Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 1040.48 km (w terenie 117.00 km; 11.24%) |
Czas w ruchu: | 50:07 |
Średnia prędkość: | 20.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7894 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 146 (73 %) |
Suma kalorii: | 25450 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 31.53 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
Dystans30.71 km Teren1.00 km Czas01:26 Vśrednia21.43 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy260 m
Okolice Magdalenki.
Pogoda piękna, ale byłem totalnie wypompowany. Najpierw dostaję się na Słocinę i w Krasnym odbijam na Malawę. Wspinaczka obok Kościoła i na Rocha. Później Matysówka i Łany. Strava wywala błąd, więc ślad się urywa. Zjazd na Białą i przez Żwirownie do domu.
Dystans6.70 km Czas00:19 Vśrednia21.16 km/h
Temp.16.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans9.62 km Czas00:29 Vśrednia19.90 km/h
Temp.24.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans4.53 km Czas00:14 Vśrednia19.41 km/h
Temp.21.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans70.33 km Teren26.00 km Czas03:45 Vśrednia18.75 km/h VMAX61.00 km/h Podjazdy980 m
Rozjazd, czyli woda po kolana.
Start, to miejsce gdzieś na końcu świata, czyli Bartne. Na początek 2 km podjazdu z oczami na wierzchu w totalnym upale. Później troszkę łagodniej się zrobiło i jadę czerwonym szlakiem rowerowym do Banicy. Trochę asfaltu i jestem w Wołowcu. Żółtym szlakiem jadę do Nieznajowej. Chyba z 6, może 7 razy przekraczam rzekę. Jak już w pierwszej utopiłem buty, to później już taplałem się do woli. Czasem woda była po kolana, a czasem tylko po piasty. Wspinam się przez Radocynę w stronę granicy. Później odbijam na Konieczną. Czeka mnie teraz sporo kilometrów po asfalcie. Odwiedzam cerkiew w Zdyni i w Gładyszowie odbijam na Smerekowiec. W Kwiatoniu kolejna cerkiew i podjazd morderca do Odernego. Trochę szlaku żółtego i przejezdnego inaczej szlaku zielonego. Wyjeżdżam na Przeł. Małastowskiej i zjeżdżam do Małastowa. Czeka mnie jeszcze 10 km jazdy przez Bodaki do Bartnego. Pod górkę, po dziurach i pod wiatr. Mam dość, szczególnie po wczorajszej trasie. Beskid Niski zawsze warto odwiedzić :)
Widoki po podjeździe© miciu222145
Obcy, czyli Kozioróg, chyba bukowiec© miciu222145
W drodze do Wołowca© miciu222145
Jeden z pierwszych przejazdów© miciu222145
Już prawie w Koniecznej© miciu222145
Cerkiew w Zdyni© miciu222145
Cerkiew w Kwiatoniu© miciu222145
Z podjazdu na Oderne© miciu222145
Dystans121.33 km Teren6.00 km Czas05:28 Vśrednia22.19 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy855 m
Węgierka.
Zapowiadał się gorący dzień, a w parku na Słocinie pojawiło się nas sześciu. Magdalenka, Cierpisz, Handzlówka, a później wspinaczka na Husów. Z Manasterza kierujemy się na Pantalowice i jedziemy do Pruchnika. Zaraz po wyjechaniu z Pruchnika odnajdujemy riuny zamku. Robimy dłuższy postój i planujemy dalszą jazdę. Niestety musimy się rozdzielić, część jedzie do Przemyśla, reszta do Dynowa, a ja muszę wracać do domu. Jadę w stronę Pełnatycz i Gaci. Później przez Markową do Albogowej i przez Kraczkową do Rzeszowa.
Psy nie dają spokoju© miciu222145
Ruiny w Węgierce© miciu222145
Cerkiewka w Tyniowicach© miciu222145
Dystans27.01 km Czas01:47 Vśrednia15.15 km/h VMAX34.00 km/h
Temp.30.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Dystans5.40 km Czas00:16 Vśrednia20.25 km/h
Temp.17.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans6.73 km Czas00:20 Vśrednia20.19 km/h
Temp.16.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans52.25 km Teren11.00 km Czas02:28 Vśrednia21.18 km/h VMAX52.00 km/h Podjazdy350 m
Do Niechobrza.
Dno i metr, nie, 2 metry mułu- tak można opisać moje siły dzisiaj. Racławówka-czerwonym pod Krzyż w Niechobrzu. Później pojechałem w stronę żółtego szlaku, ale nie znaną mi drogą. Trochę w dół po wertepach- rewela. Zjazd do Lutoryża i polnymi drogami do Boguchwały. Zwięczyca/Zalew i na Baranówkę. Wracając spotykam Marka z Żoną na 3-go Maja i wracamy razem.