Dystans138.77 km Czas07:12 Vśrednia19.27 km/h VMAX44.00 km/h Podjazdy550 m
Finlandia 2016. 3) Nadrabianie.
Dzisiaj powinniśmy startować z Kowna na Litwie, a jesteśmy w Polsce. Dokładnie jeden dzień w plecy. W nocy padało, a poranek wcale lepszy nie jest, bo co chwilę kropi. Wyruszamy bez deszczu, ale po kilku minutach, zaczyna kropić, czasem pada, ale da się jechać, chociaż nastroje raczej kiepskie, bo ciepło też nie jest. Kierujemy się na Giby, a później na Ogrodniki, gdzie przekraczamy granicę i meldujemy się na kawie- zmieniamy strefę czasową +1h. Nie pada, więc możemy śmigać dalej. Niestety bezdeszczowa aura nie trwała zbyt długo, do tego zerwał się wiatr. Musieliśmy dostać się do Kowna, więc o kombinowaniu z drogami nie było mowy. Deszcz, wiatr, tiry i nienormalni, litewscy kierowcy. Chwila odpoczynku z widokiem na Niemno i lecimy dalej. Kilometrów już sporo, a do Kowna raczej nie dotrzemy. Wyłazi słonko, a my znaleźliśmy fajny kemping w Purvininkai. Właściciel jest fotografem i malarzem nawet. Ma swoją galerię z gratami związanymi z Jego pasją, piękne miejsce. My natomiast mamy kuchnię, zadaszone stoliki, łazienkę, a wszystko za 5 €
Pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę na koniec dnia, ale czy tak samo będzie jutro?
Wymarzony dzień na jazdę- pełne błotniki, to był genialny pomysł.
Chwilowo bez deszczu.
Nad Niemnem.
Nemanus.
Nareszcie słońce.
Mamy wszystko.
Wnętrze galerii.
Należało się.
Pogoda sprawiła nam miłą niespodziankę na koniec dnia, ale czy tak samo będzie jutro?
Wymarzony dzień na jazdę- pełne błotniki, to był genialny pomysł.
Chwilowo bez deszczu.
Nad Niemnem.
Nemanus.
Nareszcie słońce.
Mamy wszystko.
Wnętrze galerii.
Należało się.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.