Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1011.17 km (w terenie 211.00 km; 20.87%)
Czas w ruchu:49:58
Średnia prędkość:20.24 km/h
Maksymalna prędkość:78.00 km/h
Suma podjazdów:8741 m
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:45.96 km i 2h 16m
Więcej statystyk
Dystans45.84 km Teren8.00 km Czas02:11 Vśrednia21.00 km/h VMAX51.00 km/h
Temp.30.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Burza całkiem duża, a później kilka następnych.
Cały dzień grzało niemiłosiernie. Niebo było dziwne- niby zachmurzone, niby nie, ale pod wieczór wyszedłem pokręcić trochę: Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca-Kielanówka-Racławówka-Przybyszówka-Dworzysko-Rudna Wielka-Rogoźnica-Lipie-Wola Cicha-Głogów Młp.-Rudna Mała-Rez Bór-Jasionka- musiałem trochę objechać budowę autostrady, a czasu nie miałem zbyt wiele, bo od południa nadchodziła potężna burza-Zaczernie-Miłocin-Rzeszów. Na Warszawskiej dopadła mnie burza, ale zdążyłem dotrzeć na stację benzynową. Gdy trochę przestało padać pojechałem dalej, ale nadeszła kolejna burza i tak oto zlało mnie. Do domu dotarłem kompletnie przemoczony.


Oto stworek, który od kilku dni zadomowił się u mnie w pokoju. Niestety musiał poszukać nowego lokum, a szkoda, bo to całkiem sympatyczne stworzonko :)
Dystans35.83 km Teren34.00 km Czas02:50 Vśrednia12.65 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy899 m
Temp.32.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Jednodniowy wypad w Bieszczady :)
Kategoria Bieszczady
Jakiś czas temu ktoś zapodał pomysł, by pojechać w Bieszczady. Uzbierało się 6. osób, więc pojechaliśmy dwoma autami w składzie: Magda, Włochaty, Artur, Rafał, Sebastian i ja. Przed 9. byliśmy w Komańczy i po rozpakowaniu ruszyliśmy na trasę. Na początek poprowadziłem towarzystwo czerwonym szlakiem, który miał typową dla tego miejsca nawierzchnię- czyli błotko :D Na podejściach fajnie się buty ślizgały. Na pierwszej górce już mieliśmy lekko dość, a wszystko przez potworny upał. Jeszcze tylko karkołomny zjazd szlakiem i dojechaliśmy do szutrówki prowadzącej przez Prełuki do Duszatynia. Przejazdy przez Osławę, a było ich cztery, bardzo fajnie nas ochładzały. Dotarliśmy do Mikowa, gdzie skręciliśmy w stronę przełęczy Żebrak. Był to sporej długości podjazd po luźnych kamieniach. Z początku łagodny, pod koniec lekko męczący. Na szczycie dłuższy postój i ruszyliśmy na czerwony szlak w stronę Chryszczatej. W sumie całość podjechałem, ale droga w pewnym miejscu była sponiewierana po zwózce drewna i tam dopiero ugrzązłem. Gdy atakowałem kolejny ostrzejszy podjazd, usłyszałem wołanie Włochatego. Okazało się, że urwał łańcuch. Cóż, zdarza się- szybka naprawa i jedziemy dalej. W końcu docieramy na szczyt, gdzie robimy dłuższą posiadówę. Kolej na zjad do Jeziorek Dusztayńskich w Rez. Zwiezło. Dalszy zjazd był chyba najlepszy- koleiny, błotko, kamienie, rzeczki i przerażeni turyści. Docieramy znowu do Duszatynia, gdzie pluskamy się w rzece- ja przy okazji umyłem rowerek. Czas na powrót przez Prełuki znowu do Koamańczy. Tym razem jechaliśmy po resztkach asfaltu na sporym podjeździe. Nareszcie dotarliśmy do Komańczy. Trasa krótka, ale poważnie nas wymęczyła. Zapakowaliśmy się w samochody i ruszyliśmy do Rzeszowa.
Everytrail


Może nie odpadnie. Fot. Rafał. © miciu222145

No to jedziemy. Fot. Rafał. © miciu222145

Czas się rozpakować- Komańcza. © miciu222145

Pierwsza górka z buta :D © miciu222145

Woda z Osławy fajnie chłodziła. © miciu222145

Włochaty zdobywa Przeł. Żebrak. © miciu222145

Ktoś tu się zmęczył- Przeł. Żebrak. © miciu222145

Gdzie to żarcie ? Fot. Włochaty. © miciu222145

Włochaty spsuł łańcuch. © miciu222145

Ale urwał ! © miciu222145

Jeden z cmentarzy wojennych na zboczu Chryszczatej. © miciu222145

Ekipa na Chryszczatej. © miciu222145

Nie zawsze da się jechać. © miciu222145

Jeziorko Duszatyńskie. © miciu222145

Drzewna ławeczka. Fot. Włochaty. © miciu222145

Pluskanie w rzece- Duszatyń. Fot. Włochaty. © miciu222145
Dystans36.24 km Teren8.00 km Czas01:45 Vśrednia20.71 km/h VMAX48.00 km/h Podjazdy439 m
Temp.32.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Dość krótko z Sebą.
Czasu miałem niewiele, a i upal nie zachęcał do długich dystansów, więc z Sebą pojechałem bez planowania- tak po prostu: Rzeszów/Słocina/zielony szlak, później żółtym- Malawa-Magdalenka-Za Górą/Roch-Matysówka-Łany/Zalesie/Rzeszów.
Everytrail
Dystans52.79 km Teren11.00 km Czas02:43 Vśrednia19.43 km/h VMAX66.00 km/h Podjazdy682 m
Temp.30.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Skuter nie dał rady :)
Upalny dzień chylił się ku końcowi, gdy wreszcie zdecydowałem się wyjść trochę pokręcić. Cel miałem jeden- lepiej ukryć skrzynkę GC. Więc pojechałem, a górek nie brakowało: Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca-Boguchwała-Budziwój-na szczycie podjazdu spotkałem Sebę, ale zjeżdżającego. Chwila rozmowy i pojechaliśmy, każdy w swoim kierunku-Przylasek/Hermanowa-Okop-Lubenia-Maternówka-Babica-czarny szlak przy cmentarzu-Babia Góra-Grochowiczna-Lutoryż-Boguchwała. Tutaj spotkałem skuterowca, który na prostej nie mógł mi uciec, a na podjeździe go objechałem :D Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail

Na górkach koło Lubeni. © miciu222145

Zoom na dalszy plan. © miciu222145
Dystans31.08 km Teren5.00 km Czas01:27 Vśrednia21.43 km/h VMAX45.00 km/h
Temp.22.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Męczący dzień.
Mało rowerowy- rower zastosowałem na koniec, jako formę odpoczynku. Od rana w trasie- najpierw jako pasażer, później jako kierowca za sterami nowego nabytku :) Jechałem zawieźć brata z żoną i dziećmi na lotnisko do Balic- nie cierpię pożegnań, ten ścisk w gardle....
Wróciłem gdzieś po 18, coś wszamałem i ku dziwieniu rodziców, wyszedłem na rowerek: Rzeszów/Słocina/Zalesie/Biała/Budziwój-Boguchwała-Racławówka-Zwięczyca/Rzeszów.

Gotowy do odlotu.
Dystans66.84 km Teren20.00 km Czas03:12 Vśrednia20.89 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy719 m
Temp.25.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Trochę bez celu.
Z każdym wyjazdem mam coraz większy problem z wyborem trasy. Dzisiaj skleciłem coś takiego: Rzeszów-Racławówka-Niechobrz-Przedmieście Czudeckie-Czudec-Wyżne-Babica-Maternówka-Sołonka-Blizianka-Zimny Dział-Straszydle-Węglarki-Hermanowa-Przylasek-Budziwój i pościg za zającem w ciemności :D Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów.
Everytrail

Kot na trasie. © miciu222145

Pogórze spowite we mgle, albo w dymie. © miciu222145

Krzyżo- kapliczka na tle zachodu. © miciu222145
Dystans72.00 km Teren18.00 km Czas04:00 Vśrednia18.00 km/h VMAX65.00 km/h Podjazdy980 m
Temp.32.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Podjazdy w upale.
Wyjazd odbywał się w upale, w 5. osobowej ekipie. Po krótkiej naradzie ruszyliśmy w stronę Strzyżowa: Rzeszów/Zalew/Zwięczyca-Boguchwała-Mogielnica-Niechobrz-Przedmieście Czudeckie-Czudec-Nowa Wieś-Biała Góra-Łętownia-Strzyżów-Żarnowa, mega podjazd-Glinik Charzewski-Zaborów-Czudec-Grochowiczna, szybki i techniczny zjazd, był pięknym ukoronowaniem tej dość męczącej trasy-Lutoryż-Boguchwała-Zwięczyca/Zalew/Rzeszów. Z początku dość poważnie bolały mnie nogi, jednak kolejne kilometry powodowały, że ból znikł całkowicie.
Everytrail

W okolicach Czudca. Fot. Maciek. © miciu222145

Podjazd z Nowej Wsi na Białą Górę. © miciu222145

Radość na podjeździe. © miciu222145

Na Białej Górze. Fot. Maciek. © miciu222145

Okolice Łętowni. Fot. Maciek. © miciu222145

Widok ze stoku w Łętowni. © miciu222145

Okolice Zaborowa. © miciu222145

Włochaty kombinuje. © miciu222145
Dystans6.53 km Teren1.00 km Czas00:21 Vśrednia18.66 km/h VMAX28.00 km/h
Temp.28.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Na działeczkę.
Dystans83.00 km Teren20.00 km Czas04:21 Vśrednia19.08 km/h VMAX63.00 km/h Podjazdy1055 m
Temp.28.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Wesoło i z przygodami.
Dotarła do mnie informacja, że planowany jest wyjazd do Rezerwatu Wilcze. Jako, że czasowo stałem całkiem nieźle, to postanowiłem dołączyć do ekipy, w której byli: Piotrek, Wiktor, Włochaty i Michał. Na początek trasa wyglądała tak: Rzeszów/Lisia Góra/Zwięczyca-Boguchwała-Budziwój-Przylasek/Hermanowa- tutaj dołączył do nas Kamileq. Następnie wjechaliśmy do lasu i skręciliśmy trochę nie w tą ścieżkę. Ta pomyłka spowodowała, że musieliśmy przeprawiać się przez rzeki i wąwozy. Jednak jakoś dotarliśmy do asfaltu i planowaliśmy zjechać terenem do Starszydla. Jednak ścieżka zarosła, że praktycznie jej nie było. Dodatkowym problemem był fakt, że Piotrek zgubił podsiodłówkę, w której miał telefon i klucze. Stwierdziliśmy, że wrócimy i poszukamy. Cudem wszystko się znalazło, oczywiście w tym nieszczęsnym lesie, w którym było sporo noszenia roweru. Wróciliśmy na asfalt i zjechaliśmy do Straszydla. Na zjeździe było gorąco. Przy prędkości 64 km/ h wyjechaliśmy z lekkiego łuku, Piotrek leciał na czołówkę z Borą bodajże. W ostatniej chwili się wyratował i minął auto o kilkadziesiąt centymetrów- mina kierowcy, bezcenna. Jako, że jechałem tuż obok niego, to też nieźle się wystraszyłem. W Straszydlu zrobiliśmy postój pod sklepem na małą wyżerkę. Byliśmy mocno w plecy z czasem, więc zastanawialiśmy się czy jest sens jechać zgodnie z planem, czy grzecznie pokręcić po okolicy. Pojechaliśmy zgodnie z planem, jednak Wiktor pojechał w swoją stronę, a my na Patrię. Na podjeździe na Zimny Dział ścigaliśmy się niczym na premii górskiej- czyli na maxa :D Na szczycie wjechaliśmy do lasu i wyjechaliśmy w Bliziance. Niestety dość spory odcinek szutru zastąpił asfaltowy dywanik. Dalej żółtym szlakiem przez Poręby, aż na samą Patrię. Chwila odpoczynku i możemy jechać dalej. Czekał nas chyba najciekawszy odcinek- zjazd lasem, wśród głębokich kolein, po wąziuteńkich ścieżkach. Czasem szybka jazda między drzewami bardzo poprawiała humor. Jeszcze tylko przedrzeć się przez błoto i można zjeżdżać do Kąkolówki. Oczywiście całe błoto z kół lądowało na nas, a głównie na twarzy. Dalej asfaltem: Kąkolówka- Błażowa-Borek Nowy. Cisnęliśmy dość poważnie- między 35, a 42 km/h :D Dalej: Borek Stary-Kielnarowa-Tyczyn i podjazd pod przekaźnik- Łany. Troszkę nam dało w kość, ale byliśmy już praktycznie w domu. Skierowaliśmy się na serpentynkę. Tuż przed nią, Kamileq na zakręcie wywinął Orła. Gdy zobaczyłem w jakiej pozycji wylądował, nie mogłem powstrzymać się od śmiechu. Leżał twarzą na ziemi, wpięty w pedały, a tylne kółko w powietrzu dość szybko się kręciło. Szybko się pozbierał i pojechaliśmy w stronę Zalesia. Pod koniec zjazdu Michał sprawdzał czy błoto jest śliskie i w dość widowiskowy sposób wyglebił :D Równie szybko jak poprzednik, pozbierał się i pojechaliśmy do Rzeszowa. Jeszcze krótka rundka po mieście przy dźwiękach suchego łańcucha i powrót do domu.
Everytrail

Z wizytą w Przylasku. © miciu222145

Przeprawa w lesie. © miciu222145

Patria- rez. Wilcze. © miciu222145
Dystans21.92 km Teren2.00 km Czas01:02 Vśrednia21.21 km/h VMAX38.00 km/h
Temp.18.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Spokojnie wieczorkiem.
Fajnie chłodno, więc wieczorem podjechałem na działkę, a później: Zalesie/Biała/Zalew/Zwięczyca/Lisia Góra.
Ślimak- przynajmniej do domu ma blisko :) © miciu222145

Powrót do przeszłości. © miciu222145
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status