
Średnia prędkość: | 20.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 84.00 km/h |
Suma podjazdów: | 329417 m |
Maks. tętno maksymalne: | 207 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 167 (83 %) |
Suma kalorii: | 772572 kcal |
Liczba aktywności: | 356 |
Średnio na aktywność: | 124.38 km i 6h 01m |
Więcej statystyk |
Dystans120.07 km Czas04:34 Vśrednia26.29 km/h VMAX39.96 km/h Podjazdy335 m
Odcinek 130. "Najlepiej z rana".
W moje rejony upały dotarły później, ale dotarły. Z rana, bo w chłodku zawsze lepiej: Rzeszów/Dworzysko-Rudna Wielka-Lipie-Głogów Młp.-Przewrotne-Raniżów-Wilcza Wola-Kolbuszowa. Na rynku się nawadniam, bo już grzeje: Kolbuszowa-Cierpisz-Czarna Sedziszowska-Bratkowice-Mrowla-Rudna Wielka-Rzeszów.
W Wilczej Woli. © miciu222145
Jest Nil, jest i krokodyl, Kolbuszowa. © miciu222145
Poranne tankowanie. © miciu222145
W Wilczej Woli. © miciu222145
Jest Nil, jest i krokodyl, Kolbuszowa. © miciu222145
Poranne tankowanie. © miciu222145
Dystans100.41 km Czas03:45 Vśrednia26.78 km/h VMAX55.08 km/h Podjazdy403 m
Odcinek 125. "Kiepskie te asfalty".
A gdzie? Na Roztoczu. Czułem się źle, pogoda do godziny 13, to bardziej na deszcz, jak na słońce, ale później już przypiekało. Miało być 140 km, no ale bez sił byłem i skróciłem: Cieszanów-Chotylub-Nowe Brusno-Horyniec-Zdrój-Dziewięcierz-Werchrata-Łukawica-Narol-Paary-Ruda Różaniecka-Cieszanów.
Chotylub- dawna cerkiew. © miciu222145
Cerkiew w Nowym Bruśnie. © miciu222145
Horyniec- Zdrój. © miciu222145
Cerkiew w Woli Wielkiej. © miciu222145
Chotylub- dawna cerkiew. © miciu222145
Cerkiew w Nowym Bruśnie. © miciu222145
Horyniec- Zdrój. © miciu222145
Cerkiew w Woli Wielkiej. © miciu222145
Dystans130.27 km Teren2.00 km Czas05:03 Vśrednia25.80 km/h VMAX59.40 km/h Podjazdy1530 m
Odcinek 105. "Szosowa niedziela".
Po sobotniej katastrofie ostało się ledwie kilka kałuż, więc można powalczyć z górkami: Rzeszów-Boguchwała-Racławówka-Niechobrz-Czudec. Niby ciepło, ale na zjazdch zimny wiatr mocno wychładza: Nowa Wieś-Żarnowa-Strzyżów. Pora na małe co nieco, bo trochę zgłodniałem, dalsza trasa: Gbiska-Wysoka Strzyżowska-Węglówka-Czarnorzeki-Odrzykoń-Wojkówka. Niestety tutejszy browar był zamknięty :( W Łękach Strzyżowskich odbiłem na drogę do Kozłówka, ale ten skrót wyszedł mi średnio, bo brakło asfaltu- tylko opon szkoda. Dalej już po asfalcie: Markuszowa-Gbiska-Strzyżów-Czudec-Niechobrz-Mogielnica-Boguchwała-Rzeszów. Pierwsze 60 km pod wiatr, troszkę mnie sponiewierało, ale później było już lepiej.
Z Niechobrza, na Rzeszów. © miciu222145
Beskid Niski i zamek Kamieniec. © miciu222145
Beskid Niski z Odrzykonia. © miciu222145
Bywa i tak :D © miciu222145
Wreszcie asfalt. © miciu222145
Z Niechobrza, na Rzeszów. © miciu222145
Beskid Niski i zamek Kamieniec. © miciu222145
Beskid Niski z Odrzykonia. © miciu222145
Bywa i tak :D © miciu222145
Wreszcie asfalt. © miciu222145
Dystans114.99 km Czas04:07 Vśrednia27.93 km/h VMAX41.04 km/h Podjazdy327 m
Odcinek 098. "Bez emocji, bez sił".
Jakoś nie miałem sił, a trasa płaska, bez jakichś ciekawych miejsc, nawet fotek nie robiłem: Rzeszów-Trzebownisko-Łukawiec-Węgliska-Rakszawa-Żołynia-Grodzisko Dolne-Świętoniowa-Białobrzegi-Łańcut-Kraczkowa-Rzeszów.
Dystans123.28 km Czas04:51 Vśrednia25.42 km/h VMAX62.28 km/h Podjazdy1274 m
Odcinek 092. "Dinożarły".
Słońce słońcem, ale co się pod wiatr omęczyłem, to moje. Jakoś nie miałem ochoty na jazdę w tłumie, więc pojechałem sobie sam: Rzeszów-Siedliska-Lubenia-Wyżne-Czudec-Wola Pstrągowska-Wielopole Skrzyńskie-Brzeziny. Przez Kociemyśl :D do Głobikowej głównie po rozbabranych drogach, ale po remoncie będzie cacy. Pod wieżą widokową tłumy, więc jem co mam i spadam: Mała-Łączki Kucharskie-Broniszów-Zagorzyce. Mogłem odbić na płaskie i wrócić jak człowiek przez Sędziszów Młp., ale nie- na głodzie, wybrałem górki: Będziemyśl-Błędowa Zgłobieńska-Nosówka-Racławówka-Rzeszów. Miałem tak nie robić, czyli nie jeść na koniec, ale znowu byłem głupi :(
Obwodnica Czudca. © miciu222145
W Głobikowej powrót do przeszłości. © miciu222145
Gdzieś koło Ropczyc pewnie. © miciu222145
Obwodnica Czudca. © miciu222145
W Głobikowej powrót do przeszłości. © miciu222145
Gdzieś koło Ropczyc pewnie. © miciu222145
Dystans102.33 km Czas04:00 Vśrednia25.58 km/h VMAX59.76 km/h Podjazdy1068 m
Odcinek 079. "Wymarzona pogoda".
Czyli zimno i wietrznie :D Ale ostatnio nic innego nie ma :( Podjechałem sobie autkiem do Dynowa i stamtąd wystartowałem: Dynów-Pawłokoma-Sielnica-Słonne-Wybrzeże. Gdy jechałem wzdłuż Sanu miałem obserwatora- orlik krzykliwy siedział przy drodze i się patrzył :D Później przez Iskań i Brzuskę, by w Birczy spotkać się z Rafałem Wilkiem :) Przez Lipę i tamtejsze serpentyny, by zjechać do Ulucza- coś kropi, ale nie ma się co przejmować. Docieram do Mrzygłodu, a tam droga na Końskie zamknięta, ale w sumie otwarta, bo asfalt już położony. Końskie-Dydnia i wspaniałe płyty, czyli Obarzym wita. Na koniec górki, bo czemu po płaskim; Rzeki-Wara i Nozdrzec. Droga na Dynów po remoncie, ale ostatnie 3 km po staremu, czyli dziura na dziurze, czyli remont taki se. Górki sponiewierały, do tego trochę wymarzłem niestety, bo wiatr lodowaty.
Wybrzeże, kładka na Sanie. © miciu222145
Mrzygłód, widok na Góry Słonne i Pogórze Przemyskie. © miciu222145
Obarzym, wspaniałości. © miciu222145
Wybrzeże, kładka na Sanie. © miciu222145
Mrzygłód, widok na Góry Słonne i Pogórze Przemyskie. © miciu222145
Obarzym, wspaniałości. © miciu222145
Dystans100.99 km Czas03:49 Vśrednia26.46 km/h VMAX66.24 km/h Podjazdy927 m
Odcinek 072. "W peletonie".
Pogoda taka se z zimnym wiatrem, który wiał nie wiadomo skąd. Miało być kilka osób, było pewnie ze 20- na starcie, bo do Rzeszowa dotarliśmy w siódemkę :D Trasa jakoś tak leciała: Rzeszów-Boguchwała-Mogielnica-Niechobrz-Czudec-Nowa Wieś-Pstrągowa-Brzezie-Różanka. Tam postój przy wieży widokowej i wracamy: Tułkowice-Dobrzechów-Strzyżów-Żarnowa-Zaborów-Czudec-Wyżne-Babica-Lubenia-Siedliska-Rzeszów. Nawet się ujechałem :D Pod klatką stwierdzam, że z tyłu ciekło trochę powietrza- małe szkiełko poczyniło destrukcję.
Pogórze Strzyżowskie. © miciu222145
Widok z wieży w Różance. © miciu222145
Zuki ma smakołyki. © miciu222145
Trochę nas było. © miciu222145
Miejsce ucieczki powietrza. © miciu222145
Pogórze Strzyżowskie. © miciu222145
Widok z wieży w Różance. © miciu222145
Zuki ma smakołyki. © miciu222145
Trochę nas było. © miciu222145
Miejsce ucieczki powietrza. © miciu222145
Dystans100.73 km Czas03:40 Vśrednia27.47 km/h VMAX57.60 km/h Podjazdy297 m
Odcinek 066. "Powrót na szosę".
Minęło prawie pół roku, pora ruszyć szosę, która czekała, aż będę gotów na dalszą trasę. Ciepło, ale wieje, nawet piździ. Dzięki temu do Przeworska mam średnią ponad 30 km/h. Teraz pod wiatr :D W Łańcucie stwierdzam, że muszę zrobić stówę i przez Łukawiec uderzam na lotnisko. Głodny, ale jakoś docieram do domu- wiatr mimo, że już słabszy, to mnie sponiewierał niestety, a jutro będzie ciężko.
Bazylika w Przeworsku. © miciu222145
Bazylika w Przeworsku. © miciu222145
Dystans108.69 km Czas04:15 Vśrednia25.57 km/h VMAX60.12 km/h Podjazdy1173 m
Odcinek 237. "Szaleństwo pogodowe".
Wczoraj się obijałem, więc trzeba coś więcej pojechać- chociaż pogoda z rana miała być...dziwna. I była :D Jak wyjeżdżałem to lekko kropiło, chwilę padało, a nawet pojawiło się słońce podczas tego deszczu. Wszystkiemu wtórował porywisty wiatr, który miałem w twarz, oczywiście. Trasa: Rzeszów-Racławówka-Niechobrz-Czudec-Zaborów-Strzyżów. Od tej pory miałem słoneczną pogodę: Gbiska-Węglówka, od tej pory z wiatrem, co za ulga: Krasna-Lutcza-Konieczkowa-Zimny Dział-Straszydle-Lubenia-Siedliska-Rzeszów. Oj, wymęczył mnie ten wiatr solidnie.
Początek był kiepski pogodowo. © miciu222145
Początek był kiepski pogodowo. © miciu222145
Dystans110.17 km Teren2.00 km Czas04:09 Vśrednia26.55 km/h VMAX59.40 km/h Podjazdy576 m
Odcinek 220. "Dzień szosy".
Ciepły, słoneczny poranek, Oleszyce. Naszło mnie na odwiedzenie tych stron, bo dawno mnie tutaj nie było. Do Cieszanowa i Rudy Różanieckiej prowadzą drogi, conajmniej kiepskiej jakości. W okolicy Suśca odwiedzam szumy na Tanwi i lecę dalej, w stronę Roztocza: Narol, Werchrata, Dziewięcież, Horyniec Zdrój, Dziewięcież. Do Huty Kryształowej jadę szlakiem Green Velo- dojechałbym nim pod mój blok :D Tutaj przydarzył się szutrowy odcinek, ale śmiało można szosą jechać. Później jeszcze Basznia Dolna, Lubaczów i powrót do Oleszyc.
Nad Tanwią. © miciu222145
Cerkiew w Woli Wielkiej. © miciu222145
Szosowy szuter. © miciu222145
Nad Tanwią. © miciu222145
Cerkiew w Woli Wielkiej. © miciu222145
Szosowy szuter. © miciu222145