Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2019
Dystans całkowity: | 1620.21 km (w terenie 16.00 km; 0.99%) |
Czas w ruchu: | 68:26 |
Średnia prędkość: | 23.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.40 km/h |
Suma podjazdów: | 14008 m |
Suma kalorii: | 51502 kcal |
Liczba aktywności: | 28 |
Średnio na aktywność: | 57.86 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
Dystans70.97 km Czas02:37 Vśrednia27.12 km/h VMAX62.64 km/h Podjazdy763 m
Odcinek 106. "Pogoda dopisała".
Trzeba korzystać póki jest ładnie. Ruszyłem w stronę Przylasku, później na Horodną i zjazd do Lubeni. Stąd do Babicy, Wyżnego i na Czudec. Jechało się dobrze, więc jeszcze kilka górek: Pstrągowa, Olimpów, Wiśniowa, Nockowa, Wola Zgłobieńska, Zgłobień, Niechobrz, Racławówka i Rzeszów.
Zjazd do Lubeni. © miciu222145
Okolice Pstrągowej. © miciu222145
Tutaj gdzieś koło Wiśniowej. © miciu222145
Zjazd do Lubeni. © miciu222145
Okolice Pstrągowej. © miciu222145
Tutaj gdzieś koło Wiśniowej. © miciu222145
Dystans21.44 km Czas00:58 Vśrednia22.18 km/h VMAX47.00 km/h Podjazdy 98 m
Dystans18.18 km Czas00:51 Vśrednia21.39 km/h VMAX30.96 km/h Podjazdy 68 m
Dystans20.39 km Czas00:58 Vśrednia21.09 km/h VMAX41.00 km/h Podjazdy 92 m
Dystans54.50 km Teren10.00 km Czas02:42 Vśrednia20.19 km/h VMAX33.12 km/h Podjazdy211 m
Odcinek 102. "Bez deszczu się nie da".
Ruszyłem w stronę Boru i już w Zaczerniu zaczęło kropić, a im bliżej Głogowa, tym gorzej było. Wróciłem przez Mrowlę i Dworzysko- cały czas coś kapało.
Dystans12.40 km Czas00:33 Vśrednia22.55 km/h VMAX33.12 km/h Podjazdy 32 m
Dystans108.77 km Czas04:07 Vśrednia26.42 km/h VMAX57.00 km/h Podjazdy1509 m
Odcinek 100. "Nie było łatwo".
Dzień z ładną pogodą trzeba jakoś wykorzystać, chociaż wizja jazdy pod wiatr nie napawała radością. Trasa znana, ale w tym roku jeszcze nie jechana. Start w Krempnej i jazda w kierunku Ożennej, czyli przejścia granicznego ze Słowacją. O jak mi się źle jechało, nie mogłem się wbić w rytm, do tego ten wiatr- chociaż najgorsze dopiero mnie czekało. Wdrapałem się na granicę i pojechałem do Zborova. Konkretne górki i ten cholerny wiatr. W Zborovie odbijam ponownie na granicę i ponownie mam pod górę. Później niby w dół, ale centralnie pod wiatr :D Na Przełęcz Małastowską nawet nie wiem kiedy podjechałem, ale było cicho za sprawą lasu. Teraz do Sękowej i wreszcie dmucha w plecy, co wcale nie oznacza, że miałem łatwo. Przez Wapienne i Rozdziele docieram do głównej drogi i nią jadę aż do Nowego Żmigrodu- dziury okropne. Z Nowego Żmigrodu na Kąty i ostatni podjazd- Przełęcz Hałbowską. Jeszcze zjazd do Krempnej i koniec. Tam lody i kawka :D
Podjazd na granicę. © miciu222145
Na granicy w Ożennej. © miciu222145
Przeł. Hałbowska i lis z nienacka. © miciu222145
W sumie, to było słonecznie. © miciu222145
Podjazd na granicę. © miciu222145
Na granicy w Ożennej. © miciu222145
Przeł. Hałbowska i lis z nienacka. © miciu222145
W sumie, to było słonecznie. © miciu222145
Dystans109.31 km Czas03:45 Vśrednia29.15 km/h VMAX55.08 km/h Podjazdy570 m
Odcinek 99. "Jazda testowa".
Pierwszy poważny wyjazd na nowym rowerze. Nowym jak nowym- rama, widelec i koła. Reszta pochodzi z Radona. Nawet ustawiłem wszystko mniej więcej pod siebie. Wszystko działa wyśmienicie, a rower zbiera się jak szalony, w końcu jakieś 1,3 kg mniej. Ruszam w stronę Jasionki i dalej przez Medynię aż do Przeworska. Zaglądam nad zalew w Grodzisku Dolnym. Niebo nie wygląda za dobrze. W Gaci dopada mnie...burza. Kilkanaście minut czekania zakończone tęczą. Na drodze syf, do tego się ochłodziło. Jadę do Kańczugi. Odbijam na Husów i znowu zaczyna padać, ale tylko na chwilę. Zjazd do Markowej i jazda do Albigowej. Stąd w słoneczku przez Kraczkową do Rzeszowa. Rower nie wygląda jakby był nowy :D
Zalew w Grodzisku Dolnym. © miciu222145
Dookoła czai się deszcz. © miciu222145
Zaczęło kropić. © miciu222145
Tęcza po burzy. © miciu222145
Przejaśnienia po burzy- Sietesz. © miciu222145
Zalew w Grodzisku Dolnym. © miciu222145
Dookoła czai się deszcz. © miciu222145
Zaczęło kropić. © miciu222145
Tęcza po burzy. © miciu222145
Przejaśnienia po burzy- Sietesz. © miciu222145