Dystans119.01 km Czas07:51 Vśrednia15.16 km/h VMAX50.00 km/h Podjazdy1180 m
Odcinek 186. "Morze Czarne. 4) Na granicy".
Wyjeżdżamy jak zwykle, czyli przed 8. Tak grzeje, że strach co będzie dalej. Górki, dziury, taka codzienność. Na stacjach zatrzymujemy się co by z wi-fi skorzystać, a przy okazji kawka, czy piwko. Docieramy do Kamieńca Podolskiego. Miasto piękne, ale brukowane, strome uliczki nie nadają się do jazdy. Teraz kierujemy się na Chocim. Jedziemy sobie w tym upale, a tu nagle jak nie jebn@e. Ruscy atakujo!!!!!!!! Pewnie Grzechu na minę wjechał :D Dętka z tyłu wybuchła, przy okazji uszkadzając już nie najnowszą oponę. Idzie ona na przód i wspinamy się do Chocimia. Tam dłuższy postój, w sumie to chybia obiadowa przerwa była. Lecimy dalej wzdłuż mołdawskiej granicy. Dobrze, że co kawałek są studnie- napić się można i ochłodzić również. Docieramy do granicy. Ukraiński pogranicznik bierze paszporty i tyle go było. Jednak wrócił :D Jeszcze tylko mołdawska pieczątka i jedziemy, nie wiedząc czego się spodziewać. Kilka kilometrów i jesteśmy w Briceni. Jest późno, więc oficjalne kantory zamknięte. Jakiś gówniarz na rowerze naprowadza nas pod sklep. Wiedział co robi, bo tam dopadli nas cyganie. Cała banda: "Arabisz? Dżermany?" Cwaniaczki :D Pora się wycofać. Znajdujemy mały sklepik, gdzie wymieniamy kasę i z zakupami lecimy na nocleg. Pod górę, wiadomo :D Sady dookoła, ale skręcamy za stacją benzynową i na jakiejś kijowej łące się rozbijamy.
Opuszczamy szkołę.
Poranna mgła? Nie. 3 Kamazy :D
Kamieniec Podolski.
Dniestr.
Chłodzenie.
Studnie były różne.
Opuszczamy szkołę.
Poranna mgła? Nie. 3 Kamazy :D
Kamieniec Podolski.
Dniestr.
Chłodzenie.
Studnie były różne.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.