Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2017
Dystans całkowity: | 728.26 km (w terenie 49.00 km; 6.73%) |
Czas w ruchu: | 35:48 |
Średnia prędkość: | 20.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.00 km/h |
Suma podjazdów: | 3580 m |
Suma kalorii: | 11600 kcal |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 26.97 km i 1h 19m |
Więcej statystyk |
Dystans16.93 km Czas00:51 Vśrednia19.92 km/h VMAX36.00 km/h
Temp.1.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans24.13 km Czas01:11 Vśrednia20.39 km/h VMAX29.00 km/h
Temp.1.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans17.40 km Czas00:50 Vśrednia20.88 km/h VMAX29.00 km/h
Temp.-5.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans42.74 km Teren2.00 km Czas02:04 Vśrednia20.68 km/h VMAX30.00 km/h Podjazdy165 m
Odcinek 293. "Nooo, zimno :D"
Dzień wolny, ale jakoś tak pogoda nie zachęcała do jazdy. Niby słońce jakieś, ale cholernie zimno. Gdzie ja to byłem? Aaa, najpierw do Zaczernia i Jasionki. Koło lotniska odbiłem na Tajęcinę i dalej na Jasionkę. Później w Nowej Wsi skierowałem się na Terliczkę i dalej na Łąkę. Bocznymi dróżkami koło cmentarza i do Strażowa. Później Krasne i już Rzeszów.
Dystans46.84 km Teren10.00 km Czas02:36 Vśrednia18.02 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy630 m
Odcinek 292. "Trochę kontuzja".
Przez ten cholerny wiatr jechało się marnie, a opuchnięty i bolący nadgarstek tylko sytuację pogarszał- w pracy chyba przesadziłem.
Miało być więcej, ale strasznie mnie dzisiaj wszystko wkur..ało, głównie debile za kółkiem. Pojechałem najpierw na kładkę w Boguchwale, później podjechałem na Przylasek. Każdy kawałek terenu, to tony błota, więc w Hermanowej nawrotka i zjeżdżam do Borku Starego. Podjeżdżam na Borówki i zjazd do Chmielnika. Znowu podjazd- na Matysówkę i terenem zjeżdżam na Zalesie. Wizyta na myjni i do domu.
Gdzieś na Matysówce. © miciu222145
Miało być więcej, ale strasznie mnie dzisiaj wszystko wkur..ało, głównie debile za kółkiem. Pojechałem najpierw na kładkę w Boguchwale, później podjechałem na Przylasek. Każdy kawałek terenu, to tony błota, więc w Hermanowej nawrotka i zjeżdżam do Borku Starego. Podjeżdżam na Borówki i zjazd do Chmielnika. Znowu podjazd- na Matysówkę i terenem zjeżdżam na Zalesie. Wizyta na myjni i do domu.
Gdzieś na Matysówce. © miciu222145
Dystans16.25 km Czas00:48 Vśrednia20.31 km/h VMAX30.00 km/h
Temp.3.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans25.30 km Czas01:14 Vśrednia20.51 km/h VMAX29.00 km/h
Temp.3.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans14.72 km Czas00:41 Vśrednia21.54 km/h VMAX28.00 km/h
Temp.1.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans15.35 km Czas00:44 Vśrednia20.93 km/h VMAX30.00 km/h
Temp.1.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans40.45 km Teren4.00 km Czas02:01 Vśrednia20.06 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy320 m
Odcinek 287. "K(r)upa śnieżna".
Po południu pogoda miała się kompletnie popsuć, więc wyruszyłem przed południem. Najpierw nad Zalew i do Boguchwały. Później wpadłem na pomysł jazdy polną drogą- na wyprawowych slickach rower był ciężki do opanowania z racji konkretnego błota. Jakoś dotarłem do Niechobrza i jadę do Zgłobnia. Z ciemnych chmur zaczyna lecieć coś śniegopodobnego. Zanim dojechałem do Nosówki, to przestało. Wspinam się do Kielanówki i jadę wzdłuż S19. Teraz sypie, ale już konkretnie. W Rzeszowie przestaje, ale jest już cholernie zimno.
Chmara się.
Dzieje się.
Chmara się.
Dzieje się.