Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2019
Dystans całkowity: | 897.65 km (w terenie 24.00 km; 2.67%) |
Czas w ruchu: | 42:03 |
Średnia prędkość: | 21.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 65.00 km/h |
Suma podjazdów: | 5852 m |
Maks. tętno maksymalne: | 181 (87 %) |
Maks. tętno średnie: | 144 (69 %) |
Suma kalorii: | 21900 kcal |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 33.25 km i 1h 33m |
Więcej statystyk |
Dystans23.76 km Czas01:12 Vśrednia19.80 km/h VMAX41.00 km/h Podjazdy100 m
Odcinek 26. "Może nie pęknie :D "
Rundka do Trzebowniska, a później umyłem Bullsa. Może do cholery nie pęknie.
Dystans17.66 km Czas00:51 Vśrednia20.78 km/h VMAX29.00 km/h Podjazdy 50 m
Dystans127.91 km Teren2.00 km Czas05:07 Vśrednia25.00 km/h VMAX65.00 km/h Podjazdy1610 m
Odcinek 24. "Taki tam lutowy trip".
Pogoda iście wiosenna, więc pora na coś dłuższego. Do Tyczyna docieram tuż przed 10, ekipa zaczyna się zbierać. Wyruszamy z lekkim poślizgiem na podjazd w stronę Czerwonek. Później zjeżdżamy do Straszydla i czekamy na Wilczka. Podjeżdżamy Zimny Dział i czeka nas trochę babrania w terenie. Teraz już tylko zjazd do Gwoźnicy. Kierujemy się na Barycz wijącą się pośród lasów drogą. Kolej na Golcową i drogę do Bliznego, która wcale łatwa nie jest, a lód i woda nie dodają jej uroku. Kolej na Jasienicę Rosielną i Orzechówkę. W brzuchu burczy, więc pora na coś do jedzenia. Na szczęście blisko są już Czarnorzeki i zamek w Odrzykoniu. Tam stołujemy się w knajpce Mocium Panie. Czas mija miło i szybko, więc pora wracać do domu. Zjeżdżamy do Węglówki i jedziemy do Wysokiej Strzyżowskiej, chociaż był to raczej zapier@#l :D Ścianka w Gbiskach i wita nas Strzyżów. Stąd jedziemy doliną Wisłoka aż do Nowej Wsi i Czudca. Boczkiem, boczkiem do Wyżnego i wizyta na stacji benzynowej. Później Przez Babicę i Siedliska do samego Rzeszowa. Piękna pogoda jak i trasa, do tego doborowe towarzystwo- tak trzeba kolarzyć!
Ale banda. © miciu222145
Trochę syfu koło Gwoźnicy. © miciu222145
Czystym rowerem. © miciu222145
Gdzieś koło Golcowej. © miciu222145
Jakieś dziwne te ptaki. © miciu222145
Okolice Czarnorzek. © miciu222145
Śnieg? Nie szkodzi, był już lód. © miciu222145
Czas na papu. © miciu222145
Ale banda. © miciu222145
Trochę syfu koło Gwoźnicy. © miciu222145
Czystym rowerem. © miciu222145
Gdzieś koło Golcowej. © miciu222145
Jakieś dziwne te ptaki. © miciu222145
Okolice Czarnorzek. © miciu222145
Śnieg? Nie szkodzi, był już lód. © miciu222145
Czas na papu. © miciu222145
Dystans46.83 km Teren8.00 km Czas02:14 Vśrednia20.97 km/h VMAX46.00 km/h Podjazdy390 m
Odcinek 23. "Częste mycie....."
Na początek kiepskie wieści. Myłem, a właściwie doczyszczałem szosę i znalazłem pęknięcie
No to szosa umyta, oh wait :( © miciu222145
Humor zepsuty.
Było tak ładnie, że wziąłem Bullsa w teren. Najpierw do Boguchwały. Później Lutoryż i wspinaczka na Grochowiczną. Najpierw bagno, później śnieg i lód. Odbiłem na Niechobrz, a później na Zgłobień. Pogoda git, więc zahaczyłem o Błędową Zgłobieńską i Nosówkę. Później już przez Racławówkę i do Rzeszowa. Humor poprawił się niesamowicie.
Najpierw błoto, poźniej śnieg. © miciu222145
Pogoda fest. © miciu222145
No to szosa umyta, oh wait :( © miciu222145
Humor zepsuty.
Było tak ładnie, że wziąłem Bullsa w teren. Najpierw do Boguchwały. Później Lutoryż i wspinaczka na Grochowiczną. Najpierw bagno, później śnieg i lód. Odbiłem na Niechobrz, a później na Zgłobień. Pogoda git, więc zahaczyłem o Błędową Zgłobieńską i Nosówkę. Później już przez Racławówkę i do Rzeszowa. Humor poprawił się niesamowicie.
Najpierw błoto, poźniej śnieg. © miciu222145
Pogoda fest. © miciu222145
Dystans20.65 km Czas00:59 Vśrednia21.00 km/h VMAX44.00 km/h Podjazdy 85 m
Dystans40.81 km Czas01:59 Vśrednia20.58 km/h VMAX33.00 km/h Podjazdy140 m
Dystans20.03 km Czas00:58 Vśrednia20.72 km/h VMAX41.00 km/h Podjazdy 55 m
Dystans15.74 km Czas00:46 Vśrednia20.53 km/h VMAX32.00 km/h Podjazdy 55 m
Dystans28.80 km Czas01:25 Vśrednia20.33 km/h VMAX29.00 km/h Podjazdy105 m
Dystans16.22 km Czas00:48 Vśrednia20.27 km/h VMAX27.00 km/h Podjazdy 45 m