Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:428.78 km (w terenie 44.00 km; 10.26%)
Czas w ruchu:21:01
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Suma podjazdów:3223 m
Maks. tętno maksymalne:172 (85 %)
Maks. tętno średnie:137 (67 %)
Suma kalorii:1741 kcal
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:30.63 km i 1h 30m
Więcej statystyk
Dystans31.38 km Teren10.00 km Czas01:44 Vśrednia18.10 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy484 m
Temp.4.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Całkiem ciepło.
Plan był taki: w sumie to planu nie było :D Wiatr ustał na tyle, że po pracy ruszyłem się trochę. Najpierw serpentynką z Zalesia na Łany. Matysówką zjechałem do Chmielnika i rozpocząłem wspinaczkę na Magdalenkę. Tam chwilę popatrzyłem do góry- na gwiazdy i pojechałem terenem obok krzyży. Lasem dotarłem na Słocinę i przez ogródki działkowe dotarłem na osiedle.
Everytrail

Rzeszów nocą. © miciu222145
Dystans47.27 km Teren5.00 km Czas02:25 Vśrednia19.56 km/h VMAX44.00 km/h Podjazdy562 m
Temp.3.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Tu lód, a tam śnieg :D
Pogoda w sumie dopisywała, no może było by szałowo bez wiatru, ale i tak jest dobrze jak na koniec listopada. Dzisiaj obrałem kierunek na Niechobrz. Najpierw wzdłuż Zalewu do Zwięczycy i Boguchwały. Nudnym asfaltem docieram do Niechobrza i wspinam się pod Krzyż. Im wyżej jestem, tym więcej niespodzianek: trochę śniegu i lód na podjazdach. Z lekkim poślizgiem docieram pod Krzyż i dzięki bezchmurnemu niebu mogę podziwiać całe mnóstwo gwiazd. Mokry asfalt przy lesie zamienia się w lodowisko, a w terenie śmigam po zmarzniętym śniegu- robi się gorrąco :D Zjeżdżam sobie do Racławówki i podjeżdżam na Kielanówkę. Trochę zjazdu i jestem w Przybyszówce. Na mieście zaczęło dziwnie bujać tyłem roweru- powietrze znalazło miejsce do ucieczki. W sumie to 2 km przejechałem bez powietrza- nie chciało mi się zatrzymywać. Wyjazd udany, no i odreagowałem ciężki dzień w pracy.
Everytrail

Zaspa jak nic :D © miciu222145

Droga na Czudec. © miciu222145

Chwila z bezchmurnym niebem. © miciu222145

Nie wiem co z tego wyjdzie :D © miciu222145
Dystans36.10 km Czas01:45 Vśrednia20.63 km/h VMAX42.00 km/h Podjazdy175 m
Temp.1.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Objazd miasta.
Pośmigałem trochę w granicach miasta- temperatura całkiem znosna, bo było bezwietrznie
Everytrail
Dystans31.48 km Teren5.00 km Czas01:33 Vśrednia20.31 km/h VMAX38.00 km/h Podjazdy310 m
Temp.0.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Dobrze, że głowę zabrałem ze sobą.
Większą część dnia spędziłem za kierownicą i mimo tego humor miałem bardzo dobry. Po powrocie nie pozostało nic innego jak utrzymać dobre samopoczucie jazdą na rowerze. Na początek zaatakowałem Magdalenkę jadąc przez Słocinę i Malawę. Jechało się ciężko, ale dużo lepiej jak ostatnio. Dość szybko przekonałem się na własnej skórze, że czegoś zapomniałem- ochraniaczy na buty :D Stopy zmarzły, ale mówi się trudno i jedzie dalej. Zjeżdżając z Magdalenki natknąłem się na betonową barykadę- gratuluję komuś pomysłu. Przez Rocha docieram na Matysówkę i jadę Łanami. Zjeżdżam lasem na Zalesie i jadę już do domu- palce mam skostniałe.
Everytrail

Słocina- Dworek. © miciu222145

I mi się dzień skończył. © miciu222145

Na Magdalence. © miciu222145

Niespodzianka na zjeździe. © miciu222145
Dystans23.18 km Teren2.00 km Czas01:07 Vśrednia20.76 km/h VMAX29.00 km/h Podjazdy140 m
Temp.3.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Nareszcie krótka trasa.
Nareszcie znalazłem trochę czasu i pogoda dopisała, więc pokręciłem się po terenie miasta. Początek tragiczny, nie miałem totalnie siły, ale później było już lepiej.
Everytrail

Kolorowy koniec dnia. © miciu222145

Czerwono. © miciu222145
Dystans24.24 km Czas01:04 Vśrednia22.72 km/h
Praca.
Dystans13.69 km Czas00:40 Vśrednia20.54 km/h
Zakupy.
Dystans24.24 km Czas01:03 Vśrednia23.09 km/h
Praca.
Dystans52.12 km Teren10.00 km Czas02:43 Vśrednia19.19 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy813 m
Tętnośr.137 TętnoMAX172 Kalorie 1741 kcal Temp.7.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Zimne podmuchy.
Bezchmurne niebo sugerowało, że jest ciepło. W sumie dopóki słońce świeciło było ciepło, mimo wiatru. Po zmroku zrobiło się zimno, bo tylko 5 stopni i każdy postój mocno wychładzał: Rzeszów/Zalesie/tor krossowy-Łany-Matysówka. Skręciłem na żółty szlak, bo dawno nim nie jechałem. W leśnych wąwozach zrobiło się pięknie, ale musiałem uważać na niespodzianki ukryte pod liśćmi. Zjechałem do Kielnarowej, a na końcu zjazdu małe kaczki wlazły mi pod koło- szczęśliwie ominąłem je, rozdzielając stadko :D Kielnarowa/WSiZ-Królka-Czerwonki-Hermanowa-Horodna-Lubenia-Babica-Babia Góra-Grochowiczna-Lutoryż-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail

Słoneczny Rzeszów. © miciu222145

Dywan z liści na żółtym szlaku. © miciu222145

Lubię ten odcinek szlaku :D © miciu222145

Prawie rozjechałem maleństwa. © miciu222145
Dystans44.23 km Teren7.00 km Czas02:10 Vśrednia20.41 km/h VMAX55.00 km/h Podjazdy418 m
Temp.16.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Taka jesień, to jest to !
Pogoda piękna i gdyby nie silny wiatr, było by idealnie: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż-Niechobrz-Racławówka-Zwięczyca/Rzeszów. Na Okulickiego jakiś baran zastawił połowę ścieżki, a do tego pasażer otworzył drzwi tuż przed moim nosem, więc miałem gorąco- usłyszał kilka "ciepłych" słów.
Everytrail

Oświetlenie gaśnie. © miciu222145

Okolice Niechobrza. © miciu222145
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status