Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2021
Dystans całkowity: | 1879.29 km (w terenie 31.00 km; 1.65%) |
Czas w ruchu: | 101:11 |
Średnia prędkość: | 18.57 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.84 km/h |
Suma podjazdów: | 12275 m |
Suma kalorii: | 36195 kcal |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 75.17 km i 4h 02m |
Więcej statystyk |
Dystans50.47 km Teren1.00 km Czas02:13 Vśrednia22.77 km/h VMAX55.08 km/h Podjazdy281 m
Odcinek 193. "Taka se pętelka".
Nie bardzo wiedziałem gdzie pojechać, więc uderzyłem na w sumie jeden podjazd: Rzeszów-Tyczyn-Kielnarowa-Hermanowa-Straszydle-Lubenia-Siedliska-Boguchwała-Rzeszów.
Dystans27.00 km Czas01:17 Vśrednia21.04 km/h VMAX27.72 km/h Podjazdy 30 m
Dystans27.22 km Czas01:16 Vśrednia21.49 km/h VMAX29.88 km/h Podjazdy 35 m
Dystans57.56 km Czas02:41 Vśrednia21.45 km/h VMAX32.04 km/h Podjazdy130 m
Dystans28.28 km Czas01:22 Vśrednia20.69 km/h VMAX31.00 km/h Podjazdy 28 m
Dystans31.57 km Czas01:28 Vśrednia21.52 km/h VMAX44.28 km/h Podjazdy 81 m
Dystans100.32 km Czas03:48 Vśrednia26.40 km/h VMAX53.28 km/h Podjazdy377 m
Odcinek 187. "Na lekko".
Szosa, to niezwykła odmiana, po wyprawie: Rzeszów-Racławówka-Nosówka-Trzciana-Dębry-Kamionka-Przedbórz-Kupno-Widełka-Budy Głogowskie-Mrowla-Rudna Wielka-Rzeszów.
Jaki znowu zakaz? © miciu222145
Jaki znowu zakaz? © miciu222145
Dystans16.73 km Czas00:50 Vśrednia20.08 km/h VMAX31.68 km/h Podjazdy 33 m
Dystans100.28 km Czas05:10 Vśrednia19.41 km/h VMAX51.84 km/h Podjazdy524 m
Odcinek 185. D12. "Dzień powrotów".
To była chyba najspokojniejsza noc...i najzimniejsza, choć nie zmarzłem. Może to wczorajsza cytrynóweczka zrobiła robotę? Mgła jak fix i 9 stopni. Na początek 15 km podjazdu, więc nie było zimno: Iskań-Nienadowa-Hucisko Nienadowskie-Łopuszka Wielka-Kańczuga-Przeworsk-Gniewczyna Łańcucka. Słońce świeciło, deszczyk kropił, pora się rozjechać do domów. Świętoniowa-Białobrzegi-Łańcut-Krzemienica-Strażów. Wpadłem z odwiedzinami do Wujka, a później już do domu. 12 dni, 79h i 40 minut,1396 km, 10 805 m przewyższeń, średnia 17,5 km/h, max. 69 km/h. Odwiedziłem 8 województw :)
Mglisty poranek. © miciu222145
MOR w Iskani, idealny do pichcenia. © miciu222145
Zamknięty most. © miciu222145
Mglisty poranek. © miciu222145
MOR w Iskani, idealny do pichcenia. © miciu222145
Zamknięty most. © miciu222145
Dystans106.61 km Czas06:07 Vśrednia17.43 km/h VMAX58.68 km/h Podjazdy1356 m
Odcinek 184. D11. "Załamanie pogody".
Wiata była dobrym pomysłem, bo ok. 3 przyszła burza. Poranek był bardzo chłodny, ale nie padało. No to jedziemy. Po 2 km. walnęło gradem, później ulewa. 2km zjazdu, prędkość ponad 50 km/h, a deszcz zalewa oczy. Oczywiście byliśmy pośrodku niczego. Dopadliśmy przystanek, oczywiście cali przemoknięci. Tak po parę kilometrów jazdy, trochę czekania, bo deszcz. Tak dojeżdżamy do Krempnej. Szczawne, Kulaszne, Czaszyn i Lesko. Pora na przerwę na Orlenie. Oczywiście się rozpadało, ale w sumie przestało, więc jedziemy. Tuż przed Górami Słonnymi rozlało się na dobre. Godzina czekania, a i tak jechaliśmy w lekkim deszczu. Zjeżdżamy do Tyrawy Wołoskiej i wychodzi upragnione słoneczko, można wyschnąć. Przekraczamy San i w Mrzygłodzie robimy kolejną przerwę. Kolejno jedziemy przez Dobrą, Ulucz, Żohatyń, by dzień zakończyć w Iskani przy szkole i punkcie MOR GrennVelo. Pogoda i podjazdy wykończyły nas. Do kolacji cytrynówka 0,5, zniknęła nie wiadomo kiedy :D
Będzie lało, czy nie? © miciu222145
Trzeba się schronić. © miciu222145
Serpentyny, Kulaszne. © miciu222145
W drodze do Leska. © miciu222145
Góry Słonne, punkt widokowy na Bieszczady :D © miciu222145
Na Pogórzu Przemyskim, już bez deszczu. © miciu222145
Będzie lało, czy nie? © miciu222145
Trzeba się schronić. © miciu222145
Serpentyny, Kulaszne. © miciu222145
W drodze do Leska. © miciu222145
Góry Słonne, punkt widokowy na Bieszczady :D © miciu222145
Na Pogórzu Przemyskim, już bez deszczu. © miciu222145