Dystans27.80 km Teren9.00 km Czas01:34 Vśrednia17.74 km/h Podjazdy444 m
SprzętRadon ZR Litening Custom
Piękna pogoda.
Wpadłem na pomysł, by pojechać na szlak graniczny. Jednak wcześniej wstąpiłem do klasztoru sióstr Nazaretanek, gdzie był internowany kard. S. Wyszyński. Dalej przez Komańczę ruszyłem w stronę zielonego szlaku, który przez Dołżycę zawiódł mnie na granicę polsko- słowacką. Oczywiście łatwo nie było- ostro pod górę po błocie mocno dało mi w kość, ale ku mojemu zdziwieniu, podjechałem na samą granicę. Czerwonym szlakiem raz w dół, raz w górę dotarłem do Radoszyc. Byłem tu kiedyś, więc wiedziałem, że do Koamńczy czeka mnie szybki zjazd serpentynami. Tu dopiero odczułem jesień- przewiało mnie okrutnie, ale konsekwencji zdrowotnych na szczęście nie odczułem. Mimo, że na nocleg dotarłem dość wcześnie, to postanowiłem już nigdzie nie jechać- licznik wskazywał 137 km.
Na szlaku granicznym.© miciu222145
Z wizytą u sąsiadów.© miciu222145
W drodze do kalsztoru.© miciu222145
Klasztor w Komańczy.© miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.