Dystans129.35 km Teren4.00 km Czas07:43 Vśrednia16.76 km/h VMAX56.88 km/h Podjazdy1081 m
Odcinek 180. D7. "Słaby pomysł".
Spałem jak zwykle, czyli bez komentarza. W nocy było zimno, ale perseidy było zajebiście widać. Poranek bardzo ładny, a później dosyć gorąco. Troszkę się musieliśmy wrócić, bo przegapiliśmy skrót: Kazimierz-Lisięcice-Baborów-Racibórz-Gorzyce-Moszczenica-Godów. Kilka lat temu startowałem tutaj na dystansie 515 km :D Odnajdujemy Żelazny Szlak Rowerowy, po nasypach linii kolejowej- jedzie się wybornie. Zebrzydowice-Dębowiec-Ustroń. Tutaj wjechaliśmy na Wiślaną Trasę Rowerową w poszukiwaniu ....kempingu. Miejsca podobno były, miejsce całkiem spoko, rozbiliśmy się nad Wisłą. Niestety sąsiedztwo mieliśmy głośne i chamskie. I noc do bani. Niby się ogarnęliśmy, ale niesmak pozostał. Koszt: namiot z ludziem- 27 zł, prysznic na monety- 4 zł na spokojnie.
Wstaje nowy dzień. © miciu222145
Beskidy na horyzoncie. © miciu222145
Na kempingu. © miciu222145
Wstaje nowy dzień. © miciu222145
Beskidy na horyzoncie. © miciu222145
Na kempingu. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Fajna poranna fotka!