Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:82.29 km (w terenie 6.00 km; 7.29%)
Czas w ruchu:04:30
Średnia prędkość:18.29 km/h
Maksymalna prędkość:38.00 km/h
Suma podjazdów:280 m
Suma kalorii:950 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:11.76 km i 0h 38m
Więcej statystyk
Dystans12.18 km Czas00:41 Vśrednia17.82 km/h
Ślisko i mokro.
Z rana pojechałem na Lisią- wzdłuż Wisłoka lód pokryty wodą. Później do pracy.
Dystans8.74 km Czas00:30 Vśrednia17.48 km/h
No i odwilż.
Do pracy- wszędzie tyle wody, że utopić się można.
Dystans36.18 km Teren6.00 km Czas01:54 Vśrednia19.04 km/h VMAX38.00 km/h Podjazdy280 m
Kalorie 950 kcal Temp.-5.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Z wizytą w Przylasku.
Trochę mrozu i słońce nieśmiało wyglądające zza chmur zachęciły do jazdy. Na początku nogi trochę bolały, ale i m przeszło. Wzdłuż Zalewu do Zwięczycy, później Boguchwała i kładka. Z Budziwoja atakuję podjazd na Przylasek. Tylko 2 minuty wolniej jak w lecie, więc całkiem dobrze się jechało. Las jest nieźle połamany, bo po 2 dniach deszczu wszystko jest pod grubą warstwą lodu. Zjeżdżam do Hermanowej, a tam przykra niespodzianka. Do samego Tyczyna śnieżne koleiny, w większości wypełnione lodem. Mimo tego gleby nie było :) W Tyczynie przez park, później Budziwój i Biała.

Wszystko oblodzone. © miciu222145

Droga do kładki. © miciu222145

Ekstremalne biegówki. © miciu222145

Drzewa się kłaniają. © miciu222145

Prawie Przylasek. © miciu222145
Dystans5.88 km Czas00:23 Vśrednia15.34 km/h
Ekstremalnie.
Dawno nie jechałem w tak tragicznych warunkach- gołoledź, ale dojechałem do pracy.
Dystans7.43 km Czas00:25 Vśrednia17.83 km/h
Praca.
Grypa odpuściła, więc trzeba się kawałek przejechać. Rano w mokrej brei, później w deszczu.
Dystans5.75 km Czas00:18 Vśrednia19.17 km/h
Do pracy.
Dystans6.13 km Czas00:19 Vśrednia19.36 km/h
Troszkę na początek.
Osłabiony, ale do pracy pojechałem.
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status