Dystans24.58 km Teren2.00 km Czas01:07 Vśrednia22.01 km/h VMAX36.72 km/h Podjazdy 57 m
Tętnośr.117 TętnoMAX154 Kalorie 335 kcal Temp.25.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 194/5803. "Boguchwała".
Takie bele co na rozruszanie.
Dziwne rzeczy na niebie.
Dziwne rzeczy na niebie. © miciu222145
Dystans119.73 km Czas05:51 Vśrednia20.47 km/h VMAX56.74 km/h Podjazdy767 m
Tętnośr.120 TętnoMAX169 Kalorie 1820 kcal Temp.29.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 193/5802. "Czas powrotów".
Na dzisiaj zaplanowałem sobie powrót do domu. Skoczyłem jeszcze na zakupy i ruszyłem w stronę Nowego Sącza. Głównie miałem w dół, więc spoko. Później jednak już tak łatwo nie było, a sam sobie jeszcze utrudniałem. Po co jechać główną, lepsza jest boczna z nachyleniem po 17 %. W Bartkowej Posadowej chwilę posiedziałem i powspominałem Ultralajkonika. Dalej już na luzie przez Zakliczyn do Tarnowa. Tam wsiadłem w pociąg do Rzeszowa.
Ostatnie spojrzenie na Tatry.
Ostatnie spojrzenie na Tatry. © miciu222145
Dystans65.19 km Czas03:26 Vśrednia18.99 km/h VMAX56.81 km/h Podjazdy795 m
Tętnośr.123 TętnoMAX168 Kalorie 1100 kcal Temp.27.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 192/5801. "Miało być chodzone".
Kategoria Beskid Sądecki
Jednak buty przeorały mi stopy i została jedynie jazda. Z Krościenka do Tylmanowej wzdłuż Dunajca. Do przełęczy Knurowskiej 20 km podjazdu przez Ochotnicę Górną. Z przełęczy nowiutkim asfaltem do Knurowa i dalej Velo Czorsztyn do Krościenka.
Taterki z przełęczy Knurowskiej.
Taterki z przełęczy Knurowskiej. © miciu222145
W Krościenku nad Dunajcem.
W Krościenku nad Dunajcem. © miciu222145
Dystans75.15 km Teren4.00 km Czas04:10 Vśrednia18.04 km/h VMAX58.39 km/h Podjazdy796 m
Tętnośr.122 TętnoMAX163 Kalorie 1310 kcal Temp.29.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 191/5800. "Velo Czorsztyn+ Velo Dunajec".
Od rana ładnie grzeje, więc idealna pogoda na podjazdy. Jadę w stronę Czorsztyna- ruch jak cholera, więc czasem chodniczek, czasem miejscowość na uboczu. No i dodatkowe podjazdy w związku z tym. W Czorsztynie wbijam na szlak rowerowy Velo Czorsztyn, czyli żadna nowość. Odbijam jednak na Frydman i podjazd w Krempachach. 100 lat mnie tu nie było- no może 20. Tatry ładnie pozują, a ja w Sromowcach wjeżdżam na chwilę na Słowację. Docieram do Velo Dunajec i jadę do Szczawnicy. Remontowaną drogą do Krościenka i ostatni podjazd do tymczasowego domku.
Widoczki z Velo Czorsztyn.
Widoczki z Velo Czorsztyn. © miciu222145
Tatry z okolic Dursztyna.
Tatry z okolic Dursztyna. © miciu222145
Dystans143.46 km Teren15.00 km Czas07:46 Vśrednia18.47 km/h VMAX49.32 km/h Podjazdy1200 m
Tętnośr.126 TętnoMAX177 Kalorie 2615 kcal Temp.25.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 190/5799. "Z Niskiego w Sądecki".
Pożegnałem kury, kaczki, kozy, koniki, psy i koty. Pora na zmianę, tym razem Beskid Niski zamieniam na Beskid Sądecki. Żeby nieco skrócić trasę, to wybrałem szutrową drogę do Zdyni, która była zamknięta. Więc pojechałem objazdem przy granicy, po błotku. W sumie zamiast krócej, to było 10 km więcej. Później już same asfalty. Do nowego Sącza kilka ładnych ścianek się zdarzyło. Na Velo Dunajec wcale łatwo nie było, bo cały czas było lekko pod górkę. Nocleg miałem na uboczu z pięknym widokiem i podjazdem 17%. Na koniec coś wspaniałego :D
Przełęcz Długie, Beskid Niski
Przełęcz Długie, Beskid Niski © miciu222145
Dystans20.52 km Czas01:02 Vśrednia19.86 km/h VMAX29.66 km/h Podjazdy113 m
Tętnośr.108 TętnoMAX143 Kalorie 265 kcal Temp.26.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 189/5798. "Krempna, sklep".
Kategoria Beskid Niski
Od rana wydreptałem 19 km, później już tylko na zakupy.
Dystans70.94 km Teren18.00 km Czas04:09 Vśrednia17.09 km/h VMAX58.10 km/h Podjazdy1032 m
Tętnośr.115 TętnoMAX155 Kalorie 1170 kcal Temp.22.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 188/5797. "Średnio zaplanowane".
Kategoria Beskid Niski
Pogoda wspaniała, ja nawet wypoczęty, a trasa zaplanowana. Co może pójść nie tak? Jadę do Krempnej i odwiedzam sklep. Później uderzam na znaną trasę przez Magurski Park Narodowy, czyli przez Żydowskie do Grabu. Dalej przez Wyszowatkę na Przełęcz Długie. Tutaj asfalt się kończy, a ja na slickach. Przez Czarne i Banicę, to tak mnie wyterepało, że głowa mała. Docieram do Bartnego i wbijam na żółty szlak, zielony rowerowy zarazem. Było to momentami dobre mtb po błocie, ale przeżyłem. Przez Świerzową Ruską do Świątkowej Wielkiej i przez Krempną do Polan. Trasa zaplanowana z polotem, ale na inny rower.
Żydowskie.
Żydowskie. © miciu222145
Dystans102.29 km Czas05:25 Vśrednia18.88 km/h VMAX52.85 km/h Podjazdy1042 m
Tętnośr.107 TętnoMAX160 Kalorie 1340 kcal Temp.15.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 187/5796. "Deszczowa teleportacja".
Pora przemieścić się na zachód, czyli w Beskid Niski. Pogoda nie napawała optymizmem, co chwilę kropiło. Później już tylko lało, więc robiłem sobie dłuugie postoje. Dopiero pod koniec się przejaśniło i zaczęło grzać: Cisna, Żubracze, Komańcza, Jaśliska, Tylawa. Dalej miałem jechać żółtym szlakiem, ale po deszczu bym się utopił w błocie: Mszana, Polany, Krempna. Po zakupach wróciłem do Polan na nocleg. Cisza, spokój i brak zasięgu :)
Wąski tor, Żubracze.
Wąski tor, Żubracze. © miciu222145
Deszczowe Bieszczady.
Deszczowe Bieszczady. © miciu222145
Retorty w Radoszycach.
Retorty w Radoszycach. © miciu222145
Dystans68.65 km Teren15.00 km Czas03:50 Vśrednia17.91 km/h VMAX64.08 km/h Podjazdy1080 m
Tętnośr.126 TętnoMAX166 Kalorie 1250 kcal Temp.18.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 186/5795. "Szaro, buro".
Kategoria Bieszczady
Całą noc potężnie lało, więc poranek był ponury, chociaż klimatu nie można było mu odmówić, w końcu to Bieszczady. Wyruszam w stronę Dołżycy i Kalnicy, gdzie odbijam na Sine Wiry. Spotkałem może dwie osoby. Później już sam asfalt, ale już zaczęło się przejaśniać: Buk, Terka, Wołkowyja, Stężnica, Baligród, Bystre, Cisna.
Bieszczady do deszczu.
Bieszczady do deszczu. © miciu222145
Rezerwat Sine Wiry,
Rezerwat Sine Wiry, © miciu222145
Dystans8.48 km Czas00:25 Vśrednia20.35 km/h VMAX37.44 km/h Podjazdy 65 m
Tętnośr.123 TętnoMAX152 Kalorie 140 kcal Temp.20.0 °C SprzętPajonk
Sezon 21. Odcinek 185/5794. "Miało wyjść inaczej".
Kategoria Bieszczady
Z rana wyruszyłem na Jasło, wydreptałem 20 km. Po południu miałem pojechać przez Liszną na granicę, ale dotarłem tylko do Lisznej- zaczęło padać.
Z Małego Jasła widok na Słowację.
Z Małego Jasła widok na Słowację. © miciu222145
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status