Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:960.07 km (w terenie 184.00 km; 19.17%)
Czas w ruchu:48:03
Średnia prędkość:19.98 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Suma podjazdów:8383 m
Suma kalorii:22640 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:30.97 km i 1h 33m
Więcej statystyk
Dystans57.61 km Teren29.00 km Czas02:57 Vśrednia19.53 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy570 m
Kalorie 1700 kcal Temp.18.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Seba prowadził :D
Jak Seba prowadzi, to często lądujemy... w czarnej doopie :D Koło fontanny czekał jeszcze Jacek vel Yazoor. Jedziemy przez miasto w stronę Strzelnicy. Dalej po takich paryjach, że głowa mała i wylatujemy w Kielanówce. Zjeżdżamy do Bzianki. Jedziemy jakąś boczną drogą, a pod domem stoi sobie Fisker Karma Skręcamy w polną drogę, ale chyba za wcześnie po lądujemy w polu, dosłownie :D Na przełaj brniemy do Nosówki i niebieskim, rowerowym do Zgłobnia. Seba znowu kombinuje z terenem- ostatecznie jedziemy asfaltem :D Z Błędowej Zgłobieńskiej jedziemy żółtym szlakiem. Spotykamy Piotrka, jak biegł w ekipie. Z tego co wyczytałem,  to był na 60 km! Szacun. Terenem zjeżdżamy do Woli Zgłobieńskiej. Małe zakupy i znowu pod górkę do Wielkiego Lasu. Z Niechobrza w stronę Grochowicznej. Zjazd do Lutoryża. Przez Boguchwałę, Zwięczycę i wzdłuż Zalewu.
IMG_2019
Droga się skończyła.
IMG_2020
Na żółtym szlaku.
IMG_2023
IMG_2025
Rewelacja- w stronę Woli Zgłobieńskiej.
IMG_2026
Przed chwilą tam byliśmy- podjazd do Wielkiego Lasu.
Dystans65.23 km Teren11.00 km Czas03:43 Vśrednia17.55 km/h VMAX63.00 km/h Podjazdy980 m
Kalorie 2050 kcal Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Wiosenne Pogórze Przemyskie.
Dzisiaj wybrałem się z Arturem do Birczy, bo później pokręcić po pogórzu, na którym dawno nie byłem. Najpierw zakupy i stanie w kolejkach, by wreszcie w okolicach 10 wyruszyć. Wiatr poniewierał, ale najważniejsze, że było ciepło. Początek to podjazd przez Wolę Korzeniecką  w stronę lotniska w Krajnej- były nawet fajne serpentyny. Lotnisko zostało ogrodzone, więc idziemy wzdłuż ogrodzenia i wbijamy się na asfalt. Jedziemy leśną asfaltówką przez Łomną, by docelowo wylądować w Grąziowej. Urzekł nas tamtejszy most na rzece Wiar. Zbaczamy z trasy, by zobaczyć cerkwisko- cerkiew obecnie znajduje się w sanockim skansenie. Wracamy na trasę i  jedziemy w stronę Kwaszeniny. Jak to na pogórzu- raz w górę, raz w dół. Decydujemy, że zaglądniemy na granicę. Czeka nas jazd po drodze z wielkich kocich łbów- telepało okrutnie. Wracamy i wbijamy na malowniczą szutrówkę i jedziemy nią ładnych parę kilometrów. Dojeżdżamy do Arłamowa i rozmawiamy ze Strażnikami granicznymi. Z Arłamowa jedziemy bardzo długim zjazdem do Trójcy. Nad Wiarem robimy sobie przerwę na ognicho. Teraz czeka nas wspinaczka do Łodzinki Górnej. Odbijamy na polne drogi i zjeżdżamy w okolicach Birczy. Bardzo lajtowe tempo sprawiło, że mimo sporych przewyższeń, byłem tylko lekko zmęczony.
DSC_5710

2014.03.22 Połoninki Arłamowskie, Jamna 038
Most w Grąziowej.
DSC_5731
2014.03.22 Połoninki Arłamowskie, Jamna 073
Za mną!
DSC_5748
2014.03.22 Połoninki Arłamowskie, Jamna 090
W stronę Arłamowa-za nami Bieszczady.
Dystans8.46 km Czas00:33 Vśrednia15.38 km/h VMAX31.00 km/h
Praca.
Dystans10.06 km Czas00:31 Vśrednia19.47 km/h VMAX33.00 km/h
Praca.
Dystans50.93 km Czas02:17 Vśrednia22.31 km/h VMAX57.00 km/h Podjazdy440 m
Kalorie 1600 kcal Temp.17.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Cieplutko.
Po pracy obiadek i hyc na bulwary. Tam czekała już Magda. Najpierw na Żwirownię i do Budziwoja- pod wiatr oczywiście. Wspinamy się na Przylasek i odbijamy na Horodną. Zjeżdżamy do Lubeni i robimy krótki postój pod sklepem. Dalej przez  Lubenię i Babicę do Wyżnego. Kolej na Czudec i podjazd do Niechobrza. Dłuugi zjazd i rozdzielamy się- ja jazdę na Racławówkę i do Zwięczycy. Potem już tylko do domu.

IMG_2016
No i koniec dnia.
IMG_2015
Z Czudcem w dole.
Dystans41.25 km Teren7.00 km Czas02:05 Vśrednia19.80 km/h Podjazdy400 m
Kalorie 1200 kcal Temp.11.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Ciągle wieje.
Chociaż już nie poniewiera jak wczoraj. Pogoda się ogarnęła, więc po pracy i obiadku pojeździłem sobie. Najpierw do Chatke po Trollowy kubek, później wspinaczka asfaltem na Łany. Uderzam w stronę Matysówki, ale skusił mnie las. Trochę ślisko, ale błota niewiele. Za to po wyjechaniu z lasu utopiłem się w glinie. Błoto z kół latało jeszcze w Budziwoju :D No nic, zjechałem do Kielnarowej i sru pod WSiZ. Dozbroiłem swój ubiór i zjeżdżam do Tyczyna. Przez potoki do Budziwoja i po błotku na kładkę. Z Boguchwąły na Zwięczycę i Zalewem do domu.

IMG_2006
Na Łanach ponuro.
IMG_2008
Nad Wisłokiem.
IMG_2010
IMG_2009
Wypasiony kubek.
Dystans8.85 km Czas00:25 Vśrednia21.24 km/h VMAX41.00 km/h
Praca.
Dystans61.89 km Teren18.00 km Czas02:55 Vśrednia21.22 km/h VMAX53.00 km/h Podjazdy440 m
Kalorie 1450 kcal Temp.15.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Na Sołonkę.
Na weekend zapowiadają załamanie pogody, więc po pracy trzeba trzasnąć traskę. Z poczatku jazda nad Zalew, a tam spotykam... tak, Oziego :D W Zwięczycy odbijam nad stawy i ścieżynką jadę na kładkę w Boguchwale. W Budziwoju znowu odbijam w teren- sucho, aż się kurzy.  Wylatuję w Siedliskach i asfaltem atakuję Lubenię. Później Straszydle i wspinaczka na Sołonkę. Odbijam do lasu,  tam trochę błotka było. Dalej przez Bliziankę i lasem na Zimny Dział. Polną drogą, później przez las i jestem w Hermanowej. Jeszcze Tyczyn-Biała-Budziwój i jestem w domu.
Dystans9.84 km Czas00:27 Vśrednia21.87 km/h VMAX33.00 km/h
Praca.
Dystans9.51 km Czas00:27 Vśrednia21.13 km/h VMAX34.00 km/h
Praca.
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status