Wpisy archiwalne w kategorii
Piesze wędrówki.
Dystans całkowity: | 147.51 km (w terenie 4.00 km; 2.71%) |
Czas w ruchu: | 15:34 |
Średnia prędkość: | 5.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2336 m |
Maks. tętno maksymalne: | 175 (88 %) |
Maks. tętno średnie: | 125 (63 %) |
Suma kalorii: | 5300 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 21.07 km i 3h 53m |
Więcej statystyk |
Temp.10.0 °C
Pieszo po Bieszczadkach.
Wypad pieszy, czteroosobowy. Pogoda nie nastrajała optymistycznie- co chwilę padało. Jednak na miejscu zaczęło pojawiać się słońce. Dojazd busem na szlak czerwony i wspinamy się na Smerek. Powyżej 1000 m.n.p.m. gęsta mgła i silny wiatr- szkoda, bo widoki byłyby przepiękne. Dalej przez Przeł. Orłowicza i Połoninę Wetlińską. Przerwa pod Chatką Puchałkę i zejście najpierw szlakiem żółtym, później czarnym. Na dole świeciło słońce :D
Temp.20.0 °C
Bergen.
Dzisiaj z rańca ruszyliśmy do Bergen. Pogoda słoneczna, ba, upalna. Po wczorajszej wędrówce byłem nieźle spalony, wiec nadmiar słońca mnie nie bawił. Przez targ rybny poszliśmy postać w kolejce po bilety na kolejkę Floibanen. Szczyt- Floyen wznosi się na wysokość 320 m. Z tarasu widokowego można podziwiać panoramę Bergen. Na szczycie tłumy okropne, czasem jakiś Troll się pokazał. Ogólnie bardzo fajna sprawa taki tarasik. Później z wolna przez centrum i powrót.
Ja na Floyen© miciu222145
Floyen- widok na Bergen© miciu222145
Z Trollem :D© miciu222145
Bryggen, Bergen© miciu222145
Rowerowe zdjęcie- dla spostrzegawczych© miciu222145
Powrót promem© miciu222145
Temp.20.0 °C
Trolltunga, czyli co jest z moimi nogami ?
Nie ukrywam, że czekałem na ten wyjazd. Zapowiadało się ciężko, nawet bardzo ciężko. Jak zwykle na miejscu, piękna, słoneczna pogoda. Na początek atak na podejście 42%. Tak, nie pomyliłem się. Schodki od nieczynnej kolejki są mokre, bo idziemy zaraz po deszczu, więc są śliskie. Leziemy szlakiem, a właściwie czołgamy się umierając. Po czymś takim nie szedłem jeszcze- błoto, głazy i to mega podejście, zawał na miejscu. Ponad 1,5 km w godzinę. Słonko przypieka, a my mamy jeszcze jedno, ale łagodniejsze podejście. Idziemy raz w górę, raz w dół po skałach. Tu i ówdzie płynie strumyk, który robi błoto do połowy łydki- sprawdziłem :D Szumią wodospady, śnieg leży, istna sielanka. Szlak oznaczony mizernie, czasem pojawia się literka T, czasem tylko kupka kamieni. Ciekawe jest to, że dopiero jak stoimy na miejscu docelowym, to je widzimy. Na samym czubku widoki rozwalają mózg, ale bez problemu siadam na krawędzi, choć mam lęk wysokości. Dodam, że mam wtedy pod sobą 350 m nicości :D Kolejka do fotek mniejsza, ale to przez trudność szlaku. Nikt nie ma ochoty wracać, ale musimy. Błotko obsycha, więc idzie się lepiej, w sumie zyskujemy 20 minut. To co najgorsze, oczywiście na koniec. Nogi bolą, kolana także. Mięśnie drżą z bólu, ale schodzimy. Chociaż "schodzimy". to takie słowo na wyrost. Na dole nie wiem co ma ze sobą zrobić. Ledwo idę, ale szczęście rozpiera. Długo dochodzimy do stanu umożliwiającego powrót samochodem. Czy warto było ? Jasne, ale kondychę trzeba mieć, no i jakieś 10 h wolnego na spacerek.
Podejście obok kolejki© miciu222145
Hops, przez strumyk© miciu222145
Zaczybany podejście nr 2© miciu222145
Odpoczynek© miciu222145
Na pewno nie spadnie :D© miciu222145
Trolololo© miciu222145
Zabawy na śniegu© miciu222145
Jezioro na szlaku© miciu222145
Na jęzorze, z bliska© miciu222145
Trolltunga© miciu222145
Sam jęzor jest niepozrny© miciu222145
Temp.15.0 °C
Haugesund.
Krótki spacer po mieście. Oczywiście nie mogło zabraknąć mżawki.
Fotka z Marylin© miciu222145
W centrum© miciu222145
Temp.18.0 °C
Preikestolen.
Znowu deszczowy poranek, ale prognozy na cel podróży są optymistyczne, ma wyjść słońce. Znowu kawał drogi i trasa, która jakoś strasznie nie męczy, ale widoki powalają. Okazuje się, że nie dawno szlak uległ przebudowie- ogromne głazy pokruszono i ułożono z nich schodki na największych podejściach. Niestety przez to na szczycie takie tłumy, że są kolejki do zdjęć i co chwilę ktoś się pcha w kadr.
Wspinaczka na Prekestolen© miciu222145
Prekestolen- widok na Lysefjord© miciu222145
Nie ma jak leżing na Prekestolen© miciu222145
Na szczycie tłumy© miciu222145
Temp.17.0 °C
Aurlandfjord.
Był to wyjazd typowo samochodowy, a że było bardzo daleko, to zeszło nam cały dzień. Bardzo fajny jest podjazd serpentynami, praktycznie z poziomu morza w okolice 700 m.n.p.m. Droga jest bardzo wąska, że osobówki ledwo się mijają. Gorzej jak jedzie jakiś kartonowy Kamper :D
Takie tam rondo pod górą- Vallaviktunnelen© miciu222145
Jeden z promów© miciu222145
Aurlandfjord© miciu222145
Widok na Aurland© miciu222145
Taras widokowy© miciu222145
Temp.17.0 °C
Lodowiec Folgefonna.
Czekała nas dłuższa jazda- nie dość, że wszędzie jest daleko, to trzeba przestrzegać ograniczeń prędkości. Jeśli do tego nie zdążymy na prom, to robi się na prawdę dłuugo :D Za Oddą wbijamy się na boczną drogę i rozpoczynamy wędrówkę. Lasem po kamieniach, przez kładki na rwących potokach- rewelacja. Dalej robi się stromo i trzeba się wspinać po linach, jak dla mnie szał- 4 km i 450 m przewyższeń. Na górze świeci pięknie słońce, a gdy wyjeżdżaliśmy, to padało. Kolejna cecha tego kraju w tym rejonie- na maxa nieogarnięta pogoda. Trzeba mieć dobrą prognozę i trochę szczęścia. Od lodowca oddziela nad rwąca rzeka, ale i tak robi wrażenie. Po dłuższym posiedzeniu wracamy. Niedzielni turyści nie ogarniają zejść z linami- wyprzedzamy ich jak się da. Bardzo szybko docieramy do parkingu. Dzięki okienku dobrej pogody, wycieczka na prawdę się udała. Wracając zatrzymujemy się przy wodospadzie Langfoss.
Kładka nad strumieniem© miciu222145
Konstrukcje nad rzeką© miciu222145
Wspinaczka© miciu222145
Pod lodowcem Folgefonna© miciu222145
Tęcza pod lodowcem© miciu222145
Langfoss© miciu222145
Temp.15.0 °C
W krainie troli.
Trafiła się niesamowita okazja, by odwiedzić ciekawy kraj jakim jest Norwegia. Cóż, pierwszy lot samolotem był udany i przed południem byłem już na obcej ziemi. Chwila na ogarnięcie się i pojechaliśmy samochodem odwiedzić najbliższe punkty widokowe. Na początek pobliska plaża, później park Maelandsgarden- Skudeneshavn i na koniec Steinsfjellet.
Skudeneshavn© miciu222145
Skudeneshavn- punkt widokowy© miciu222145
Skudeneshavn- rzut okiem w drugą stronę© miciu222145
Steinsfjellet-227 m© miciu222145
Widok na Haugesund© miciu222145
Dystans32.21 km Teren4.00 km Czas01:28 Vśrednia21.96 km/h VMAX55.00 km/h Podjazdy235 m