Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2017
Dystans całkowity: | 1339.20 km (w terenie 51.00 km; 3.81%) |
Czas w ruchu: | 64:44 |
Średnia prędkość: | 20.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.00 km/h |
Suma podjazdów: | 9330 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 150 (75 %) |
Suma kalorii: | 23350 kcal |
Liczba aktywności: | 34 |
Średnio na aktywność: | 39.39 km i 1h 54m |
Więcej statystyk |
Dystans54.22 km Teren10.00 km Czas02:47 Vśrednia19.48 km/h VMAX55.00 km/h Podjazdy780 m
Odcinek 174. "Bezwietrznie".
Totalny brak wiatru i duchota. Mimo tego jechało się dobrze. W mieście widać skutki wczorajszej nawałnicy, za miastem tylko kupa kamieni na drogach zdradza obfite opady. Najpierw do Boguchwały i Lutoryża. Wspinam się na Grochowiczną i zjeżdżam do Babicy. Ruszam na Lubenię. Podjeżdżam na Okop i lasem na Przylasek. Zjazd do Tyczyna, później odbijam na ulicę Źródlaną, dla mnie nowość. Ląduję na Łanach. Zjazd serpentynką i do domu.
Na Lisiej Górze bywa ciężko.
Na Lisiej Górze bywa ciężko.
Dystans15.05 km Czas00:42 Vśrednia21.50 km/h VMAX39.00 km/h
Temp.21.0 °C SprzętRadzio :)
Odcinek 173."Praca- wielka ucieczka".
Zdążyłem w ostatniej chwili- to co się później działo to jakaś lipa totalna, miasto zalane, drzewa wszędzie :D
Dystans20.00 km Czas00:55 Vśrednia21.82 km/h VMAX33.00 km/h
Temp.18.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans14.26 km Czas00:42 Vśrednia20.37 km/h VMAX29.00 km/h
Temp.14.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans37.69 km Teren5.00 km Czas01:45 Vśrednia21.54 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy350 m
Odcinek 170. "Smoki i wilki".
Nie, nic nie ćpałem :D Pogoda świetna, więc jadę do Boguchwały, tam koło kładki atakują mnie cztery smoki. Później z Budziwoja atakuję Przylasek. Cisnę za szosowcami, gdy nagle ktoś mi dupę zawraca- mały wilk, czyli Wilczek. Chycił się sąsiadowego płota i udaje, że maluje. Chwilę go przypilnowałem, bo fuszerkę odwalał :D Później uderzam na Hermanową i Czerwonki. Zjeżdżam do Tyczyna i przez Budziwój jadę do domu.
Smoki atakują.
To ci malarz :D
Smoki atakują.
To ci malarz :D
Dystans17.74 km Czas00:49 Vśrednia21.72 km/h VMAX39.00 km/h
Temp.12.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans13.78 km Czas00:39 Vśrednia21.20 km/h VMAX47.00 km/h
Temp.10.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans126.06 km Czas04:54 Vśrednia25.73 km/h VMAX69.00 km/h Podjazdy1550 m
Odcinek 167. "Dobrý deň".
Gorlice, pogoda całkiem fajna, chociaż rześko dosyć było. Ruszam przez remontowane drogi w stronę Małastowa i podjeżdżam na Przełęcz Małastowską. Od tej strony jakoś lepiej mi się podjeżdża. Po zjeździe zaczynają się dziury, remonty i przekopy, jechać trzeba. Nim się obejrzałem, a już byłem na granicy- wiatr w plecy dawał radę. Zjeżdżam w stronę Zborova- podjazdu nie wspominam zbyt miło :D Ze Zborova uderzam na Bardejov. Bardzo sympatyczne miasteczko z pięknym rynkiem. Na bruku wytelepało mnie ostro. Kieruję się na główną drogę- czasem fajna, czasem dziurawa, ale wciąż pod wiatr. W Tarnovie jakaś pusta blondi wymusza pierwszeństwo na oczach policjantów- zero reakcji, chociaż prawie mnie potrąciła. Nie wiem co mnie podkusiło, żeby skręcić na Kurov- dziury sakramenckie i pod górę. Teraz dalej pod górę, ale po ładnym asfalcie. Mijam mnóstwo szosowców, aż wreszcie mogę zjechać do Tylicza- po 40 km na Słowacji. Tam spotykam grupę sakwiarzy jadących południową granicą do Żywca. Znowu zła decyzja i wspinam się w stronę Krynicy Zdroju. Zjazd dziurawymi serpentynami i ląduję w ......korku. Ładne mi uzdrowisko :D Uciekam czym prędzej, chociaż podjazd mi tego nie ułatwia. Przecinam główną drogę i w Krzyżówce zjeżdżam zacnymi zawijasami. W Wawrzce robię postój na przystanku i zaczyna lać- cóż, chmury czaiły się dookoła. Jak tylko przestało, atakuję podjazd. Do Ropy dojeżdżam w deszczu. Zapieprzanie na zjazdach nie było zbyt mądre, ale nie było gleby :D Teraz już tylko 10 km z przygłupami w blaszankach- miejscami w ogóle nie padało. Dzisiaj testowałem też sakwę/ torbę Topeak Backloader 10l. Trochę żarcia, dętki, picie i waga około 1,3 kg. Po ściśnięciu paskami, a trzeba to zrobić dosyć mocno, paski były całkowicie skrócone. Ładunek umieszczony jest wysoko, więc przy jeździe na stojąco, czy nagłych manewrach trochę bujnie, ale takie już uroki tego rozwiązania. W zestawie jest wewnętrzny wodoodporny worek, ale ja go nie wziąłem. Mimo tego, po jeździe w deszczu, w środku było sucho- całkiem dobry błotnik z tej sakwy :D Co do jakości- nie ma się do czego przyczepic.
Już na Słowacji.
Ratusz i bazylika na rynku w Bardejovie.
Trudny powrót do Polski.
Widoki z Krzyżówki.
No i się zesrało.
Deszcz poszedł sobie dalej.
Już na Słowacji.
Ratusz i bazylika na rynku w Bardejovie.
Trudny powrót do Polski.
Widoki z Krzyżówki.
No i się zesrało.
Deszcz poszedł sobie dalej.
Dystans26.67 km Czas01:13 Vśrednia21.92 km/h VMAX34.00 km/h
Temp.12.0 °C SprzętRadzio :)
Dystans12.46 km Czas00:35 Vśrednia21.36 km/h VMAX34.00 km/h
Temp.16.0 °C SprzętRadzio :)