Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2020

Dystans całkowity:1372.26 km (w terenie 71.00 km; 5.17%)
Czas w ruchu:60:32
Średnia prędkość:22.67 km/h
Maksymalna prędkość:73.80 km/h
Suma podjazdów:9041 m
Maks. tętno maksymalne:194 (93 %)
Maks. tętno średnie:155 (74 %)
Suma kalorii:38164 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:52.78 km i 2h 19m
Więcej statystyk
Dystans52.50 km Czas02:29 Vśrednia21.14 km/h VMAX39.24 km/h Podjazdy135 m
Kalorie 1440 kcal Temp.9.0 °C SprzętPajonk
Odcinek 112. "Pozbierane".
Praca i popołudniowa trasa przez Trzebownisko i Krasne.

Dystans44.40 km Czas02:06 Vśrednia21.14 km/h VMAX34.56 km/h Podjazdy122 m
Kalorie 1190 kcal Temp.7.0 °C SprzętPajonk
Dystans136.16 km Czas05:07 Vśrednia26.61 km/h VMAX65.88 km/h Podjazdy1350 m
Tętnośr.155 TętnoMAX194 Kalorie 4550 kcal Temp.18.0 °C SprzętAccent Draft
Odcinek 110. "Było wszystko".
Kategoria 100 i więcej
Prognozy nie były jakieś zachęcające, ale nie mogę siedzieć w domu cały weekend. Padło na Odrzykoń, chwilę mnie tam nie było. Miało wiać... i wiało. Słońca nie brakowało, więc w drogę: Rzeszów-Racławówka-Niechobrz-Czudec-Nowa wieś-Zaborów-Strzyżów. Dalej pojechałem przez Godową do Żyznowa, ale był to słaby wybór, bo droga jest dramatycznie dziurawa. Dalej przez Krasną i Węglówkę do Odrzykonia. Tutaj grasowały dzikie tłumy. Na miejscu piwko i pierogi. Teraz to można wracać. Jadę przez Wojkówkę do Jazowej, ale niepokoją mnie ciemne chmury na horyzoncie. W Gbiskach pojawiają się pierwsze krople i zrywa się porywisty wiatr- a ja mam jeszcze 40 km do domu. Kapać przestaje- na szczęście. Jestem znowu w Strzyżowie i atakuję Łętownię. Zjeżdżam do Pstrągowej i Nowej Wsi, tutaj jest świeżo po deszczu. Już na luzie wracam prosto do domu: Czudec-Wyżne-Babica-Lubenia-Siedliska, jakiś dziadek chciał mnie zabić-Budziwój i do domu.


Doliną Wisłoka.
Doliną Wisłoka. © miciu222145

Okolice Krasnej.
Okolice Krasnej. © miciu222145

Widok na Beskid Niski i zamek kamieniec.
Widok na Beskid Niski i zamek kamieniec. © miciu222145

Przerwa w Odrzykoniu.
Przerwa w Odrzykoniu. © miciu222145

Trzeba się posilić.
Trzeba się posilić. © miciu222145

Pogoda się psuje, ale nadal ładne widoki.
Pogoda się psuje, ale nadal ładne widoki. © miciu222145

Świeżo po deszczu.
Świeżo po deszczu. © miciu222145
Dystans29.52 km Czas01:26 Vśrednia20.60 km/h VMAX46.44 km/h Podjazdy162 m
Kalorie 893 kcal Temp.12.0 °C SprzętPajonk
Odcinek 109. "Na zakupy".
Tylko trochę okrężną drogą, przez Tyczyn i Boguchwałę.

Dystans47.21 km Czas02:13 Vśrednia21.30 km/h VMAX35.64 km/h Podjazdy143 m
Kalorie 1320 kcal Temp.0.0 °C SprzętPajonk
Odcinek 108. "Praca i coś jeszcze".
Po pracy wyskoczyłem jeszcze do Zaczernia.

Dystans25.54 km Czas01:09 Vśrednia22.21 km/h VMAX73.80 km/h Podjazdy153 m
Kalorie 817 kcal Temp.10.0 °C SprzętPajonk
Odcinek 107. "Świeże powietrze".
Skleciłem rower, więc mimo zimna pojechałem kawałek: Rzeszów-Racławówka-Kielanówka-Rzeszów.

Dystans23.30 km Czas01:10 Vśrednia19.97 km/h VMAX47.88 km/h Podjazdy 54 m
Kalorie 592 kcal Temp.15.0 °C SprzętPajonk
Odcinek 106. "Awaria powietrza".
Niby zwykły wyjazd do pracy, a zwykł kapeć mocno go skomplikuje. W sumie 9 km bez powietrza, jak trzeba, to trzeba.
Dystans102.36 km Czas03:56 Vśrednia26.02 km/h VMAX66.96 km/h Podjazdy1165 m
Kalorie 3765 kcal Temp.26.0 °C SprzętAccent Draft
Odcinek 105. "Wietrzny Beskid Niski".
Weekendu dzień drugi- pora na zmianę roweru. Jadę odwiedzić magiczną krainę, Beskid Niski. Nie ważne na jakim rowerze, tutaj zawsze warto wracać. Zaczynam w słonecznej i niestety wietrznej Dukli. Tuż po 10 wyruszam w stronę Wietrzna i Rogów. Jadąc przez Iwonicz do Rymanowa Zdroju poznaję już uroki jazdy pod wiatr. Teraz podjazd w Króliku Polskim i zjazd do Daliowej- wiatr skutecznie zepsuł ten zjazd. Kieruję się na Tylawę i podjeżdżam do Chyrowej.  Teraz malowniczy odcinek przez Polany do Krempnej. Tam przerwa na lody i espresso- potrzebna moc- czeka mnie podjazd na Przeł. Hałbowską. Od tej strony jakoś lepiej się podjeżdża, a zjazd po dziurach, hmm, był taki sobie- jednak motocykliści nie mieli szans. W Kątach przerwa pod sklepem. Orzeźwiony pomarańczowym Lechem jadę do Nowego Żmigrodu. Teraz dopiero, na sam koniec, dostałem po tyłku- prosto pod wiatr. Przez Sulistrową i Głojsce do Iwli. Tylko kilka kilometrów dzieli mnie od mety, czyli Dukli. Dał popalić wiatr i wczorajsza trasa, ale to Beskid Niski, zawsze jest zajebiście. 


Rymanów Zdrój.
Rymanów Zdrój. © miciu222145

Królik Polski.
Królik Polski. © miciu222145
Beskid Niski, okolice Barwinka, Tylawy.
Beskid Niski, okolice Barwinka, Tylawy. © miciu222145

Lody w Krempnej.
Lody w Krempnej. © miciu222145

Cerkiew w Krempnej.
Cerkiew w Krempnej. © miciu222145

Zalew w Krempnej.
Zalew w Krempnej. © miciu222145
Dystans72.69 km Teren28.00 km Czas03:45 Vśrednia19.38 km/h VMAX70.92 km/h Podjazdy815 m
Kalorie 2363 kcal Temp.21.0 °C SprzętBulls
Odcinek 104. "Taplanie w błocie".
Kolejny ładny, ale i samotny weekend. Dzień pierwszy postanowiłem spędzić w terenie. Trasa: Rzeszów-Tyczyn-Hermanowa-Przylasek, czarnym przez Wilczak do Błażowej. Teraz kawał wspinaczki zielonym do rezerwatu Wilcze. Błota sporo, ale do przejechania. Powrót żółtym przez Bliziankę i zjazd ze Słonnego do Straszydla. Stąd już asfaltem przez Lubenię i Siedliska do Rzeszowa. Zapomniałem już jak teren potrafi zmęczyć :)


Wilczak Leczański.
Wilczak Leczański. © miciu222145

Rezerwat Wilcze- Patria 506.
Rezerwat Wilcze- Patria 506. © miciu222145
Dystans24.65 km Czas01:11 Vśrednia20.83 km/h VMAX32.40 km/h Podjazdy 66 m
Kalorie 649 kcal Temp.7.0 °C SprzętPajonk
Odcinek 103. "Praca".
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status