Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:898.64 km (w terenie 148.00 km; 16.47%)
Czas w ruchu:41:39
Średnia prędkość:21.58 km/h
Maksymalna prędkość:64.00 km/h
Suma podjazdów:7784 m
Suma kalorii:19510 kcal
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:29.95 km i 1h 23m
Więcej statystyk
Dystans10.01 km Czas00:30 Vśrednia20.02 km/h VMAX30.00 km/h
Praca.
Dystans12.06 km Czas00:36 Vśrednia20.10 km/h VMAX30.00 km/h
Praca.
Dystans54.07 km Czas02:03 Vśrednia26.38 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy470 m
Kalorie 1050 kcal Temp.11.0 °C SprzętRadon R1- ten szybszy.
Suchą szosą.
Pogoda dopisuje, więc nie ma co w domu siedzieć. Obieram kierunek na Niechobrz, czyli nad Zalew i dalej: Zwięczyca, Boguchwała, Mogielnica i z Niechobrza pod Krzyż, spada kilka kropel, ale chmura przeszła bokiem. Później do Czudca i kieruję się na Wyżne. Z Wyżnego do Babicy i z Lubeni wspinaczka koło Kościoła. Zjazd do Budziwoja i do domu.





Dystans9.53 km Czas00:27 Vśrednia21.18 km/h VMAX29.00 km/h
Praca.
Dystans31.85 km Teren6.00 km Czas01:35 Vśrednia20.12 km/h VMAX37.00 km/h Podjazdy290 m
Kalorie 930 kcal Temp.10.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Pogodowe zamieszanie.
Dzisiaj co pół godziny panowały inne warunki- albo świeciło słońce, albo waliło deszczem. Wszystko okraszone srogim wiatrem. Dopiero po 18 stwierdziłem, że już chyba nie będzie padać, dopiero na koniec spadło parę kropli. Najpierw nad Zalew, Zwięczyca, Boguchwała, Budziwój i Tyczyn. Teraz głównie terenem na Łany. Tam spotykam Koleżankę i odprowadzam Ją pod dom. Matysówka, Roch, lasem przez Słocinę i do domu.
Zachód z Łanów
Zachód z Łanów © miciu222145
Dystans9.30 km Czas00:27 Vśrednia20.67 km/h VMAX30.00 km/h
Praca.
Dystans47.23 km Czas01:53 Vśrednia25.08 km/h VMAX59.00 km/h Podjazdy450 m
Kalorie 850 kcal Temp.12.0 °C SprzętRadon R1- ten szybszy.
Wszedzie węże.
Niby na termometrze było ciepło, ale wiało chłodem. Dzisiaj pora na szosę. Najpierw na Żwirownię i do Budziwoja. Wspinam się na Przylasek i odbijam na Horodną. Zjeżdżam w stronę Lubeni, ale tak przyciąłem zakręt, że wjechałem na kamień, dość spory. Odbił się od koła, ale jadę dalej- jakieś 10 m. Brak powietrza z tyłu uświadamia mi, że nie wziąłem pompki, był to pierwszy wąż, upierdzielił mi dętkę :D Na szczęście zjawia się szosowiec, którego wcześniej mijałem i ratuje mnie pompką. W Lubeni się rozjeżdżamy, ja do Straszydla. Skręcam na podjazd " Tropienie węża"- wytropiłem skubańca o  6 s szybciej jak ostatnio. Z Zimnego działu kieruję się na Hermanową. Później na Białą i do domu.
Przydarzyło się
Przydarzyło się © miciu222145
Dystans7.96 km Czas00:23 Vśrednia20.77 km/h VMAX29.00 km/h
Praca.
Dystans9.91 km Czas00:28 Vśrednia21.24 km/h VMAX29.00 km/h
Praca.
Dystans46.47 km Teren13.00 km Czas02:12 Vśrednia21.12 km/h VMAX58.00 km/h Podjazdy535 m
Kalorie 1430 kcal Temp.18.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Pomoczyło.
Trochę luzu po pracy, a za oknem 20 stopni. wieje, ale mam głód jazdy. Najpierw wzdłuż Zalewu do Zwięczycy. Później Boguchwała, na kładkę i z Budziwoja atakuję Przylasek. Po pierwszym podjeździe jedzie się dobrze, ale to jeszcze nie to co ma być.Obrywam w goleń kamylcem spod koła, moja wypowiedź nie nadaje się do publikacji. Przez Hermanową i zjeżdżam do Borku- hmm, asfalt jeszcze mokry :D Chyba padało przed chwilą. Atakuję podjazd w stronę Borówek i zjeżdżam do Kielnarowej. Opon dalej nie zmieniłem, więc o jakiejkolwiek kontroli na kamieniach nie ma mowy- i nie było :D Sporo ponad 40 i wpadam w zakręt. Przód i tył w poślizgu, hamowanie nic nie daje, więc odpuszczam i skrajem rowu lecę dalej- kolejny raz się udało, myślę sobie: " Ja to jestem popieprzony :D " Podjeżdżam na Matysówkę i na Łanach pojawiają się pierwsze krople deszczu. Dobrze, że na serpentynce jeszcze było sucho, bo bym się tam chyba zabił. Przez Zalesie w deszczu i do domu.
To się ukryły
To się ukryły © miciu222145
Przylasek
Przylasek © miciu222145

Dziwne słońce tuż przed deszczem
Dziwne słońce tuż przed deszczem © miciu222145
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status