Dystans61.50 km Teren15.00 km Czas03:17 Vśrednia18.73 km/h
Z rana rozdarłem cały napęd,
Z rana rozdarłem cały napęd, łącznie z przeżutkami, wyczyściłem i nasmarowałem- ale syf był niesamowity. Po obiadku ruszyłem na działeczkę, wykosić trawkę i umyć maszynę- należało jej się
Później ruszyłem na Słocinę/Zalesie-Matysówkę-Kielnarową, polami na Królkę, trochę pobłądziłem, ale wkońcu wylądowałem w Tyczynie. Pojechałem na Hermanową-Przylasek, tam uzupełniłem płyny, zjechałem do Budziwoja, na ograniczeniu do 40, wyprzedziłem samochód przy 65 km/h. Następny był Rzeszów, walnąłem browarka przy zaporze-towarzyszyła mi samotność. Skoczyłem nad zalew i Lisią Górę, by wkońcu wylądować w domciu. Wyterepało mnie nieźle dzisiaj, sporo podjazdów w terenie i ten cholerny wiatr, że zdzierało mnie z roweru.

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.