Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:1438.49 km (w terenie 109.00 km; 7.58%)
Czas w ruchu:65:58
Średnia prędkość:21.81 km/h
Maksymalna prędkość:74.00 km/h
Suma podjazdów:6930 m
Suma kalorii:20990 kcal
Liczba aktywności:36
Średnio na aktywność:39.96 km i 1h 49m
Więcej statystyk
Dystans19.45 km Czas00:54 Vśrednia21.61 km/h VMAX31.00 km/h
Praca.
Dystans11.78 km Teren3.00 km Czas00:34 Vśrednia20.79 km/h VMAX29.00 km/h
Temp.24.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Koszenie.
Tak wiało, że miałem siedzieć w domu, ale trawa na działce wzywała.
Dystans25.74 km Czas01:11 Vśrednia21.75 km/h VMAX32.00 km/h
Praca.
Dystans34.13 km Teren5.00 km Czas01:36 Vśrednia21.33 km/h VMAX45.00 km/h Podjazdy200 m
Kalorie 950 kcal Temp.22.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Bardzo po okolicy.
Dosyć późno, ale zawsze coś. Najpierw do Boguchwały na kładkę, później z Budziwoja do Tyczyna i jakimiś bocznymi drogami do Hermanowej. Powrót do Tyczyna, Biała i do domu.

Dystans18.16 km Czas00:52 Vśrednia20.95 km/h VMAX29.00 km/h
Praca.
Dystans26.60 km Czas01:17 Vśrednia20.73 km/h VMAX30.00 km/h
Praca.

Dętka z soboty :D
Dystans13.01 km Teren2.00 km Czas00:39 Vśrednia20.02 km/h VMAX32.00 km/h
Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Działka.
Dystans18.24 km Czas00:51 Vśrednia21.46 km/h VMAX34.00 km/h
Praca.
Dystans84.66 km Teren32.00 km Czas05:10 Vśrednia16.39 km/h VMAX60.00 km/h Podjazdy1250 m
Kalorie 2500 kcal Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Działo się.
Na dzisiaj zaplanowaliśmy wyjazd w okolice Gór świętokrzyskich. Na pokład zabrałem Konę i Tobola. Pogoda mało optymistyczna, zaczęło padać i jest zimno. Im dłużej jedziemy, tym mniej pada. Na miejscu, w Ujeździe, póki co bez deszczu. Ruszamy tuż przed 10 spod zamku Krzyżtopór i po 1 km łapię snejka, troszkę za niskie ciśnienie chyba było. Jedziemy szlakiem czerwonym aż do głównej drogi w Gołoszycach. Tam kontynuujemy szlak czerwony po Paśmie Jeleniowskim.  Jeden z patoli tak zaatakował moje tylne koło, że prawie urwałem szprychę- wygięła się tylko. Gdyby było sucho, to może jechałoby się lepiej, bo mnóstwo luźnych głazów zrobiło się śliskich. Na jednym z kamoli, do tego był ostry z góry, łapię snejka na zjeździe- w obu kołach na raz :O Pożyczam dętkę od Kony, drugą łatamy, ale trochę nieudolnie i musimy ratować się zipem. Trochę rzuca, ale jedziemy dalej- niestety w deszczu. Asfaltem z Paprocic docieramy do Łagowa, gdzie kupuję dętki i robimy przerwę na papu. Pogoda robi swoje i nie chce się jechać w deszczu. Jedziemy na Sędek i niebieskim szlakiem zdobywamy Kiełki. Kona tak się zawziął przy podjeżdżaniu na Zamczysko, że dobija obręczą i musi ratować się zipem- snejk numer 4, czyli ostatni. Zjazd z Zamczyska krótki, ale mocno fajny, mimo, że śliski jak cholera. Wracamy przez Bardo, Sadów, Zbelutkę, Marianów do Ujazdu. Przestało padać, a nawet pojawiało się słońce- cóż, lepiej późno, niż wcale.


Stół piknikowy.

Most betonowy :D

Kamolce atakują.

Podwójny peszek.

Zamczysko zdobyte.
Dystans23.20 km Czas01:03 Vśrednia22.10 km/h VMAX44.00 km/h
Temp.25.0 °C SprzętRadon R1- ten szybszy.
Tour de Pologne.
Ustawiliśmy się na bulwarach, by pojechać popatrzeć na wyścig. Później piwko nad Wisłokiem i kebab na Rynku. Omówiliśmy szczegóły co do jutrzejszego wyjazdu.

Opony spuchły do 4,6 :D

Do wyboru do koloru.

Cisną na Zamkowym.
Ogladamy transmisje w tvp :D
Ogladamy transmisje w tvp :D © wlochaty
Hejnał
Hejnał © wlochaty
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status