Dystans158.30 km Teren15.00 km Czas08:40 Vśrednia18.27 km/h VMAX30.00 km/h Podjazdy220 m
Finlandia 2016. 6) Droga do Tallina.
Poranna pogoda nie była żadnym zaskoczeniem, padało, czasem kropiło, ogólna nędza. Trzeba się jednak zebrać i ruszyć. Na początku małe zamieszanie z oglądaniem Kościołów i wybieramy się na boczną drogę, która na odcinku ok. 7 km ma nawierzchnię szutrową. Grzesiek wraca na asfalt, a ja z Moniką jedziemy sobie po ubitej drodze. Już na asfalcie dopada nas konkretny deszcz, a że jesteśmy na kompletnym odludziu, to jedziemy dalej. Mamy się spotkać w Parnu, ale jesteśmy dużo szybciej i umawiamy się w Parnu- Jaagupi. Pogoda próbuje nas wykończyć- leje i wieje. Wybieramy do tego fajne polne szutry, byle jak najdalej od samochodów. Docieramy na miejsce i jemy coś ciepłego, motywacji do wyjścia na zewnątrz knajpy- brak. Pogoda jakby się opamiętała, więc ruszamy do Rapli. Przeciera się, więc powinno jechać się lepiej- nic z tego. Do tego dochodzą remonty dróg, gdzie taplamy się w błotku, co nie wszystkim się podobało. Docieramy do Rapli po prawie 140 km. Jesteśmy zmęczeni tym dniem i mimo całkiem fajnej pogody, rezygnujemy z dalszej jazdy. Ponad godzina do pociągu, więc na spokojnie robimy sobie zakupy i czekamy. Płacimy po 3 €, a rower za darmo. Oszczędzamy sobie jazdy przez 50 km i wjazdu do stolicy- same plusy. Oto jesteśmy w stolicy Estonii- Tallinie. Zwiedzanie zostawiamy na powrót, a teraz szukamy terminala i noclegu. Niestety tutaj nie do końca wszystko zagrało. Niby tani kemping w rzeczywistości był w cenie hostelu, drugi był jeszcze droższy. Ciemno, zimno, a my nie mamy gdzie spać. Hostele pozajmowane, więc robimy zakupy i jedziemy do portu na terminal Vikinga. Chyba najdziwniejszy nocleg- na chodniku, za filarem przy głównym wejściu. Trochę głośno, bo coś tam w porcie przewalali, ale dało się wytrzymać. Strach pomyśleć, co będzie dalej.
Szuter na dzień dobry.
Omijamy błotko.
Całkiem wygodnie- klima, prąd i wi-fi.
Tallin.
Co za miejscówka.
Szuter na dzień dobry.
Omijamy błotko.
Całkiem wygodnie- klima, prąd i wi-fi.
Tallin.
Co za miejscówka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze