Dystans40.92 km Teren6.00 km Czas01:51 Vśrednia22.12 km/h VMAX51.00 km/h Podjazdy390 m
Temp.16.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Pech prześladowca.
Pogoda póki co jeszcze dopisywała, więc trzeba wyleźć z domu. Na początek wzdłuż Zalewu, Lisia Góra i Zwięczyca. W Boguchwale zamiast skakać z rowerem przez rów skręcam pod mostek kolejowy. Cóż, trochę za szybko było, a koleina była z błotkiem. Przednie koło podjechało i z pełnym zdziwieniem rąbnąłem o kamienie. O ile ręce zamortyzowały upadek, to nogą przyłożyłem z całej siły. Rany zatarłem błotem i póki noga nie odpada można jechać. Jadę przez Lutoryż i wspinam się na Grochowiczną, kawałek boczną drogą- jeszcze jedzie się dobrze. Przez Babią zjeżdżam do Babicy i jadę na Lubenię. Podjazd w stronę Przylaska opuszczam- noga boli co raz bardziej. Przez Siedliska docieram do Budziwoja. Na skrzyżowaniu, może metr przed kołem wyjeżdża jakieś bmw- nie wiele brakło do dzwona. Przy wyjeździe na główną drogę jakiś młodziak w lagunie puszcza hamulec i zjeżdża do tyłu. Przetarłem oponą zderzak i wyjaśniłem kilka spraw z kierowcą- narobiłem mu wstydu przy dziewczynie :D Na dzisiaj wystarczy atrakcji- do domu docieram cały i prawie zdrowy- ledwo mogę wejść po schodach. Zobaczymy jak bardzo tą nogę poobijałem.
Miejsce gleby.© miciu222145
No i skutek- póki co mam problem z chodzeniem.© miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze