Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:743.62 km (w terenie 166.00 km; 22.32%)
Czas w ruchu:36:42
Średnia prędkość:20.26 km/h
Maksymalna prędkość:77.00 km/h
Suma podjazdów:7122 m
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:46.48 km i 2h 17m
Więcej statystyk
Dystans59.07 km Teren14.00 km Czas03:11 Vśrednia18.56 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy619 m
Temp.29.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Grupowo po górkach.
Nogi po wczorajszej trasie dość poważnie mnie bolały, ale jakoś sobie radziłem. Pogoda ładna, choć było duszno. Pod sceną zjawiło się w sumie 5. osób, czyli całkiem nieźle. Trasa szła jakoś tak: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż-Babia Góra-Grochowiczna-czarnym szlakiem do Czudca i postój na żarełko-Zawisłocze-Zaborów-Glinik Charzewski-Wielkie Pole-Żarnowa-Połomia-Wyżne-Babica-Lubenia-Siedliska-Budziwój/Biała/Rzeszów.
Everytrail

Zjazd do Czudca. © miciu222145

Z tyłu Zaborów- przed nami Glinik Charzewski. © miciu222145

Zjazd do Połomii. © miciu222145

Do Połomii. © miciu222145
Dystans61.41 km Teren10.00 km Czas02:44 Vśrednia22.47 km/h VMAX59.00 km/h Podjazdy604 m
Temp.27.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Napieranie z Sebą.
Miałem pojechać sobie pod wieczór, a że dodatkowo zadzwonił Seba, to nie jechałem sam. Pogoda do jazdy idealna: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Budziwój-Hermanowa-Czerwonki-Kielnarowa-Chmielnik-Lisi Kąt-Magdalenka-Malawa-Za Górą-Chmielnik-Matysówka-Zalesie/Rzeszów. Czasem troszkę przeginaliśmy na podjazdach, więc nóżki bolą :D
Rano zaliczyłem krótki wyjazd na działkę.
Everytrail

Żywopłot- kolejne starcie :D © miciu222145

Szalona żaba. © miciu222145

Na Magdalence. © miciu222145
Dystans50.60 km Teren3.00 km Czas02:11 Vśrednia23.18 km/h VMAX45.00 km/h Podjazdy318 m
Temp.24.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Myślałem, że będzie gorzej.
Mimo, że od piątkowej gleby minęło sporo czasu, to lekko kuleję, a siniak wielkości dłoni przypomina mi ten lot. O dziwo, podczas jazdy rzadko odczuwam, że ziemia mnie przygarnęła. Rano jeszcze padało, ale wraz z upływem dnia robiło się coraz ładniej. Trasę ustalałem na bieżąco i jak na kalectwo, to wyszło nieźle: Rzeszów-Miłocin-Rudna Wielka-Dworzysko-Przybyszówka-Bzianka-Zabierzów-Kielanówka-Racławówka-Zwięczyca/Zalew/Biała/Zalesie/Słocina/Pobitno/Rzeszów.
Everytrail
Dystans50.16 km Teren26.00 km Czas04:43 Vśrednia10.63 km/h VMAX54.00 km/h Podjazdy1506 m
Temp.30.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Bieszczady- poziom: hard.
Kategoria Bieszczady
Pewnego dnia padł pomysł, by pojechać na jeden dzień w Bieszczady. Pojechaliśmy w 4. osoby, czyli: Piotrek, Michał, Włochaty i ja. Dojechaliśmy do Cisnej i stamtąd pojechaliśmy na trasę. Pogoda była upalna, a trasa zapowiadała się ciężka. Ruszyliśmy w stronę szlaku czerwonego tuż za Siekierezadą. Było kiepsko jak na początek, bo więcej było prowadzenia jak jazdy. Jechać dało się rzadko, głównie na zjazdach, a upał powodował, że pot zalewał oczy. Czerwony szlak prowadził przez kolejne szczyty: Rożki(943), Worwosoka(1024), Małe Jasło(1102), Szczawnik(1098), Jasło(1153). Na zjeździe w stronę Okrąglika urwała mi się linka od tylnej przerzutki. Na szczęście, od nie wiem już kiedy, woziłem ze sobą zapasową. Szybko uporałem się z wymianą i pojechaliśmy w stronę Okrąglika. Tam okazało się, że krucho stoimy z wodą. Pamiętałem jednak, że na szlaku jest kilka źródełek, więc nie uschniemy. Czerwonym szlakiem jechaliśmy przez Kurnkow Beskid (1015), Płasza(1162). Po drodze minęliśmy dwa żródełka, jednak jedno było wyschnięte, a w drugim woda bardzo leniwie się sączyła. Droga na szlaku łatwa nie była, bo wszelaka roślinność przysłaniała ścieżkę i w ostaniej chwili wyłaniały się kamienie. Zrobiliśmy sobie postój na borówki i pojechaliśmy w stronę Dziurkowca(1188). Przed szczytem, na stromym zboczu znajdowało się kolejne źródełko- tym razem woda płynęła niczym z kranu. Krótki postój na jedzenie i uzupełnienie płynów. Widoki na Bieszczady polskie i słowackie umilały tą chwilę wytchnienia. Czekała nas wspinaczka na Rabią Skałę(1199), gdzie rozwidlały się szlaki. My skręciliśmy na żółty w stronę Wetliny. Prowadził on na granicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a łatwy nie był. Prowadził ostro w dół po korzeniach i kamieniach. Nie musieliśmy długo czekać na glebę. Wywinąłem takiego orła, że nie wiedziałem czy jestem w całości. Na zjeździe przystawiło mi koło do korzenia i wybiłem się w karkołomny lot nad kierownicą. Wylądowałem nieźle, bo tylko lekko się poobdzierałem i uderzyłem kaskiem w kamienie na których wylądowałem. Rower i żaden sprzęt nie ucierpiał. Jednak był jeden szkopuł- nadziałem się prawdopodobnie na rurę sterową nad mostkiem, choć równie dobrze mógł być to jeden z rogów. Oberwałem w dość dziwne miejsce- łączenie lewej nogi z resztą ciała. Ból był niesamowity, do tego nie mogłem zgiąć nogi w tym miejscu. Najbardziej bałem się, że nie będę mógł dalej jechać, ale po próbie na "sucho" okazało się, że z bólem, ale mogę kręcić. Na ostrzejszych zjazdach musiałem sprowadzać, ale jakoś dotoczyłem się do Wetliny, po drodze zaliczając Paprotną(1198) i Jawornik(1021). Był to koniec zielonego szlaku i terenu jednocześnie. Jeszcze tylko asfaltem przez Smerek, Kalnicę, Przysłup, Krzywe i Dołżycę. W Cisnej byliśmy już pod wieczór, zmęczeni i trochę podrapani przez krzaki. Suma przewyższeń, na tak krótkim dystansie, pokazuje jak ciężko było.
Everytrail

Czas się rozpakować- Cisna. © miciu222145

Jakieś dziwne ptaszyska. © miciu222145

Linka nie wytrzymała zjazdu z Jasła. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Na Okrągliku. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Zbieracze runa leśnego :D © miciu222145

Widok na stronę Słowacką. © miciu222145

Jest woda- nie uschniemy. © miciu222145

Hmm, chyba ja. © miciu222145

Podjazd na Dziurkowiec. © miciu222145

Na Dziurkowcu. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Dziurkowiec i szczyty, które zdobyliśmy. © miciu222145

Tutaj się wyp******łem. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Sprawdzam, czy noga działa. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Słupek graniczny też trzeba przytulić. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Nie zawsze mogłem jechać :( © miciu222145

Foto by Włochaty.
Wetlina-koniec terenu. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Asfaltem do Cisnej. © miciu222145

Foto by Włochaty.
Dystans4.55 km Czas00:12 Vśrednia22.75 km/h VMAX29.00 km/h
Temp.32.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Do pracy.
Dystans30.66 km Teren5.00 km Czas01:23 Vśrednia22.16 km/h VMAX36.00 km/h Podjazdy155 m
Temp.28.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Pogodowy peszek.
Ciemne chmury czaiły się gdzieś na wschodzie, ale miałem nadzieję, że nie nadciągną tam gdzie chciałem jechać. Niestety rzeczywistość okazała się inna: Rzeszów/Biała/Budziwój-Boguchwała i dopadła mnie burza. Po dość długim postoju pod wiaduktem kolejowym, postanowiłem wracać. W Zwięczycy i Rzeszowie już nie padało. Na zachód od Wisłoka było mokro, po drugiej stronie sucho :D Pojechałem na działkę i wracałem już w lekkim deszczu.
Everytrail

Sigma po upadku na beton :D © miciu222145

Chmury po burzy. © miciu222145

Rusałka pawik odpoczywa pod sufitem. © miciu222145
Dystans67.09 km Teren18.00 km Czas03:13 Vśrednia20.86 km/h VMAX77.00 km/h Podjazdy687 m
Temp.28.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Upały wracają :/
Po kilku dniach ochłodzenia, przyszedł dzień, gdy znowu pot zalewa oczy. No cóż, nie nowość, więc nie ma co narzekać: działka/Rzeszów/Słocina-Za Górą-Magdalenka-Honie-Handzlówka-Zabratówka-Markówki, trochę pobłądziłem po lesie, ale w końcu dotarłem tam gdzie chciałem. Komary tak atakowały, że siadały na szybkach okularów, zasłaniając mi świat :D Grzegorzówka-Hyżne-Borówki-Borek Stary-Tyczyn-Budziwój-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów. Koło Stali spotkałem jeszcze Kundella.
Everytrail

Sporo tych winogronek :) © miciu222145

Nie ma jak wycinka. © miciu222145

Przebłyski. © miciu222145

Bociek na skoszonej łące. © miciu222145
Dystans17.22 km Czas00:47 Vśrednia21.98 km/h VMAX31.00 km/h
Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Przyjemny chłodek + mżawka.
Do Zaczernia i powrót.
Dystans63.47 km Teren20.00 km Czas02:58 Vśrednia21.39 km/h VMAX62.00 km/h Podjazdy664 m
Temp.34.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Błoto wyparowało :D
Temperatury coraz ciekawsze. W pewnym momencie termometr wskazywał 35'C w cieniu.
Na podjazdach się rozpływałem, ale wolałem na zewnątrz, niż w domu :D Do tego mnóstwo pyłu, który dzielnie zastępuje błoto.
Rzeszów/Biała/Budziwój-Hermanowa-Węglarki-Straszydle-Zimny Dział-Blizianka-Sołonka-Maternówka-Babica-Babia Góra-Grochowiczna-Lutoryż-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail

Temperatury rozwalają. © miciu222145

Kablarze. © miciu222145

Opuszczona szkoła. © miciu222145

Dymy w dolinie. © miciu222145
Dystans44.17 km Teren14.00 km Czas02:02 Vśrednia21.72 km/h VMAX59.00 km/h Podjazdy565 m
Temp.30.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Bez pośpiechu, w strugach potu.
Wieczorem niewiele chłodniej, ale w domu żal siedzieć: Rzeszów/Zalesie/serpentynka-Łany-Matysówka-Kielanówka-Królka-Borek Nowy-Czerwonki-Tyczyn-Potoki-Budziwój-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail

Żegnaj szuterku- wielkie asfaltowanie :( © miciu222145

Budziwój. © miciu222145
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status