Dystans112.74 km Teren35.00 km Czas05:21 Vśrednia21.07 km/h VMAX66.00 km/h Podjazdy1480 m
Mega trasa i ognicho.
Na dzisiaj miałem kilka propozycji wyjazdów, sam nie wiedziałem co wybrać. Skusiłem się na trasę, którą zaproponował Artur. Zjawiam się pod Wielką- nie ma nikogo. No to ogień do Budziwoja, na drugą miejscówkę. Pojawia się Andrzej, a później przyjeżdża Artur z Jackiem. Jedziemy terenem na Przylasek i do Hermanowej. Zjeżdżamy do Borku i kierujemy się w stronę Borówek- terenem, dla odmiany. Z Borówek przez Hyżne do Grzegorzówki. Zjeżdżamy do Jawornika Polskiego i kierujemy się na szlak zielony, zaliczając wcześniej wszystkie inne. Jest błoto, jest zabawa. Docieramy do miejsca, gdzie mieliśmy rozpalić ognicho- widoki zacne, pogoda piękna, jest git. W sumie, to ognicho wyszło przypadkiem, bo okazało się, że Jacek miał opakowanie kiełbachy w plecaku. Dokupiliśmy tylko bułki i płyny wszelakie :D Wracamy kawałek i dalej tłuczemy się terenem. Dojeżdżamy do Łopuszki. Dalej przez Siedleczkę do Manasterza. Ciągle pod górę do samego Husowa, ale troszkę nam się drogi pokręciły. Zjeżdżamy do Handzlówki i w okoliy wyciągu jedziemy do szlaku czerwonego. Jeszcze Magdalenka, Roch i przez Zalesie do domu. Jechało mi się wyśmienicie, choć za cienko się ubrałem i trochę mnie przewiało.
Podjazd na Przylasek.
Okolice Jawornika Polskiego.
Trochę błotka.
Widoki zacne.
Było ognicho.
Czterech jeźdźców.
W stronę słońca.
Podjazd na Przylasek.
Okolice Jawornika Polskiego.
Trochę błotka.
Widoki zacne.
Było ognicho.
Czterech jeźdźców.
W stronę słońca.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze