Dystans80.20 km Teren60.00 km Czas04:27 Vśrednia18.02 km/h
Rzeszów/Słocina-Malawa-później dziurami na Magdalenkę-
Rzeszów/Słocina-Malawa-później dziurami na Magdalenkę- w okolicy Cierpisza zjazd do lasu i tam zaczęła się masakra- błoto i zjazdy, podjazdów też nie brakowało-Albigowa-Husów-Markówki-Zabratówka-Handzlówka-Wola Rafałowska-Magdalenka-zjazd do Malawy-Słocina/Rzeszów/Zalesie/Żwirownia/Zalew i domek. Ogólnie wróciliśmy zmęczeni, brudni, ale zadowoleni z traski. Najbardziej dokuczał mi bolący tyłek i ropiejący łokieć :( Dopiero dzisiaj zauważyłem, że prawy róg jest ugięty i niestety pęknięty po wtorkowej glebie :(

Komentarze

miciu22
20:41 czwartek, 17 sierpnia 2006
Co do imienin, to poprostu zerknąłem w kalendarz i skojarzyłem- wkońcu sobie wbiłem to imię na dobre do mojego pustego łba. O wiele ciekawiej się szaleje na rowerze, gdy dodatkowo coś boli (wiadomo o co chodzi :D ) Niestety od jutra trzeba zacząć pracować :( , ale na rowerek czas zawsze znajdę- czyli normalka. Wyjazdy są co weekend leniuszku :D , więc może na którymś się zjawisz. Jakby co, to maila w którymś wpisie dałem, gg jest tu
Diana
15:37 czwartek, 17 sierpnia 2006
wow,dziekuje za pamięć o moich imieninach :) moim zdaniem powinienes najpierw porzadnie sie wyleczyc,a potem tak szaleć na rowerze :) dobrze, że dzieki temu blogu, wiem że żyjesz i to nawet całkiem sprawnie :) trzymaj się wesoło (kiedyś muszę z wami wyruszyć na traske,ale póki co ogarnęło mnie okropne lenistwo)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status