Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2008
| Dystans całkowity: | 1018.88 km (w terenie 169.00 km; 16.59%) |
| Czas w ruchu: | 48:34 |
| Średnia prędkość: | 20.98 km/h |
| Liczba aktywności: | 27 |
| Średnio na aktywność: | 37.74 km i 1h 47m |
| Więcej statystyk | |
Dystans22.00 km Czas01:01 Vśrednia21.64 km/h
Dystans34.08 km Teren6.00 km Czas01:36 Vśrednia21.30 km/h
Taki trochę pogięty wyjazd.
Taki trochę pogięty wyjazd. Cały dzień wiało, koło 16 przestało całkowicie- niestety, gdy tylko wyszedłem zerwał się znowu, a wszystko przy temperaturze 19.5, w dzień było nawet 21.5 :)
Trasa: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż- niestety musiałem kawałek jechać główną drogą. jechałem elegancko oświetlony, a z bocznej drogi wyjechał jakiś czereśniak w Polonezie i zawadził o moje przednie koło. Przez otwartą szybę usłyszał: Gdzie k@#$#$% Ch$@#@# je@#%#$% jedziesz !!! Zwolnił i drze ryja: Światełko ma być włączone cały czas, a nie w ostatniej chwili !!! No i mały zonk, bo cały czas miałem włączonego Addera z 8. diodami, który nieźle daje po oczach. Chyba, że chciał, żebym mu wypalił oczy włączając 2x Cree Q4 :D Coś wrzeszczał jeszcze o łamaniu gnatów, ale nie słuchałem. No nic zdenerwowany pojechałem dalej: Zarzecze-Siedliska-Budziwój-wjeżdżając na polną drogę włączyłem 2 Cree i z daleka usłyszałem: "Boże, co to tak jarzy ??!!" Podjechał do mnie jakiś tubylec i porozmawialiśmy o najnowszej modzie w dziedzinie oświetlenia rowerowego: D Przyznał się, myślał, że to jakiś cichy skuter jedzie :D Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów. Miałem jechać jeszcze na Słocinę, ale chęć wypicia piwa była mocniejsza, gdy wlazłem do klatki zaczęło lać, trzaskać piorunami i grzmieć. Pioruny i grzmoty już wcześniej były, ale się nimi nie przejmowałem :D
Takie małe porównanie lampek, oczywiście na żywo świecą o wiele jaśniej :)
Trasa: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż- niestety musiałem kawałek jechać główną drogą. jechałem elegancko oświetlony, a z bocznej drogi wyjechał jakiś czereśniak w Polonezie i zawadził o moje przednie koło. Przez otwartą szybę usłyszał: Gdzie k@#$#$% Ch$@#@# je@#%#$% jedziesz !!! Zwolnił i drze ryja: Światełko ma być włączone cały czas, a nie w ostatniej chwili !!! No i mały zonk, bo cały czas miałem włączonego Addera z 8. diodami, który nieźle daje po oczach. Chyba, że chciał, żebym mu wypalił oczy włączając 2x Cree Q4 :D Coś wrzeszczał jeszcze o łamaniu gnatów, ale nie słuchałem. No nic zdenerwowany pojechałem dalej: Zarzecze-Siedliska-Budziwój-wjeżdżając na polną drogę włączyłem 2 Cree i z daleka usłyszałem: "Boże, co to tak jarzy ??!!" Podjechał do mnie jakiś tubylec i porozmawialiśmy o najnowszej modzie w dziedzinie oświetlenia rowerowego: D Przyznał się, myślał, że to jakiś cichy skuter jedzie :D Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów. Miałem jechać jeszcze na Słocinę, ale chęć wypicia piwa była mocniejsza, gdy wlazłem do klatki zaczęło lać, trzaskać piorunami i grzmieć. Pioruny i grzmoty już wcześniej były, ale się nimi nie przejmowałem :D
Takie małe porównanie lampek, oczywiście na żywo świecą o wiele jaśniej :)
Dystans41.95 km Teren9.00 km Czas02:01 Vśrednia20.80 km/h
Dzisiaj był cieplusi dzień, bo
Dzisiaj był cieplusi dzień, bo temp. oscylowała w okolicach 17-18 st., tylko wiatr zdzierał z siodełka :D no i czasem kropiło: Rzeszów /Zalesie/Słocina/Pobitno/Załęże-Trzebownisko-Zaczernie-Jasionka-Rez. Bór-Wola Cicha-Lipie-Rogoźnica-Rudna mała-Rudna Wielka-Dworzysko-Rzeszów.
Dystans20.38 km Czas00:57 Vśrednia21.45 km/h
Dystans30.40 km Czas01:29 Vśrednia20.49 km/h
Rzeszów/Pobitno/Załęże/miasto/Zalew/praca/miasto/dom.
Rzeszów/Pobitno/Załęże/miasto/Zalew/praca/miasto/dom.
Dystans56.35 km Teren10.00 km Czas02:44 Vśrednia20.62 km/h
Przepiękna pogoda, no może
Przepiękna pogoda, no może poza silnym i chłodnym wiatrem. Dzisiejsza trasa: Rzeszów/Zalew- tutaj mój Radzio spotkał brata, tzn. drugiego Radona w Rzeszowie, ale był to cross nie mtb-Zwięczyca, przed samym nosem jakaś baba otwarła bramę na pół drogi, szybki manewr i ominąłem ją-Boguchwała-Zarzecze-Siedliska-Lubenia-Sołonka-Podlas-Zimny Dział-tu przy 50 km/h przed rower wyskoczył jakiś !!@!#@#@!@ pies, na szczęście udało się go ominąć-Straszydle-Hermanowa-Tyczyn-Budziwój-Rzeszów.
Niby zwykły most w Sołonce...
jak się okazuje nie taki zwykły :)
Kolejna ciekawostka.
Zachód nad Pogórzem Strzyżowskim.
I tu jeszcze jedna fota mostku. Niestety był problem z uchwyceniem całości, bo wokół rzeczki teren jest bardzo podmokły i stałem w wodzie- buty może wyschną do jutra :D
Niby zwykły most w Sołonce...
jak się okazuje nie taki zwykły :)
Kolejna ciekawostka.
Zachód nad Pogórzem Strzyżowskim.
I tu jeszcze jedna fota mostku. Niestety był problem z uchwyceniem całości, bo wokół rzeczki teren jest bardzo podmokły i stałem w wodzie- buty może wyschną do jutra :D
Dystans51.31 km Teren11.00 km Czas02:31 Vśrednia20.39 km/h
Kolejny dzionek z ładną
Kolejny dzionek z ładną pogodą. Oto trasa: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż-w stronę Grochowicznej-Przedmieście czudeckie-Czudec-Podzamcze-Wyżne-Babica-Lubenia-Siedliska-Budziwój-Rzeszów.
Heh, dokładnie taka sama średnia jak wczoraj
W końcu przedłużają deptak do Zwięczycy
Rodzinka chuchomorków
Heh, dokładnie taka sama średnia jak wczoraj
W końcu przedłużają deptak do Zwięczycy
Rodzinka chuchomorków
Dystans40.44 km Teren12.00 km Czas01:59 Vśrednia20.39 km/h
Dzisiaj ponownie było bardzo
Dzisiaj ponownie było bardzo ładnie, ale przez szalejący wiatr wyszedłem pojeździć dopiero po 17: Rzeszów/Dworzysko-Rudna Wielka i Mała-Rogoźnica-Lipie-Wola Cicha-Głogów Młp.-Rez. Bór-Jasionka-Zaczernie-Miłocin-Rzeszów.
Dystans70.03 km Teren27.00 km Czas03:41 Vśrednia19.01 km/h
Dzisiaj pojechałem w strony,
Dzisiaj pojechałem w strony, których dawno nie odwiedzałem. Oto trasa: Rzeszów/Słocina/las słociński-Zawodzie-Chmielnik-Borówki-Hyżne-Nowa Wieś-Kanada-Grzegorzówka-Wólka Hyżneńska-Tarnawka-Handzlówka-Albigowa-Kraczkowa-Malawa-Krasne-Rzeszów. Pogoda była idealna, traska wymagająca, ale pieknych widoków nie brakowało. W Tarnawce czekało mnie takie bagno, że można się było załamać: rower na blecy i brnąłem przez błoto o konsystencji betonu, które wlewało się do butów- gwoździem programu była przeprawa przez rzekę. Jazd po ciemku po tym błocie, to było niezłe przeżycie :D
No i najważniejsze- nic dzisiaj nie zgubiłem :D
Widok na Matysówkę
Sporo sierściuchów mnie dzisiaj goniło
Zachód nad Pogórzem dynowskim
No i najważniejsze- nic dzisiaj nie zgubiłem :D
Widok na Matysówkę
Sporo sierściuchów mnie dzisiaj goniło
Zachód nad Pogórzem dynowskim
