Dystans47.42 km Teren10.00 km Czas02:47 Vśrednia17.04 km/h
<b>O poranku z Arturem,
O poranku z Arturem, Dawidem, i Maćkiem poszliśmy poszukać wodospadów i nawet znaleźliśmy, jednak do największego z nich przez chaszcze, kamienie i w ogóle przeszkód nie brakowało. Gdy już do niego dotarliśmy, pofocilismy i trzeba było szukać drogi powrotnej, co wcale łatwe nie było. W końcu zakończyliśmy spacerek i ruszyliśmy na rowerkach. Było chłodnawo, czasem kropiło, ale i słońca nie brakowało. Oto dzisiejsza trasa: Kacwin-Niedzica-Łapsze Nizne/Wyżne-Dursztyn i tutaj się zaczęło, a mianowicie stromy podjazd w terenie. Z kolejnymi metrami okazało się, że nawet prowadzić roweru się nie da, więc co niektórzy zarzucali rowery na ramie niczym worek ziemniaków i ślizgając się na kamieniach brnęli powoli do góry. I co? I jak zwykle opłaciło się, bo widok ze szczytu był przepiękny. Znowu pamiątkowe fotki i ruszyliśmy zjazdem do miejscowości: Krepach-Frydman, ojej, powietrze z przedniego kółka poszło na spacer. Małe dmuchanko :D pod Mini Barem i pojechaliśmy dalej: Falsztyn-długi podjazd, który nas trochę zmasakrował-Niedzica Zamek, tutaj znowu zatrzymaliśmy się i trochę poleżeliśmy, zanabyliśmy oscypki, niektóre z dodatkami :D Nstępnie ruszyliśmy przez Niedzicę do Kacwina. Tego wieczoru rządziły latające kurczaki (Mniam, Mniam), kurczakowe piątale, zjazdy na tyłku po schodach i w ogóle było zacnie :D
Poranne łażenie po wodospadach
Nicym łowiecki
Tu też łatwo nie było
Na szczycie
Wspinaczka do Niedzicy
Niedzica
Poranne łażenie po wodospadach
Nicym łowiecki
Tu też łatwo nie było
Na szczycie
Wspinaczka do Niedzicy
Niedzica
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.