Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2014

Dystans całkowity:423.11 km (w terenie 32.00 km; 7.56%)
Czas w ruchu:19:34
Średnia prędkość:21.62 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Suma podjazdów:3080 m
Suma kalorii:9350 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:30.22 km i 1h 23m
Więcej statystyk
Dystans61.15 km Teren3.00 km Czas02:40 Vśrednia22.93 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy510 m
Kalorie 1800 kcal Temp.7.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
We mgle, ale fajnie.
Słońce się gdzieś zapodziało, ale pojawił się wiatr. Mimo tego było całkiem ciepło. Najpierw jadę przez Żwirownię do Budziwoja. Dalej przez Siedliska gdzie mijam biegającego Bartka. W Lubeni odbijam na Horodną i jadę na Przylasek. Później Hermanowa zjazd do Borku Starego. Jadę do Kielnarowej i wspinam się na Matysówkę. Jeszcze tylko zjazd do Rzeszowa i rundka po mieście.

DSC_5548

Okolice Lubeni.
DSC_5552
Dystans10.53 km Czas00:29 Vśrednia21.79 km/h VMAX32.00 km/h
Praca.
Dystans22.42 km Czas01:00 Vśrednia22.42 km/h VMAX37.00 km/h
W sumie, to do pracy.
Po pracy Zwięczyca, Zalew i Żwirownia.
Dystans47.37 km Teren7.00 km Czas02:17 Vśrednia20.75 km/h VMAX54.00 km/h Podjazdy590 m
Kalorie 1500 kcal Temp.5.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom Uczestnicy
Lekko padnięty.
Zmęczony i przeziębiony, ale nie potrafiłem zrezygnować z jazdy, tym bardziej, że Michał szukał chętnych do jazdy. Najpierw Żwirownia i jazd do Budziwoja- przy kładce czekał Wilczek. Chwila narady i jedziemy do Siedlisk, gdzie mamy fajny podjazd koło cmentarza. Zjazd do Lubeni i tutaj niespodzianka, znowu podjazd w stronę Sołonki. Na górze bagno zniechęca nas i jedziemy na Maternówkę. Zjeżdżamy do Babicy i co? I podjazd koło Kościoła. Mam 28 km na liczniku i 500 m w pionie, nieźle jak na zdechlaka :D Jedziemy na Grochowiczną i zjeżdżamy jak ściganty. W Lutoryżu się rozdzielamy, ja jadę na Boguchwałę, Zwięczycę i do domu. Myślałem, że będzie gorzej, a było całkiem znośnie.

DSC_5448
Kładka Budziwój/ Boguchwała.
DSC_5450
Rowerowy ninja- Wilczek.


DSC_5465

Leśne szaleństwo.

DSC_5466

Czeka mnie dużo pracy- pierwsza fota tego typu.
Dystans8.07 km Czas00:22 Vśrednia22.01 km/h VMAX34.00 km/h
Praca.
Dystans43.00 km Teren2.00 km Czas02:00 Vśrednia21.50 km/h VMAX50.00 km/h Podjazdy380 m
Kalorie 1000 kcal Temp.6.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Pół na pół.
Zamiast siedzieć z nosem w monitorze, postanowiłem powalczyć z górkami i wiatrem. Najpierw na Malawę i wspinaczka na Magdalenkę. Lekkie błotko, więc zjeżdżam z Cierpisza do Kraczkowej. Wybieram nową dla mnie drogę i jadę do E-4. Jadę nią może 100 m i skręcam na Krzemienicę. Teraz walczę już tylko z wiatrem, bo większe górki mam już z głowy. Jadę przez Strażów do Krasnego i wzdłuż krajowej 4 do Rzeszowa.


Przy polnej drodze.

Drewniany Kościół w Krzemiency- XVI wiek.
Dystans12.48 km Czas00:35 Vśrednia21.39 km/h VMAX32.00 km/h
Praca.
Praca, później po olej do Sida i do Nsb.
Dystans70.67 km Teren8.00 km Czas03:14 Vśrednia21.86 km/h VMAX66.00 km/h Podjazdy740 m
Kalorie 2100 kcal Temp.5.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Z Tatrami w tle.
W nocy padało, więc w terenie pewnie bagno. Najpierw przez Żwirownie do Budziwoja i wspinaczka na Przylasek. Zjeżdżam do Hermanowej i przez Straszydle w spinam się na Zimny Dział. Maiłem jechać do Błażowej, ale się rozmyśliłem i po błocku jadę do Blizianki. Rower nie wygląda już jakbym go wczoraj mył :D  Jadę sobie grzbietem i tak paczę i paczę i nie wierzę. Widać Tatry na tle zachodzącego słońca- rewelacja. Później ładuję się znowu do lasu i znowu w bagno. Zjazd do Sołonki dosyć ostrożny, bo mokro było. Przez Straszydle do Lubeni i mając zapas sił jadę przez Babicę do Wyżnego. Przedmieście Czudeckie i znowu podjazd, tym razem z Czudca. Idzie sprawnie, chociaż cisnę na miękkich przełożeniach- ach to kolano. Koło Krzyża zjeżdżam do Niechobrza i atakuję jeszcze jeden podjazd, do Racławówki. Zjeżdżam do Zwięczycy i wzdłuż Zalewu do domu.


Góreczki z Przylasku.

Tatry z Blizianki- Łomnica i Gerlach- 127 km.Większa rozdziałka.

Dystans20.58 km Czas00:55 Vśrednia22.45 km/h VMAX35.00 km/h
Temp.9.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Po mieście.
Czasem kropiło, ale nareszcie udało się umyć rower.
Dystans47.90 km Teren8.00 km Czas02:19 Vśrednia20.68 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy470 m
Kalorie 1350 kcal Temp.6.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Błota nie przewidziałem.
Pogoda jako taka, więc nie pozostaje nic innego jak jeździć. Znowu nad Zalew i do Zwięczycy z "ogonem"- nie chciało mi się szaleć, niech sobie jedzie. Później do Racławówki i w Nosówce uderzam na Zgłobień. Terenem pod Krzyż w Niechobrzu. Po drodze jakieś małżeństwo pyta mnie, czy nie boję się sam jeździć po nocy, bo dzikie dziki i w ogóle. Odparłem, że to dziki obawiają się mnie :D Podjeżdżam do lasu i pakuję się w teren- mega błocko niczym świeży beton z kamyczkami. Czyszczę trochę amor, bo lagi by zdarło do metalu. W lesie również błocko, jest wesoło, szczególnie w koleinach. Zjazd do Lutoryża, Boguchwała, Zwięczyca i Zalewem do domu.


Kościół w Racławówce z XVI wieku. Podczas wojny, Niemcy urządzili sobie punkt obserwacyjny na wieży.
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status