Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2008
| Dystans całkowity: | 622.59 km (w terenie 113.00 km; 18.15%) |
| Czas w ruchu: | 32:36 |
| Średnia prędkość: | 19.10 km/h |
| Liczba aktywności: | 19 |
| Średnio na aktywność: | 32.77 km i 1h 42m |
| Więcej statystyk | |
Dystans35.13 km Czas01:44 Vśrednia20.27 km/h
O poranku złapał przymrozek,
O poranku złapał przymrozek, a czekała mnie trasa przed pracą: Rzeszów/Słocina/Zalesie/Zalew/Zwięczyca/praca. Po pracy pojechałem tak: Rzeszów/Załęże/Pobitno/dom.
Dystans54.48 km Teren12.00 km Czas03:31 Vśrednia15.49 km/h
Jesień przyszykowała nam kolejny
Jesień przyszykowała nam kolejny piękny dzień, więc zebraliśmy się w 5 i ruszyliśmy w drogę: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca- tutaj marek się zagapił, odbił od Rafała i wyglebił-Boguchwała-Lutoryż-Grochowiczna-Czudec-Wyżne-czarnym szlakiem w Babicy-małe otb w lesie, na szczęście wylądowałem na nogach, tylko rower gdzieś poleciał-Babica, Rafał musiał wracać do domu-podjazd w stronę Babiej Góry-wylądowaliśmy w lesie i musieliśmy przedzierać się przez las-Maciek parę razy sprawdzał twardość podłoża-w końcu wylądowaliśmy w Lutoryżu-Boguchwała-Zwięczyca-na nowo budowanej ścieżce nad Wisłokiem zaliczyłem rzut o beton,tzn. chciałem na tą ścieżkę wjechać, ale zapomniałem, że krawężnika nie ma i jest wielka dziura, rower w niej został, a ja przyłożyłem o betonik, rozwaliłem lampkę, trochę się potłukłem i przetarłem siodełko :( Zalew/Rzeszów.
HR:
min-81
max-193
avg-142
wszystkie zdjęcia zapożyczyłem od Maćka
Na Grochowicznej zgłodniałem :D
Widok na Lubenię.
No i buba, a jechałem z miejsca gdzie stoi fotograf.
HR:
min-81
max-193
avg-142
wszystkie zdjęcia zapożyczyłem od Maćka
Na Grochowicznej zgłodniałem :D
Widok na Lubenię.
No i buba, a jechałem z miejsca gdzie stoi fotograf.
Dystans50.28 km Teren6.00 km Czas02:26 Vśrednia20.66 km/h
Wieczorna jazda (po 18), a towarzyszyli
Wieczorna jazda (po 18), a towarzyszyli mi Comatose i Kundello. Szybka narada i ruszyliśmy w trasę: Rzeszów/Zwięczyca-Racławówka-Niechobrz-Przedmieście Czudeckie, w lesie zgasiliśmy nasze lampki i po błotku próbowaliśmy jazdy w całkowitych ciemnościach- wrażenia niezapomniane-Wola Zgłobieńska-Comatose dobija tylnym kołem na zjeździe, więc nieplanowany postój na zmianę dętki-Zgłobień-Zabierzów-Racławówka-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
HR:
min-81
max-169
avg-139
Za czym on tak patrzy??
Może za księżycem??
Moi towarzysze
Szuka dziury w całym
Chłopacy pracują :D
HR:
min-81
max-169
avg-139
Za czym on tak patrzy??
Może za księżycem??
Moi towarzysze
Szuka dziury w całym
Chłopacy pracują :D
Dystans41.37 km Teren12.00 km Czas02:02 Vśrednia20.35 km/h
Ładna pogoda, mimo to
Ładna pogoda, mimo to nie czułem się na siłach by jechać gdzieś w trudny teren, więc pojechałem po płaskim: Rzeszów/Miłocin-Zaczernie-Jasionka-Rez. Bór-Głogów Młp.- Zabajka-Wola Cicha-Lipie-Rogoźnica-Rudna mała-Rudna Wielka-Miłocin-Rzeszów.
HR:
min-78
max-173
avg-135
HR:
min-78
max-173
avg-135
Dystans24.33 km Czas01:12 Vśrednia20.27 km/h
3 dni bez rowerka,
3 dni bez rowerka, a to za sprawą choroby, która mnie dopadła. Dzisiaj już postanowiłem przed pracą się troszkę pokręcić po mieście i w sumie jechało się nawet dobrze: Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca/Zalew/Zalesie/Słocina/praca. Rano sobie padało jak wracałem do domu- jednak przed południem już się wypogodziło i zapowiadała się ładna niedziela.
Dystans31.07 km Czas01:26 Vśrednia21.68 km/h
Wyszedłem z domu ok. 4:45, na
Wyszedłem z domu ok. 4:45, na zewnątrz 9,5 st., gęsta mgła i wiatr. Podczas jazdy co 2-3 min. musiałem czyścić okulary, bo nic nie widziałem: Rzeszów/Zalew i obwodnicą do pracy-Zwięczyca/Zalew/dom.
Dystans55.35 km Teren30.00 km Czas03:10 Vśrednia17.48 km/h
Letnia pogoda: ponad 20
Letnia pogoda: ponad 20 stopni, bezchmurne niebo i lekki wietrzyk. Pojechałem z Arturem, dołączył jeszcze Rafał z synem, Marek i pod koniec Seba. Trasa: Rzeszów na mokrym zakręcie wyciąłem orła- nadwyrężony nadgarstek i stłuczone kolano/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Budziwój-Siedliska-Lubenia-Babica-wyciąg-Strona Mokra-Maternówka-Straszydle-Lubenia-Okop-Przylasek-Budziwój-Biała-Rzeszów. Jak zwykle wróciliśmy ubłoceni :D
