Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2010
Dystans całkowity: | 583.55 km (w terenie 48.00 km; 8.23%) |
Czas w ruchu: | 30:01 |
Średnia prędkość: | 19.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 58.00 km/h |
Suma podjazdów: | 6498 m |
Maks. tętno maksymalne: | 207 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 156 (75 %) |
Suma kalorii: | 2195 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 48.63 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
Dystans57.97 km Czas02:51 Vśrednia20.34 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy990 m
Temp.5.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Znowu walka z wiatrem.
Znowu wieje, najgorsze jest to, że jeszcze mocniej jak ostatnio :(
Jazda pod wiatr, opory niesamowite, wiatr boczny- jechałem niczym pijaczek spod wiejskiego sklepu :D Wiedziałem na co się decyduje, więc pojechałem: Rzeszów/Biała/Budziwój-Hermanowa-Horodna-zjazd do Lubeni, musiałem dokręcać, bo w końcu bym się zatrzymał-Maternówka-Połomia-Glinik Charzewski-Zaborów-Czudec-Przedmieście Czudeckie-Niechobrz-Racławówka-Zwięczyca/Rzeszów. Drogi pozornie wydawały się suchutkie, niestety czasem płynęły nimi potoki :/ Na szczęście miałem błotniki :D
KLIK
Jazda pod wiatr, opory niesamowite, wiatr boczny- jechałem niczym pijaczek spod wiejskiego sklepu :D Wiedziałem na co się decyduje, więc pojechałem: Rzeszów/Biała/Budziwój-Hermanowa-Horodna-zjazd do Lubeni, musiałem dokręcać, bo w końcu bym się zatrzymał-Maternówka-Połomia-Glinik Charzewski-Zaborów-Czudec-Przedmieście Czudeckie-Niechobrz-Racławówka-Zwięczyca/Rzeszów. Drogi pozornie wydawały się suchutkie, niestety czasem płynęły nimi potoki :/ Na szczęście miałem błotniki :D
KLIK
Kamieniołom-Horodna.© miciu222145
Glinik Charzewski- zachód słońca.© miciu222145
Troszkę inaczej.© miciu222145
Ostatnie promienie słońca. Zaborów.© miciu222145
Drogi wysychają, ale syfu wciąż sporo.© miciu222145
Wieczorem- regeneracja :)© miciu222145
Dystans77.23 km Czas03:21 Vśrednia23.05 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy672 m
Temp.3.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Zmiana sprzętu.
Jak zwykle pasuje coś skrobnąć. Dzień ciepły z lekkim wiatrem i mimo dość sporych ilości wody na drogach, osiodłałem Radona :) Pierwsze wrażenie po dłuższej przerwie: on sam jedzie, do tego narowisty szatan :D Przez kilka kilometrów lekko z nim walczyłem, ale poddał się i posłusznie wykonywał moje polecenia: Rzeszów/Biała/Budziwój-Siedliska, tutaj spotkałem Bartka wracającego z treningu. Dalej droga była zamknięta, więc pojechałem tak: Zarzecze-Babica-Czudec-Nowa Wieś-Pstrągowa-Bystrzyca-Wiercany-Iwierzyce-Wola Zgłobieńska-Zgłobień-Niechobrz-Racławówka-Boguchwała-Zwięczyca/Lisia Góra/Rzeszów.
KLIK
KLIK
Centrum dowodzenia.© miciu222145
Zaniedbana kapliczka w Pstrągowej.© miciu222145
Rzut oka na całość.© miciu222145
Radzio i kapliczka.© miciu222145
Zachód słońca- widok z Bystrzycy.© miciu222145
I balonik pękł :D© miciu222145
Dystans22.27 km Czas01:06 Vśrednia20.25 km/h VMAX38.00 km/h Podjazdy230 m
Temp.10.0 °C
Kilka kaemów przed pracą.
Żal było nie wyjść w tak piękną pogodę : Rzeszów/Zwięczyca-Racławówka-Zwięczyca/Zalew/Lisia Góra/Rzeszów.
KLIK
KLIK
Dystans75.18 km Teren5.00 km Czas03:54 Vśrednia19.28 km/h VMAX50.00 km/h Podjazdy912 m
Temp.3.0 °C
Byłoby pięknie, gdyby....
tak cholernie nie wiało. Zdzierało mnie z roweru i nosiło na wszystkie strony. Pierwsza połowa trasy, czyli jakieś 35 km można śmiało uznać za wyrafinowane tortury, łamiące największych twardzieli. Mimo tego postanowiłem nie rezygnować i uparłem się, że pojadę tam gdzie chciałem- udało się :) Początek to wyjazd z Rzeszowa i jazda przez: Biała-Budziwój-Tyczyn. Tutaj zaczęły się tortury, czyli podjazdy pod wiatr i śnieg w twarz. Nic to, trzeba jechać dalej: -Węglarki-Straszydle-Zimny Dział i niespodzianki w postaci zasypanych dróg- rewelacja normalnie :D Zdecydowałem, że pojadę przez las w stronę Pasiek. O ile początek, to zwały śniegu, o tyle dalej jechało się super w lodowych koleinach. Teraz czekał mnie lodowy zjazd do Gwoźnicy Górnej, miejsca urodzenia J. Przybosia.. Jeszcze tylko kilkukilometrowa wspinaczka i dotarłem do drogi Domaradz-Przemyśl. Co tam się działo... Armagiedon :D Boczny wiatr i zamieć śnieżna. Często jechałem po warstewce lodu i śniegu, spychany przez wiatr na przeciwległy pas ruchu, raz nawet prowadziłem, takie zaspy były- spotkałem nawet pług :D Jechałem przez Wesołą i Barycz, by zasypaną serpentyną zjechać do Kąkolówki. Tam integrowałem się z miejscowymi, trochę pogaworzyliśmy i po uzupełnieniu niezbędnych węglowodanów odjechałem w stronę Błażowej Górnej. W Błażowej spotkałem szalonego lisa, który uciekał drogą, ale pod prąd :D Zostały jeszcze: Błażowa Dolna-Borek Nowy i Stary-Kielnarowa-Tyczyn-Budziwój-Biała i Rzeszów. Z wiatrem jechało się całkiem żwawo :D Trasa męcząca, często niebezpieczna i mimo przeciwności zrealizowana. Rozpisałem się, ale miałem natchnienie :D
KLIK
KLIK
Przed zjazdem do Straszydla.© miciu222145
Taka oto niespodzianka- ktoś schował asfalt.© miciu222145
Widok z Zimnego Działu.© miciu222145
W lesie było całkiem przejezdnie, to co, że lód.© miciu222145
Lodowy zjazd- rewelka :D© miciu222145
Dalej było już lepiej- Gwoźnica tuż, tuż.© miciu222145
Ciekawostka- Muzem J. Przyboisa.© miciu222145
W oddali Patria- może kiedy indziej tam zawitam.© miciu222145
Dystans70.73 km Czas03:25 Vśrednia20.70 km/h VMAX36.00 km/h Podjazdy454 m
Temp.6.0 °C
Do miasta filtrów.
Dzisiaj podobnie jak wczoraj, również ciepło i wietrznie do tego drugie tyle wody. Miejscem docelowym było miasto, gdzie powstają przeróżne filtry, m.in. te montowane w samochodach: Rzeszów-Miłocin-Rudna Wielka-Mrowla-Bratkowice-Czarna Sędziszowska-Krzywa-Kawęczyn Sędziszowski-Sędziszów Młp.-Sielec-Iwierzyce-Będzienica-Wola Zgłobieńska-Zgłobień-Niechobrz-Mogielnica-Boguchwała-Zwięczyca/Lisia Góra/Rzeszów. Wiatr nieźle dał mi w kość, ale jakoś dotarłem do domu.
KLIK
Nie było natchnienia do robienia zdjęć, a może nic ciekawego nie było.
KLIK
Iwierzyce- zaczyna się pogórze.© miciu222145
Zapada zmrok- Będzienica.© miciu222145
Nie było natchnienia do robienia zdjęć, a może nic ciekawego nie było.
Dystans41.05 km Teren1.00 km Czas02:08 Vśrednia19.24 km/h VMAX47.00 km/h Podjazdy523 m
Temp.6.0 °C
Jednym słowem: Potop.
Słonko już od rana mocno podgrzewało atmosferę- w słońcu było ponad 10 stopni, w cieniu zaś 9 w najcieplejszym momencie. Nic tylko jechać, ale, żeby nie było zbyt kolorowo, to wiało i to całkiem mocno. Śnieg zamienił się w olbrzymie ilości wody, które mimo błotników obficie moczyły spodnie aż do kolan: Rzeszów/Biała/Budziwój-Hermanowa-Przylasek-Czerwonki-Królka-Tyczyn-Kielnarowa-Matysówka-Roch/Słocina/Zalesie/Drabinianka/Rzezów.
Taka ciekawostka
KLIK
Taka ciekawostka
KLIK
Czerwonki Hermanowskie.© miciu222145
Widok z Matysówki.© miciu222145
Dystans58.07 km Teren6.00 km Czas03:15 Vśrednia17.87 km/h VMAX44.00 km/h Podjazdy540 m
Temp.0.0 °C
Gdzie by tu pojechać? Może do lasu?
Plan był taki, że w sumie planu nie było :D Pojechałem tak przed siebie i decydowałem na bieżąco: Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca-Boguchwała-Mogielnica-Niechobrz-Zgłobień-Wola Zgłobieńska. Tutaj musiałem zdecydować, czy uderzam na Iwierzyce i dalej do Bratkowic. Jednak droga do Wielkiego Lasu nie wyglądała źle, to ją właśnie wybrałem. Na początku było nieźle, w lesie z początku kiepsko, a im dalej tym tragiczniej. Przedzierałem się przez lekko rozjeżdżoną masę śniegu- od ciągłego utrzymywania kierunku rozbolały mnie ręce. Zjazd do Czudca i dalej: Przedmieście Czudeckie-Wyżne-Babica-Lubenia-Siedliska-Budziwój/Biała/Rzeszów. Muszę przyznać, że sponiewierałem się w tym lesie.
KLIK
KLIK
W stronę Niechobrza.© miciu222145
W sumie nie było źle.© miciu222145
Wnętrze kaplicy w Zgłobniu.© miciu222145
Przynajmniej trochę asfaltu.© miciu222145
Byłem zły, że wybrałem tą drogę.© miciu222145
Żądło :D© miciu222145
Dystans55.71 km Teren5.00 km Czas02:52 Vśrednia19.43 km/h VMAX37.00 km/h Podjazdy674 m
Tętnośr.156 TętnoMAX207 Kalorie 2195 kcal Temp.-6.0 °C
Parę góreczek :)
Pogoda bardzo fajna, więc wyruszyłem pokręcić trochę po górkach: Rzeszów/Biała/Budziwój-Tyczyn i podjazd obok cmentarza- jechałem tędy drugi raz w życiu, ale pierwszy pod górkę :) Czerwonki-Hermanowa/Przylasek- Horodna i jazda po lodzie i śniegu- zrobiłem sobie postój na małe co nie co i pojechałem dalej, a jechało się o wiele lepiej. Nie wiem, czy to zasługa bułki z bananem, czy byłem po prostu rozgrzany dobrze- ważne, że zadziałało. Lubenia-Babica- spotkałem 3. sarenki, ale nie były zainteresowane pozowaniem do zdjęć- Wyżne-Przedmieście Czudeckie-Czudec-Niechobrz i wizyta pod Krzyżem Milenijnym. Zaczęło mocniej wiać i podczas zjazdu, lekko wilgotna kurtka zamarzła :D Racławówka-Zwięczyca/Rzeszów.
Do domu dotarłem na resztkach powietrza w tylnym kole.
HR
-130= 0:25- 12%
130-175= 2:02- 63%
175+= 0:46- 23%
KLIK
Do domu dotarłem na resztkach powietrza w tylnym kole.
HR
-130= 0:25- 12%
130-175= 2:02- 63%
175+= 0:46- 23%
KLIK
Park w Tyczynie.© miciu222145
W dole Tyczyn i Kielnarowa.© miciu222145
Takie tam drzewko.© miciu222145
I dalej pod górke.© miciu222145
Między Hermanową, a Straszydlem.© miciu222145
I rzut oka na całość.© miciu222145
Zestaw "Mały Biesiadnik" :D© miciu222145
Hordna- w drodze do Lubeni.© miciu222145
Krzyż w Niechobrzu.© miciu222145
Dystans20.55 km Teren2.00 km Czas01:10 Vśrednia17.61 km/h VMAX28.00 km/h Podjazdy210 m
Temp.-3.0 °C
Mało czasu, więc tylko GC.
Pojechałem poszukać pewnej skrzyneczki i znalazłem, ale po kolei: Rzeszów/Dworzysko- było tyle śniegu, że zrezygnowałem ze spaceru- Rzeszów/Miłocin i powrót do domu.
KLIK
Teraz trochę o tych skrzynkach. Korzystam głównie z tego serwisu, choć warto zaglądnąć tu i tu Teraz krótkie tłumaczenie. Pobieramy dane skrzynek do odbiornika gps- choć są takie, które znajdziemy i bez niego, i szukamy przeróżnych skrzynek ukrytych w dziwnych miejscach. Po odnalezieniu takowej dodajemy swój w pis do notesu w niej zamieszczonej oraz wpisujemy się na stronie z tą skrzynką. Możemy również wymieniać się różnymi drobiazgami, a także ułatwiać podróż Geokretom :D Oczywiście możemy zakładać własne skrzynki, ale o tym można poczytać na stronach do których linki zapodałem :)
KLIK
Spacer? nie dziękuję.© miciu222145
Kaplica w Miłocinie.© miciu222145
Kaplica z bliska.© miciu222145
Teraz trochę o tych skrzynkach. Korzystam głównie z tego serwisu, choć warto zaglądnąć tu i tu Teraz krótkie tłumaczenie. Pobieramy dane skrzynek do odbiornika gps- choć są takie, które znajdziemy i bez niego, i szukamy przeróżnych skrzynek ukrytych w dziwnych miejscach. Po odnalezieniu takowej dodajemy swój w pis do notesu w niej zamieszczonej oraz wpisujemy się na stronie z tą skrzynką. Możemy również wymieniać się różnymi drobiazgami, a także ułatwiać podróż Geokretom :D Oczywiście możemy zakładać własne skrzynki, ale o tym można poczytać na stronach do których linki zapodałem :)
Dystans36.94 km Teren25.00 km Czas02:06 Vśrednia17.59 km/h VMAX32.00 km/h Podjazdy417 m
Temp.-6.0 °C
ok. 90% po śniegu.
Wietrznie i mnóstwo śniegu, ale nie przeszkodziło mi, to w krótkiej przejażdżce: Rzeszów/Biała-Budziwój-Potoki-Tyczyn-Kielnarowa-Lisi Kąt, podjazd po lekko rozjeżdżonym śniegu i lodzie- makabra-Magdalenka, warunki iście syberyjskie, tzn. wiatr i zaspy wyższe ode mnie :D zjazd po lodzie przykrytym śniegiem-Malawa-Słocina/Rzeszów.
KLIK
KLIK
Większość dróg wyglądała tak, albo gorzej.© miciu222145
Podjazd na Magdalenkę.© miciu222145
Dalej chyba z buta.© miciu222145