Dystans127.91 km Teren2.00 km Czas05:07 Vśrednia25.00 km/h VMAX65.00 km/h Podjazdy1610 m
Odcinek 24. "Taki tam lutowy trip".
Pogoda iście wiosenna, więc pora na coś dłuższego. Do Tyczyna docieram tuż przed 10, ekipa zaczyna się zbierać. Wyruszamy z lekkim poślizgiem na podjazd w stronę Czerwonek. Później zjeżdżamy do Straszydla i czekamy na Wilczka. Podjeżdżamy Zimny Dział i czeka nas trochę babrania w terenie. Teraz już tylko zjazd do Gwoźnicy. Kierujemy się na Barycz wijącą się pośród lasów drogą. Kolej na Golcową i drogę do Bliznego, która wcale łatwa nie jest, a lód i woda nie dodają jej uroku. Kolej na Jasienicę Rosielną i Orzechówkę. W brzuchu burczy, więc pora na coś do jedzenia. Na szczęście blisko są już Czarnorzeki i zamek w Odrzykoniu. Tam stołujemy się w knajpce Mocium Panie. Czas mija miło i szybko, więc pora wracać do domu. Zjeżdżamy do Węglówki i jedziemy do Wysokiej Strzyżowskiej, chociaż był to raczej zapier@#l :D Ścianka w Gbiskach i wita nas Strzyżów. Stąd jedziemy doliną Wisłoka aż do Nowej Wsi i Czudca. Boczkiem, boczkiem do Wyżnego i wizyta na stacji benzynowej. Później Przez Babicę i Siedliska do samego Rzeszowa. Piękna pogoda jak i trasa, do tego doborowe towarzystwo- tak trzeba kolarzyć!
Ale banda. © miciu222145
Trochę syfu koło Gwoźnicy. © miciu222145
Czystym rowerem. © miciu222145
Gdzieś koło Golcowej. © miciu222145
Jakieś dziwne te ptaki. © miciu222145
Okolice Czarnorzek. © miciu222145
Śnieg? Nie szkodzi, był już lód. © miciu222145
Czas na papu. © miciu222145
Ale banda. © miciu222145
Trochę syfu koło Gwoźnicy. © miciu222145
Czystym rowerem. © miciu222145
Gdzieś koło Golcowej. © miciu222145
Jakieś dziwne te ptaki. © miciu222145
Okolice Czarnorzek. © miciu222145
Śnieg? Nie szkodzi, był już lód. © miciu222145
Czas na papu. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.