Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2011
Dystans całkowity: | 894.34 km (w terenie 234.00 km; 26.16%) |
Czas w ruchu: | 45:23 |
Średnia prędkość: | 19.71 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.00 km/h |
Suma podjazdów: | 11281 m |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 59.62 km i 3h 01m |
Więcej statystyk |
Dystans49.49 km Teren35.00 km Czas02:45 Vśrednia18.00 km/h VMAX54.00 km/h Podjazdy920 m
Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Zawody w Przemyślu.
W sumie, to miałem nie jechać, ale zwolniło się miejsce, więc skorzystałem. Rowery na dachu trochę tańcowały, tak bardzo, że jeden z nich pojawił się w bocznej szybie :D
Po dotarciu na miejsce rejestracja i ogólne przygotowania. Za mocno dokręciłem tylny zacisk koła i strzelił gwint- w plecaku miałem na szczęście zapasowy i to na tył akurat. Po czwartkowym wypadzie, siły jeszcze nie wróciły, o czym przypominały mi bolące nogi. Jechało się dość opornie, a temperatura tylko utrudniała jazdę. Na ostrych zjazdach, a właściwie, to na ich zakrętach opona z przodu totalnie nie trzymała się nawierzchni. Na jednym ze zjazdów tak mnie wyterepało, że zgubiłem bidon- szkoda. Na jednym ze zjazdów zaliczyłem koleinę, ale jakimś cudem wyratowałem się, a gleba była by konkretna. Nogi bolały coraz bardziej, ale po zobaczeniu, że miasto już blisko, jakoś siły wróciły. Dojechałem 9. w kategorii M3, czyli tak jak rok temu, ale ponad 1 min. szybciej. Michał i Tomek zajęli dobre miejsca, z czego ten pierwszy miejsce 3. Włochaty porozbijał się na zjeździe i uszkodził maszynę: uszkodzona klamka i krzywe koło, do tego poobdzierał się trochę. Na dekoracji pojawiła się też burza z gradem- zmokłem i zmarzłem straszliwie. Samej trasy było 38 km, reszta to jazda po Rzeszowie i Przemyślu.
Mapka trasy
Po dotarciu na miejsce rejestracja i ogólne przygotowania. Za mocno dokręciłem tylny zacisk koła i strzelił gwint- w plecaku miałem na szczęście zapasowy i to na tył akurat. Po czwartkowym wypadzie, siły jeszcze nie wróciły, o czym przypominały mi bolące nogi. Jechało się dość opornie, a temperatura tylko utrudniała jazdę. Na ostrych zjazdach, a właściwie, to na ich zakrętach opona z przodu totalnie nie trzymała się nawierzchni. Na jednym ze zjazdów tak mnie wyterepało, że zgubiłem bidon- szkoda. Na jednym ze zjazdów zaliczyłem koleinę, ale jakimś cudem wyratowałem się, a gleba była by konkretna. Nogi bolały coraz bardziej, ale po zobaczeniu, że miasto już blisko, jakoś siły wróciły. Dojechałem 9. w kategorii M3, czyli tak jak rok temu, ale ponad 1 min. szybciej. Michał i Tomek zajęli dobre miejsca, z czego ten pierwszy miejsce 3. Włochaty porozbijał się na zjeździe i uszkodził maszynę: uszkodzona klamka i krzywe koło, do tego poobdzierał się trochę. Na dekoracji pojawiła się też burza z gradem- zmokłem i zmarzłem straszliwie. Samej trasy było 38 km, reszta to jazda po Rzeszowie i Przemyślu.
Mapka trasy
Bolid gotowy do jazdy.© miciu222145
Kółko Włochatego.© miciu222145
Dystans100.18 km Teren37.00 km Czas05:12 Vśrednia19.27 km/h VMAX64.00 km/h Podjazdy1265 m
Temp.22.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
(O)Błędny kamień.
Plan był taki, co by podjechać ten kamień obejrzeć. Jak widać udało się, choć nie bez przygód. Pogoda słoneczna, ale wiatr trochę dokazywał, nicpoń jeden :D Rzeszów/Zalesie i lasem na Łany. Widoki piękne, bo w oddali widać było zarys szczytów Beskidu Niskiego oraz Gór Słonnych-Tyczyn-Potoki-Przylasek/Hermanowa-Lubenki-Wola Błażowska. Tutaj zamiast zjechać prosto do Błażowej, ja skręciłem na czarny szlak i był to zdecydowanie dobry pomysł: ostro w dół po wertepach, to co, że później trochę pod górkę. W Błażowej o mało nie wjechałem w Transportera- dziadek wyjechał mi przed samym nosem :/ Czekała mnie wspinaczka na Ujazdy. Tam skręciłem do lasu, jednak było tyle dróg, że do wieczora bym tam błądził, a tego nie chciałem. Kawałek asfaltem przez Wyręby i skręt do lasu. Ciężko opisać słowami, co tam się działo, ale spróbuję: gałęzie, mnóstwo gałęzi, poprzewracane drzewa, koleiny i wąwozy. Czasem z rowerem na plecach, ale parłem na przód. Jak się okazało moja dokładna mapa, była do d**y, a nie dokładna- rozrzut 1 km. Z pomocą miejscowych znalazłem dziada. Wstąpiłem do sklepu na jedzonko i pojechałem dalej: Wyręby-Ujazdy-Ryta Górka-Barycz-Gwoźnica. Jeszcze tylko prawie 3 km podjazdu i zameldowałem się na Patrii- jakieś 510 m nad poziomem morza. Nie miałem ochoty jechać dalej- wiatr się uspokoił, słonko przygrzewało, do tego piękne widoki, nic tylko tam zostać. Teraz żółty szlak, trochę w górę, trochę w dół. Przy wyjeździe z lasu, zawadziłem pedałem o pieniek i mało brakło do sporej gleby. Rower praktycznie zatrzymał się w miejscu :D Jednak ja wsparłem się na rękach, prawie leżąc na kierownicy i jednocześnie hamując. Wyratowałem się, ale siodełko wbiło mi się w plecy, tuż obok telefonu: Zimny Dział-Straszydle-Lubenia-Siedliska-Budziwój-kładka grozy-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Trochę o kamyczku
Everytrail
Trochę o kamyczku
Everytrail
Górki po raz pierwszy- ujęcie z Łanów.© miciu222145
Zjazd w stronę Błażowej.© miciu222145
Sielskie klimaty- Ujazdy i Piekło.© miciu222145
Błędny kamień, niestety zapada się coraz bardziej.© miciu222145
Kamyczek z bliska.© miciu222145
Uśmiechnięty znalazca.© miciu222145
Patra coraz bliżej, podjazd od Gwoźnicy.© miciu222145
Kompozycja z Pogórzem w tle.© miciu222145
Najwyższy szczyt w dniu dzisiejszym.© miciu222145
Pogórze- ostatni widok, Sucha Góra na samym środku.© miciu222145
Dystans6.51 km Teren2.00 km Czas00:21 Vśrednia18.60 km/h VMAX25.00 km/h
Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Dystans50.03 km Teren8.00 km Czas02:24 Vśrednia20.85 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy405 m
Temp.23.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Spokojnie, po krótkiej przerwie.
Przerwa była potrzebna, bo nogi odmawiały współpracy.
Dzisiaj szału nie było, ale jechało się całkiem dobrze. Jazdę trochę utrudniał wiatr, ale tylko w jedną stronę: Rzeszów/Zalesie-Matysówka-Roch-Lisi Kąt-czerwonym na Magdalenkę-kawałek płytami i zjazd do Chmielnika-Borówki, trochę pokombinowałem i zjechałem fajną polną drogą do Borku Starego-Kielnarowa-Tyczyn-Potoki-Budziwój-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail
Dzisiaj szału nie było, ale jechało się całkiem dobrze. Jazdę trochę utrudniał wiatr, ale tylko w jedną stronę: Rzeszów/Zalesie-Matysówka-Roch-Lisi Kąt-czerwonym na Magdalenkę-kawałek płytami i zjazd do Chmielnika-Borówki, trochę pokombinowałem i zjechałem fajną polną drogą do Borku Starego-Kielnarowa-Tyczyn-Potoki-Budziwój-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail
Dystans39.32 km Teren10.00 km Czas01:57 Vśrednia20.16 km/h VMAX54.00 km/h Podjazdy386 m
Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Gorąco, bez mocy.
Dzisiaj było, można by rzec, że gorąco. Jednak ja czułem się nie najlepiej- lekki ból głowy i ogólne zmęczenie. Jechało się okropnie do samego końca: Rzeszów/Zalesie/torem crossowym na Łany-Matysówka-Kielnarowa-Królka-Czerwonki-Hermanowa/Przylasek-Budziwój-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Lisia Góra/Rzeszów.
Dystans81.81 km Teren17.00 km Czas04:07 Vśrednia19.87 km/h VMAX69.00 km/h Podjazdy1056 m
Temp.18.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Znowu dużo górek.
Dzisiaj było równie ładnie jak wczoraj, ale dzisiaj wyszedłem wcześniej :)
Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż-lasem na Grochowiczną, ale las tak zmasakrowany, że ciężko się odnaleźć-Grochowiczna-czarnym do Czudca-Nowa Wieś-żółtym szlakiem przez Białą Górę, gdzie podjazd w pełnym słońcu troszkę mnie zmulił-Strzyżów-Glinik Charzewski i Zaborowski-przeprawa kładką i podjazd w Zaborowie-zjazd do Wyżnego-podjazd najpierw czarnym, później żółtym na Maternówkę-Sołonka-Straszydle. Po 50 km padło mi zasilanie :( jechało się strasznie kiepsko, na szczęście kryzys ma to do siebie, że mija-Węglarki-Przylasek-Budziwój-kryzys minął i jechało się dość dobrze-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail
Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż-lasem na Grochowiczną, ale las tak zmasakrowany, że ciężko się odnaleźć-Grochowiczna-czarnym do Czudca-Nowa Wieś-żółtym szlakiem przez Białą Górę, gdzie podjazd w pełnym słońcu troszkę mnie zmulił-Strzyżów-Glinik Charzewski i Zaborowski-przeprawa kładką i podjazd w Zaborowie-zjazd do Wyżnego-podjazd najpierw czarnym, później żółtym na Maternówkę-Sołonka-Straszydle. Po 50 km padło mi zasilanie :( jechało się strasznie kiepsko, na szczęście kryzys ma to do siebie, że mija-Węglarki-Przylasek-Budziwój-kryzys minął i jechało się dość dobrze-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail
Prawie na Białej Górze- widok do tyłu, Grochowiczna po prawej.© miciu222145
Krzyż na Białej Górze- ok. 400 mn.p.m.© miciu222145
Okolice Sołonki i wido na Suchą oraz Królewską Górę.© miciu222145
Dystans62.02 km Teren12.00 km Czas02:52 Vśrednia21.63 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy715 m
Temp.16.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Prawie nie pojechałem.
Pogoda piękna, rower czysty, napęd wypucowany- nic tylko jechać. Z tym był mały problem, bo nastrój miałem fatalny i ruszać się z domu nie miałem zamiaru. Jednak koło 17 stwierdziłem, że głupotą byłoby zmarnować taką pogodę: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Racławówka-czerwony szlak pod krzyż w Niechobrzu-Przedmieście Czudeckie-Czudec-podjazd do Zaborowa-zjazd żółtym szlakiem do Wyżnego-Babica/wyciąg i czarny szlak-Lubenia-Horodna-Hermanowa/Przylasek-Budziwój/Biała/Rzeszów. Kilometry przybywały bardzo szybko, więc musiało mi się dobrze jechać.
Everytrail
Everytrail
Na czerwonym szlaku.© miciu222145
Dlaczego niektórzy, to tacy debile?© miciu222145
Widok na Rzeszów spod Krzyża w Niechobrzu.© miciu222145
Zachodzik nad Boguchwałą.© miciu222145
Dystans22.39 km Teren2.00 km Czas01:03 Vśrednia21.32 km/h VMAX32.00 km/h
Temp.14.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Dystans100.60 km Teren30.00 km Czas05:29 Vśrednia18.35 km/h VMAX57.00 km/h Podjazdy1295 m
Temp.15.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Setka z ekipą.
Pogoda zapowiadała się całkiem niezła i taka też była, chociaż przy zachmurzonym niebie czuć było zimny wiatr. Pod sceną zebrało się nas czterech i po krótkiej naradzie, stwierdziliśmy, że ruszymy na wschód: Rzeszów/Biała/Zalesie/lasem na łany-Matysówka-Kielnarowa-chmielnik- postój na zakupy. Lisi Kąt-Magdalenka-Cierpisz-Wola Rafałowska-Łachówka-Handzlówka-Husów. Zrobiliśmy postój na jedzonko na Patrii- 420m. Dalej jechaliśmy szlakiem czerwonym do lasu w Tarnawce. Przejechaliśmy przez las i Markówki i zastanawialiśmy się co dalej. Wybór padł na niebieski szlak, który od błota wolny nie był, ale w lesie czekało nas najlepsze. Nie wiadomo było gdzie jechać, bo leżały sterty gałęzi, które uderzały w rowery i w nas. Jeszcze tylko przeprawa przez mokradła i byliśmy w okolicy Wólki Hyżneńskiej. Znowu narada i ruszamy do Grzegorzówki i dalej kamienistą drogą pod przekaźnik i wyjazd w okolicy serpentyn koło Dylągówki. Ruszyliśmy dalej w stronę "Boskiej Doliny", a następnie czarnym szlakiem. Łatwo nie było i na wniosek jednego z uczestników pojechaliśmy skrótem do szlaku zielonego. Na szczęście nie wiedzieliśmy co nas czeka :D Na początek pojawiła się zaorana droga, więc przez pole wskoczyliśmy do lasu. Tm ścieżka czasem była, czasem nie- totalna improwizacja i pójście na żywioł. Było błoto, rzeka i spacer przy ogrodzeniu- skrót w sumie był wydłużeniem trasy :D Nareszcie docieramy do zielonego szlaku i już jest lepiej, chociaż błotniście. Dość szybko docieramy do Błażowej i robimy przerwę na zakupy. Dalej już asfaltem: Czerwonki-Królka-Tyczyn-Potoki-Budziwój-Boguchwała-Zwięczyca-Zalew i spotkanie z Rafałem. Pojechałem obwodnicą i przez centrum wróciłem do domu.
Everytrail
Everytrail
Już na Łany błotko utrudniało jazdę.© miciu222145
Chwila oddechu na Magdalence.© miciu222145
Okolice Tarnawki.© miciu222145
Grzegorzówka i jedna z licznych przeszkód.© miciu222145
Szlak niebieski :D© miciu222145
Mostek się rozsypał.© miciu222145
Jest uśmiech, jest dobrze.© miciu222145
Podjazdy mordowały.© miciu222145
Przez łąki, przez pola...© miciu222145
Dystans81.31 km Teren15.00 km Czas03:48 Vśrednia21.40 km/h VMAX62.00 km/h Podjazdy1110 m
Temp.9.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Chłodno, ale prawie bez deszczu.
Plan trasy był i wykonałem go w 100%. Zafundowałem sobie trasę z serii podjazd za podjazdem i sporo się tego uzbierało. Pogoda szału nie robiła, czasem wyłaziło słońce, ale ogólnie było pochmurno, a w Gwożdziance trochę pokropiło nawet: Rzeszów/Biała/Budziwój-Przylasek-Hermanowa-Węglarki-Straszydle-Zimny Dział-Blizianka-Niebylec-Gwoździanka. Pierwszy raz zwróciłem uwagę na zabytkowy Kościół. Troszkę pokropiony pojechałem dalej: Kopalina-Żarnowa-Strzyżów-Glinik Charzewski, za Kościołem znalazłem kolejną wiszącą kładkę-Glinik Zaborowski-Zaborów-Nowa Wieś-przed Czudcem skręciłem w stronę Wielkiego Lasu, gdzie błotko było, ale bez jakiejś tragedii: Wola Czudecka-Przedmieście Czudeckie-Niechobrz-Racławówka-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail
Everytrail
Widok na Patrię w rez. Wilcze.© miciu222145
Sucha Góra w ciekawej kolorystyce.© miciu222145
Kościół w Gwoździance.© miciu222145