Dystans24.00 km Czas01:15 Vśrednia19.20 km/h VMAX36.00 km/h Podjazdy130 m
Chlapa, ciapa, czyli roztopy na całego.
Praktycznie cały dzień padało, więc gdy tylko przestało, postanowiłem przejechać choć kawałek. Śmignąłem nad Zalew, przez Zwięczycę, Zalesie i Słocinę. Czasem padało, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Co innego masy wody, zalegające wszędzie :/
Everytrail

Szlifowanie zadziorów po 7000 km. © miciu222145

Zapora w ciągu drogi E4. © miciu222145

Zalew we mgle. © miciu222145

Komentarze

ktone
16:59 wtorek, 14 grudnia 2010
Ostatnie zdjęcie super!:)
Anonimowy miciu
22:35 środa, 8 grudnia 2010
wezsze ogniwo moze ciasniej nachodzic a to juz przeszkadza ;P
kona
20:08 środa, 8 grudnia 2010
no nawet paskudna pogoda Cie nie zatrzymała:) ja też miałem ochotę na rower ale nie mam na razie zimówki... a ta ostatnia fotka rzeczywiście ciekawa
swoją drogą po co te zadziory usuwałeś? wiem że regeneruje się zębatki poprzez pogłębianie "dolinek" ale same zadziory przecież w niczym nie przeszkadzają
sikor4fun-remove
22:07 wtorek, 7 grudnia 2010
Popieram ostatnia "focia" super klimat trzyma ;]
Po 7000 zabieg "dentystyczny" ;p jak najbardziej xD
Pozdrawiam
azbest87
21:22 wtorek, 7 grudnia 2010
Mgiełka na zalewie świetna:)
miciu22
19:42 wtorek, 7 grudnia 2010
Na Słocinie koło 16 była masakra- może 50 m do przodu widziałem :D
javor
19:41 wtorek, 7 grudnia 2010
super te zdjęcia we mgle, niezły klimacik :)
wlochaty
17:55 wtorek, 7 grudnia 2010
nawet nie wiedziałem że choć na chwile przestało padać. A mgła popołudniu była niezła, na Załężu o godzinie 14 widzialność spadła to 20m.
kundello21
17:39 wtorek, 7 grudnia 2010
Widzę że radzisz sobie sprytnie ze zużyciem sprzętu:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status