Dystans113.17 km Czas07:27 Vśrednia15.19 km/h VMAX53.47 km/h Podjazdy977 m
Odcinek 102/5027. Sycylia. 7. "Palermo".
W łóżku, to niby powinno spać się dobrze, nic z tego. Rano ledwie na oczy widziałem. Zbieramy się i żegnani przez naszych gospodarzy ruszamy dalej- w złą stronę oczywiście. Od rana przypieka i od razu mamy kilka sporych podjazdów. Wszystko by dostać się na wybrzeże i wzdłuż niego jechać. Jak już dotarliśmy na mniej górzyste tereny, to droga zaczęła mijać niespodziewanie szybko. Pod koniec dnia czekało na nas Palermo, gdzie chwilę nam zeszło. To było chyba najgorsze co nas dzisiaj spotkało. Na drogach takie korki, że uczestniczenie w tym cyrku było jakimś szaleństwem. Wszystko i wszyscy atakowali ze wszystkich możliwych stron, łamiąc przy tym wszystkie przepisy. Na rowerach mieliśmy troszkę lżej, bo przeciskaliśmy się gdzie się tylko dało. Po opuszczeniu miasta okazało się, że nie mamy zbyt wiele czasu na znalezienie noclegu. Teren też wymagający, więc zapadła decyzja taka, a nie inna. Szukamy jakiegoś lokum w mieście, była to Aspra. Całkiem fajne mieszkanko na drugim piętrze z mega wąskimi schodami. Oczywiście właścicielka po angielsku ani słowa, więc w rozmowie telefonicznej pomaga nam obsługa pobliskiej knajpki. Tam też jemy kolację, delektując się pięknym zachodem słońca.
Monte Erice (751). © miciu222145
Na dzień dobry górki. © miciu222145
Widok na Castellammare del Golfo. © miciu222145
Teatr Garibaldiego, Palermo. © miciu222145
Teatr Wielki, Palermo. © miciu222145
Aspra, zachód słońca nad morzem tyrreńskim. © miciu222145
Centrum Aspry. © miciu222145
Aspra. © miciu222145
Kolacyjka. © miciu222145
Monte Erice (751). © miciu222145
Na dzień dobry górki. © miciu222145
Widok na Castellammare del Golfo. © miciu222145
Teatr Garibaldiego, Palermo. © miciu222145
Teatr Wielki, Palermo. © miciu222145
Aspra, zachód słońca nad morzem tyrreńskim. © miciu222145
Centrum Aspry. © miciu222145
Aspra. © miciu222145
Kolacyjka. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Pizza smakowita, choć widzę kilka zbędnych elementów :)
Tak jak nie przepadam za Włochami, to turystycznie muszę wbić szpilę moim również moim ulubionym Hiszpanom - u nich też ciężko z angielskim (o dziwo łatwiej dogadać się po niemiecku). Knajpy faktycznie pomagają! :)