Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2014
Dystans całkowity: | 1271.49 km (w terenie 69.00 km; 5.43%) |
Czas w ruchu: | 56:13 |
Średnia prędkość: | 22.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 85.00 km/h |
Suma podjazdów: | 8098 m |
Suma kalorii: | 33510 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 36.33 km i 1h 36m |
Więcej statystyk |
Dystans10.19 km Czas00:29 Vśrednia21.08 km/h VMAX30.00 km/h
Temp.19.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans51.16 km Czas01:49 Vśrednia28.16 km/h VMAX63.00 km/h Podjazdy345 m
Asfaltowo.
Dzisiaj przyszła pora na szybkie kilometry. Na początek Żwirownia, Budziwój, Siedliska i Lubenia. Później ściana na Okop i zjazd do Straszydla. Teraz pora na Hermanową i Tyczyn. Przez Budziwój i Słocinę. Na Armii Krajowej spotykam jeszcze Yazoora :)
Dystans8.00 km Czas00:22 Vśrednia21.82 km/h VMAX30.00 km/h
Temp.18.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans40.73 km Teren10.00 km Czas01:55 Vśrednia21.25 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy485 m
Na spokojnie.
Burze przeszły sobie bokiem, więc koło 18 stwierdziłem, że już dość siedzenia w domu. Szosa, szosa, szosa.... nieee, tym razem Radzio terenowy miał wyjazd :D
Na początek jazda na Słocinę i jazda lasem w stronę Chmielnika, czyli szlakiem żółtym. Później Za Górą i terenem na Magdalenkę. Tam udzielam rad, jak dojechać na Rocha i jadę dalej. Troszkę źle sobie skręcam i ląduję w Woli Rafałowskiej- prawie tak jak planowałem. Z Chmielnika podjazd na Borówki. Zawstydzam szosowca i zdobywam PR :) Teraz pora na zjazd terenem do Kielnarowej i podjazd na Matysówkę. Kamyczki zamieniły się w asfalt na szlaku niebieskim, prawdziwy cud.
Dalej łany i zjazd terenem na Zalesie. Drabinianka, Żwirownia i do domu.
Pogórze z Borówek.
Gdzieś tam Rzeszów.
Na początek jazda na Słocinę i jazda lasem w stronę Chmielnika, czyli szlakiem żółtym. Później Za Górą i terenem na Magdalenkę. Tam udzielam rad, jak dojechać na Rocha i jadę dalej. Troszkę źle sobie skręcam i ląduję w Woli Rafałowskiej- prawie tak jak planowałem. Z Chmielnika podjazd na Borówki. Zawstydzam szosowca i zdobywam PR :) Teraz pora na zjazd terenem do Kielnarowej i podjazd na Matysówkę. Kamyczki zamieniły się w asfalt na szlaku niebieskim, prawdziwy cud.
Dalej łany i zjazd terenem na Zalesie. Drabinianka, Żwirownia i do domu.
Pogórze z Borówek.
Gdzieś tam Rzeszów.
Dystans7.90 km Czas00:22 Vśrednia21.55 km/h VMAX32.00 km/h
Temp.18.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans7.00 km Teren2.00 km Czas00:19 Vśrednia22.11 km/h VMAX31.00 km/h
Temp.31.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Dystans14.44 km Czas00:46 Vśrednia18.83 km/h VMAX36.00 km/h
Temp.18.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.
Dystans117.02 km Teren2.00 km Czas03:36 Vśrednia32.51 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy415 m
W peletonie.
Pierwszy raz stawiłem się na zbiórce na Kwiatkowskiego, jednak najpierw musiałem zaglądnąć na działkę- stąd ten teren. Upał okropny, ale zjawiło się 16, może więcej osób, był Konałkę i Tomasz :D
Początek w normalnym tempie, jedziemy na Załęże i w Trzebownisku odbijamy na Łąkę.
W Czarnej czekają na nas 4 osoby z Łańcuta. Jedziemy w kierunku Sokołowa Młp., ale zaczyna się szybsza jazda, cały czas powyżej 40. Wchodzę na zmianę- lecimy 50-55 km/h :D W Sokołowie zaczyna się ściganie w stronę Brzózy Królewskiej.
W Biedaczowie peleton się rwie, dopiero po jakimś czasie dojeżdżamy do Kony i stwierdzamy, że najlepiej, to jechać na piwo- tak też zrobiliśmy :D
Jedziemy przez Rakszawę, Zalesie do Czarnej, gdzie była meta. Znowu postój pod sklepem i jazda do Palikówki. Dalej Strażów, Krasne i główną drogą, czyli E 4 do Rzeszowa. Przez 90 km nie było żadnego postoju, a średnia wynosiła 33 km/h. Później już jechaliśmy koło 35- 40, więc było fajnie.
Początek w normalnym tempie, jedziemy na Załęże i w Trzebownisku odbijamy na Łąkę.
W Czarnej czekają na nas 4 osoby z Łańcuta. Jedziemy w kierunku Sokołowa Młp., ale zaczyna się szybsza jazda, cały czas powyżej 40. Wchodzę na zmianę- lecimy 50-55 km/h :D W Sokołowie zaczyna się ściganie w stronę Brzózy Królewskiej.
W Biedaczowie peleton się rwie, dopiero po jakimś czasie dojeżdżamy do Kony i stwierdzamy, że najlepiej, to jechać na piwo- tak też zrobiliśmy :D
Jedziemy przez Rakszawę, Zalesie do Czarnej, gdzie była meta. Znowu postój pod sklepem i jazda do Palikówki. Dalej Strażów, Krasne i główną drogą, czyli E 4 do Rzeszowa. Przez 90 km nie było żadnego postoju, a średnia wynosiła 33 km/h. Później już jechaliśmy koło 35- 40, więc było fajnie.
Dystans21.70 km Czas01:29 Vśrednia14.63 km/h VMAX35.00 km/h Podjazdy 40 m
Dystans7.70 km Czas00:21 Vśrednia22.00 km/h VMAX32.00 km/h
Temp.18.0 °C SprzętZielona Zimówka- czyli sprzęt do jazdy ekstremalnej.