Dystans107.44 km Czas05:21 Vśrednia20.08 km/h VMAX43.00 km/h Podjazdy580 m
Kalorie 3000 kcal Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Miało być inaczej- Lwów zdobyty!
Planowałem wyjazd na Mazury, jednak trochę z winy PKP, trochę z mojej, nie mogłem zrealizować tego planu. Z nadzieją przeglądałem forum i poszukiwałem jakiegoś wypadu. Znalazłem i nawet jeszcze się nie rozpoczął. Start z Przemyśla. Zostawiam tam samochód i jadę pojeździć po centrum. Nie trwa to długo, bo odzywa się Grzesiek. Spotykamy się i jedziemy w stronę Medyki. Docieramy dość szybko i robimy zakupy w Biedronce. Na samej granicy brud i smród. Na Ukrainę dostajemy się bardzo szybko i bez problemów. Jedziemy przez Mościska do Lwowa. Wyłazi słońce i zaczyna przygrzewać, ale pojawia się i wiatr, który trochę pomaga. Po drodze robimy postoje, w tym jeden na kawę. Lwów wita nas deszczem. To co się dzieje w tym mieście na drogach, to jakiś koszmar. Drogi brukowane i mega nierówne. Każdy jeździ jak mu wygodnie. Tramwaje, trolejbusy, busy i wszystko co ma koła, zamęt totalny, a w nim my :D W poszukiwaniu noclegu docieramy pod operę, gdzie rozmawiamy z dorożkarzem- jak się później okazało, też jest rowerzystą. Dzwoni do kolegi, który akurat przejeżdżał obok na rowerze :D Igor zabiera nas do siebie. Nocleg w domowych warunkach, w centrum Lwowa zapewniony. Ogarniamy się i idziemy na miasto. Akurat jest Niedziela Palmowa, więc pełno festynów i imprez. Wracamy na nocleg pod wieczór.
Krótka wizyta na Rynku w Przemyślu. © miciu222145

Nareszcie we Lwowie. © miciu222145

Opera we Lwowie. © miciu222145

Opera raz jeszcze. © miciu222145

Przy Alei Wolności. © miciu222145

Komentarze

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status