Dystans119.58 km Czas07:05 Vśrednia16.88 km/h VMAX55.79 km/h Podjazdy1038 m
Odcinek 190. Bałkany '22. D3. "W drodze na wyspę Pag".
O ile te przegłośne cykady na noc zamilkły, to fale wywołane wiatrem skutecznie nie dały mi spać. Jak się okazało spaliśmy nad największym jeziorem w Chorwacji, jeziorem Vrańsko. Jeśli wczoraj było cholernie gorąco, to jak było dzisiaj? W cieniu dochodziło do 40 stopni. Jedziemy w stronę Zadaru i póki co raczej płasko, ładne widoczki, sielanka. To się jednak zmieni i to już do końca dnia. Jedziemy do miasta Rożanac, gdzie robimy zakupy i tam też spotykamy parę sakwiarzy z Holandii. Żarty się skończyły- krajobraz księżycowy, a my rozpuszczamy się na podjazdach. Docieramy do mostu- wjeżdżamy na wyspę Pag. Po jakichś 7 km robimy postój, jak się okazuje na dłużej. Dookoła szalały burze, ale nawet u nas nie padało. Próbowaliśmy nawet jechać, ale ulewa skutecznie nas nawróciła. Około 2 godzin przerwy. Pogoda wróciła do normy, więc ruszamy do miasteczka Pag, na wyspie Pag. 90 km za nami, więc pora na największe podjazdy i szukanie spanka. Teren wygląda słabo- dookoła skały, tak samo wyglądały plaże- bardzo wąskie z resztą. Jedziemy dalej, coś się musi znaleźć. Koło miasta Novalja odbijamy w wąziutką drogę nad Zatokę Pag, przy wyspie Pag :D Kilometr od wody, na ogródkach działkowych zakładamy obóz nr 2. Bliskość plaż okaże się zmorą tej nocy, ale o tym w następnym wpisie.
Pobudka nad jeziorem Vrańsko. © miciu222145
Skały i woda, Chorwacja. © miciu222145
Jeszcze tylko most i jesteśmy na wyspie. © miciu222145
Tracimy kontakt z wodą. © miciu222145
Miasto Pag, burze poszły sobie hen. © miciu222145
Pobudka nad jeziorem Vrańsko. © miciu222145
Skały i woda, Chorwacja. © miciu222145
Jeszcze tylko most i jesteśmy na wyspie. © miciu222145
Tracimy kontakt z wodą. © miciu222145
Miasto Pag, burze poszły sobie hen. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze