Wpisy archiwalne w kategorii
Beskid Niski
Dystans całkowity: | 4802.19 km (w terenie 993.00 km; 20.68%) |
Czas w ruchu: | 257:51 |
Średnia prędkość: | 18.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.84 km/h |
Suma podjazdów: | 62279 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (73 %) |
Suma kalorii: | 87060 kcal |
Liczba aktywności: | 53 |
Średnio na aktywność: | 90.61 km i 4h 51m |
Więcej statystyk |
Dystans143.46 km Teren15.00 km Czas07:46 Vśrednia18.47 km/h VMAX49.32 km/h Podjazdy1200 m
Sezon 21. Odcinek 190/5799. "Z Niskiego w Sądecki".
Pożegnałem kury, kaczki, kozy, koniki, psy i koty. Pora na zmianę, tym razem Beskid Niski zamieniam na Beskid Sądecki. Żeby nieco skrócić trasę, to wybrałem szutrową drogę do Zdyni, która była zamknięta. Więc pojechałem objazdem przy granicy, po błotku. W sumie zamiast krócej, to było 10 km więcej. Później już same asfalty. Do nowego Sącza kilka ładnych ścianek się zdarzyło. Na Velo Dunajec wcale łatwo nie było, bo cały czas było lekko pod górkę. Nocleg miałem na uboczu z pięknym widokiem i podjazdem 17%. Na koniec coś wspaniałego :D

Przełęcz Długie, Beskid Niski © miciu222145

Przełęcz Długie, Beskid Niski © miciu222145
Dystans20.52 km Czas01:02 Vśrednia19.86 km/h VMAX29.66 km/h Podjazdy113 m
Sezon 21. Odcinek 189/5798. "Krempna, sklep".
Od rana wydreptałem 19 km, później już tylko na zakupy.
Dystans70.94 km Teren18.00 km Czas04:09 Vśrednia17.09 km/h VMAX58.10 km/h Podjazdy1032 m
Sezon 21. Odcinek 188/5797. "Średnio zaplanowane".
Pogoda wspaniała, ja nawet wypoczęty, a trasa zaplanowana. Co może pójść nie tak? Jadę do Krempnej i odwiedzam sklep. Później uderzam na znaną trasę przez Magurski Park Narodowy, czyli przez Żydowskie do Grabu. Dalej przez Wyszowatkę na Przełęcz Długie. Tutaj asfalt się kończy, a ja na slickach. Przez Czarne i Banicę, to tak mnie wyterepało, że głowa mała. Docieram do Bartnego i wbijam na żółty szlak, zielony rowerowy zarazem. Było to momentami dobre mtb po błocie, ale przeżyłem. Przez Świerzową Ruską do Świątkowej Wielkiej i przez Krempną do Polan. Trasa zaplanowana z polotem, ale na inny rower.

Żydowskie. © miciu222145

Żydowskie. © miciu222145
Dystans102.29 km Czas05:25 Vśrednia18.88 km/h VMAX52.85 km/h Podjazdy1042 m
Sezon 21. Odcinek 187/5796. "Deszczowa teleportacja".
Pora przemieścić się na zachód, czyli w Beskid Niski. Pogoda nie napawała optymizmem, co chwilę kropiło. Później już tylko lało, więc robiłem sobie dłuugie postoje. Dopiero pod koniec się przejaśniło i zaczęło grzać: Cisna, Żubracze, Komańcza, Jaśliska, Tylawa. Dalej miałem jechać żółtym szlakiem, ale po deszczu bym się utopił w błocie: Mszana, Polany, Krempna. Po zakupach wróciłem do Polan na nocleg. Cisza, spokój i brak zasięgu :)

Wąski tor, Żubracze. © miciu222145

Deszczowe Bieszczady. © miciu222145

Retorty w Radoszycach. © miciu222145

Wąski tor, Żubracze. © miciu222145

Deszczowe Bieszczady. © miciu222145

Retorty w Radoszycach. © miciu222145
Dystans126.40 km Czas06:04 Vśrednia20.84 km/h VMAX60.80 km/h Podjazdy1154 m
Odcinek 158/5419. "Chmura za chmurą".
Może i zmarzłem w stópki, ale nawet spałem spokojnie. Już od rana mocno smażyło, więc nie wróżyło, to nic dobrego. Na szczęście zanim ruszyłem, zdążyło się zachmurzyć na jakieś 2 godzinki i zrobiło się fajnie rześko. W sam raz na podjazdy, piękny poranek. No to jazda: Polany, Chyrowa, Mszana, Tylawa, Daliowa. Wspinaczka do królika Polskiego nawet poszła sprawnie. Później Targowiska i Krościenko Wyżne- bardzo skutecznie ominąłem Krosno, o to chodziło. Jest i Korczyna z podjazdem na Prządki, grzało jak głupie, a dookoła przetaczały się deszczowo-burzowe chmury. Teraz upajanie się zjazdem, głównie, aż do Krasnej. Tam odbijam na Godową i Strzyżów. Od tej pory jadę jak wczoraj, czyli na Czudec i przez Wyżne i Siedliska do Rzeszowa. Miejscami było jeszcze mokro, więc mi się udało. Sporo kilometrów jak na dwa dni, ale nie byłem nawet zmęczony- zobaczymy jutro :D

Widoki z Chyrowej. © miciu222145

Czas się zatrzymał. © miciu222145

Szef kuchni poleca na II śniadanie. © miciu222145

Rymanów zostaje w tyle. © miciu222145

Chyba źle skręciłem. © miciu222145

Widoki z Chyrowej. © miciu222145

Czas się zatrzymał. © miciu222145

Szef kuchni poleca na II śniadanie. © miciu222145

Rymanów zostaje w tyle. © miciu222145

Chyba źle skręciłem. © miciu222145
Dystans141.18 km Czas07:06 Vśrednia19.88 km/h VMAX60.87 km/h Podjazdy1478 m
Odcinek 157/5418. "Ku górom".
Kolejny weekend w domu? Znowu jazda wokół komina? No chyba nie! Szybkie pakowanko i po 9 już pędziłem na spotkanie z przygodą. Kierowałem się bardzo na południe, tam jest cisza, spokój i....góry. Czudec, Strzyżów, Wysoka Strzyżówska- dopiero tutaj, po 44 km pierwsza przerwa na jedzonko. I picie, dużo picia, bo grzało ostro. Dalej poprzez Węglówkę, Korczynę i Krosno, coraz ładniej, coraz trudniej. W Krośnie odwiedzam cmentarz i pędzę dalej przez Głowienkę i Wietrzno, aż do Nowego Żmigrodu. Do Kątów jedzie się elegancko, ale po skręcie na Desznicę eleganckość gdzieś sobie czmychnęła. Może i jest pod górkę, ale przynajmniej w cieniu. Oczywiście skręt na wieżę widokową przeoczyłem :D Dosyć szybko znalazłem się w Świątkowej Wielkiej. Do Krempnej rzut beretem, ale jest wcześnie więc trzeba dołożyć 35 km do dotychczasowych 105. Nieznajowa, Wyszowatka, Grab- Beskid Niski tak bardzo. Dalej już tylko Słowacja więc przez Ciechanię i Żydowskie jadę na metę w Krempnej. Robię zakupy i jadę na pole biwakowe na Wisłoką- chyba zasłużyłem na odpoczynek.

Dąb Poganin przy cerkwi w Węglówce. © miciu222145

Kościół Św. Wojciecha w Krośnie. © miciu222145

W Starym Żmigrodzie. © miciu222145

Dolina Ciechani. © miciu222145

W Magurskim Parku Narodowym. © miciu222145

Dąb Poganin przy cerkwi w Węglówce. © miciu222145

Kościół Św. Wojciecha w Krośnie. © miciu222145

W Starym Żmigrodzie. © miciu222145

Dolina Ciechani. © miciu222145

W Magurskim Parku Narodowym. © miciu222145
Dystans107.11 km Teren45.00 km Czas06:38 Vśrednia16.15 km/h VMAX60.00 km/h Podjazdy1947 m
Odcinek 185/5120. "Konkretne mtb".
Pojawiła się okazja konkretnej górskiej jazdy, więc nawet się nie zastanawiałem- oczywiście, że jadę. Startujemy z Komańczy, na pograniczu Beskidu Niskiego i Bieszczad. Może nie jest za ciepło, ale za to wieje. Na taką wyrypę jest idealnie. Najpierw 15 km pod wiatr do Wisłoka Wielkiego. Małe odbicie w teren- pola barszczu Sosnowskiego, spacer po łące, normalna sprawa. Wyjeżdżamy w Moszczańcu i niebieskim szlakiem wspinamy się na Kanasiówkę i pasmo graniczne. Poszło gładko, granicą jedziemy jakieś 5 km i skręcamy na Słowację. Szlak zarośnięty, albo krzaczory, albo trawa większa od nas, ale później jest już lepiej. Burza sobie poszła, ale lekko kropiło, w takich warunkach witają nas Medzilaborce. Robimy przerwę, bo czeka nas powrót do Polski, a lekko nie będzie. Do tunelu na granicy mamy lekko pod górę, ale asfaltem. W tunelu ciemność całkowita, trzeba się mocno skupić. Wyjeżdżamy w Łupkowie i przez Zubeńsko docieramy do Woli Michowej. Kolejny podjazd, tym razem na Przełęcz Żebrak. Kolejna przerwa i atakujemy Chryszczatą. Zjeżdżamy niebieskim szlakiem do Turzańska. Dobra terenowa jazda, zakończona ogrodzeniem w poprzek szlaku, wybitne rozwiązanie. Do Prełuk jedziemy wzdłuż Osławy, którą kilka razy przejeżdżamy. Jeszcze wspinaczka i zjazd do Komańczy. Takiej jazdy mi brakowało.
Strava
Zdjęcia na których jestem, wykonał Ketrap Cycling.

Zapraszam na barszcz w Beskidzie Niskim. © miciu222145

Baba zadobyta. © miciu222145

Furtka do Beskidu. © miciu222145

Słowacja ładnie nas wita. © miciu222145

Na tle burzy. © miciu222145

To był moment. © miciu222145

Słowackie zjazdy. © miciu222145

Jedzie pociąg, Łupków. © miciu222145

Chryszczata już n nas czeka. © miciu222145

Na Chryszczatej. © miciu222145

Kilka razy przez Osławę. © miciu222145

Ochłoda w Osławie. © miciu222145
Strava
Zdjęcia na których jestem, wykonał Ketrap Cycling.

Zapraszam na barszcz w Beskidzie Niskim. © miciu222145

Baba zadobyta. © miciu222145

Furtka do Beskidu. © miciu222145

Słowacja ładnie nas wita. © miciu222145

Na tle burzy. © miciu222145

To był moment. © miciu222145

Słowackie zjazdy. © miciu222145

Jedzie pociąg, Łupków. © miciu222145

Chryszczata już n nas czeka. © miciu222145

Na Chryszczatej. © miciu222145

Kilka razy przez Osławę. © miciu222145

Ochłoda w Osławie. © miciu222145
Dystans92.37 km Czas05:00 Vśrednia18.47 km/h VMAX56.90 km/h Podjazdy1006 m
Odcinek 172/5107. "Gorący powrót".
Od rana gorąco, ale za to będę miał pod wiatr :D Jadę na Daliową, a tu po drodze cuda- na przełęczy miejsce z wiatami, stanowisko serwisowe dla rowerów oraz ładowarki usb z panelami, no szok, mogłem nawet tutaj się przespać. W Daliowej zaczynam podjazd przez Szklary do Rymanowa Zdroju. Później przez Haczów, Kombornię do Domaradza. Teraz już tereny bardziej zjeżdżone, czyli Konieczkowa, Zimny Dział, Hermanowa i Rzeszów. Mimo, że spałem tylko 4 godziny, to byłem w miarę wypoczęty, więc i jechało się znośnie.

Nowości w Beskidzie Niskim. © miciu222145

Podjazd z Daliowej. © miciu222145

Cerkiew w Króliku Polskim. © miciu222145

Kościół w Króliku Polskim. © miciu222145

Ruiny cegielni. © miciu222145

Haczów, największy w Polsce i w Europie drewniany gotycki kościół © miciu222145

Odpoczynek w Bliziance. © miciu222145

Nowości w Beskidzie Niskim. © miciu222145

Podjazd z Daliowej. © miciu222145

Cerkiew w Króliku Polskim. © miciu222145

Kościół w Króliku Polskim. © miciu222145

Ruiny cegielni. © miciu222145

Haczów, największy w Polsce i w Europie drewniany gotycki kościół © miciu222145

Odpoczynek w Bliziance. © miciu222145
Dystans137.94 km Teren4.00 km Czas07:08 Vśrednia19.34 km/h VMAX69.75 km/h Podjazdy1160 m
Odcinek 171/5106. "Szybki pomysł na...Beskid Niski".
Nadchodził kolejny weekend, a ja nie wiedziałem co z nim zrobić. Rano spakowałem manatki i pojechałem przed siebie w stronę południowej granicy. Prognozy się sprawdzają i jest słonecznie, ale i wieje, póki co z dobrej strony. Do Strzyżowa standardowo, czyli przez Siedliska, Wyżne, Czudec i Glinik. Później przez Gbiska i wzdłuż Wisłoka do Przybówki. Po wizycie na kawie zaufałem Googlowi i straszliwie się naciąłem :D 5km dodane. Przez Jedlicze i Łężyny docieram do Nowego Żmigrodu. Upał i podjazdy zrobiły swoje przez te 100 km, a najlepsze dopiero przede mną :D Z Kątów podjeżdżam na Przeł. Hałbowską. Do Krempnej na zjeździe świeży asfalcik, nareszcie. Ostatnie zakupy i lecę dalej- przez Polany i Mszanę do Tylawy. Jeszcze kilka km do miejscowości Stasiane- jest tam darmowe pole namiotowe Lasów Państwowych. Ludzi trochę jest, ale najazd zaczął się koło 20 i trwał do północy.

Odpoczynek od upału. © miciu222145

Przerwa po 50 km, oczywiście 0 % © miciu222145

Beskid Niski zaprasza. © miciu222145

Chyba będzie podmianka. © miciu222145

Cerkiew w Krempnej. © miciu222145

Mostek nad Wisłoką. © miciu222145

Widok z okolic Chyrowej. © miciu222145

Kemping, Stasiane. © miciu222145

Odpoczynek od upału. © miciu222145

Przerwa po 50 km, oczywiście 0 % © miciu222145

Beskid Niski zaprasza. © miciu222145

Chyba będzie podmianka. © miciu222145

Cerkiew w Krempnej. © miciu222145

Mostek nad Wisłoką. © miciu222145

Widok z okolic Chyrowej. © miciu222145

Kemping, Stasiane. © miciu222145
Dystans72.73 km Teren33.00 km Czas03:55 Vśrednia18.57 km/h VMAX53.69 km/h Podjazdy1324 m
Odcinek 256. "Beskid podzielony".
Może nie za ciepło, ale jako tako. Sporo słońca, jeszcze więcej wiatru. Wszystko to dostępne w Foluszu, w Beskidzie Niskim. Na dzień dobry wspinaczka z 370 metrów na ponad 700, jest cieplutko. Im bliżej szczytu, Polany Świerzowskiej, tym więcej mgły. Całe 3 stopnie i zjazd do Świątkowej Wielkiej. Szaro, buro i zimno. Jadę asfaltem, pod wiatr, do Grabu i Wyszowatki. Później Przełęcz Długie i Jasionka, gdzie zaczynam męczenie asfaltu. Przez Krzywą, Banicę i Bartne docieram do Bodaków. Skręcam w las, ale to co tam się dzieje, to zwala z roweru. Dosłownie. Sporo trzeba butować. Przed Wapiennym zaplanowałem sobie skrót przez Barwinok, ale jak zobaczyłem stromą i błotnistą ścieżynkę, to postanowiłem dołożyć te 6 km i wrócić asfaltem przez Wapienne i Bednarkę do Folusza. Tutaj niespodzianka- po pokonaniu pasma zapanowała piękna słoneczna pogoda. Czyli na północ od pasma było bezchmurnie, a na południe- szkoda gadać :D

Na starej drodze. © miciu222145

Im wyżej, tym ciekawiej. © miciu222145

Na Polanie Świerzowskiej. © miciu222145

Turystka. © miciu222145

Sporo nowych wiat w Beskidzie Niskim. © miciu222145

Cerkiew, Świątkowa Wielka. © miciu222145

Cerkiew, Bartne. © miciu222145

Na starej drodze. © miciu222145

Im wyżej, tym ciekawiej. © miciu222145

Na Polanie Świerzowskiej. © miciu222145

Turystka. © miciu222145

Sporo nowych wiat w Beskidzie Niskim. © miciu222145

Cerkiew, Świątkowa Wielka. © miciu222145

Cerkiew, Bartne. © miciu222145