Dystans44.73 km Teren8.00 km Czas02:15 Vśrednia19.88 km/h
Błotnista breja. Po południu
Błotnista breja. Po południu się rozpogodziło, ale wiało mocno. Pojechałem sobie tak: Rzeszów/no i stało się, łańcuch zaczął skakać po środkowej tarczy korby, dopiero jak się wybrudził, to przestał Zalew-Zwięczyca-Boguchwała-Lutoryż-podjazd w stronę Grochowicznej i chciało mnie zechlać takie oto bydle
ale spokojnie odjechałem i nic z tego nie wyszło.
Na postoju czekała wyżera, jednak nie skorzystałem :D Pojechałem na Grochowiczną, jak się okazało, musiałem jechać po wodzie i śniegu, dzięki czemu przemoczyłem tyłek :/
Na Grochowicznej zwozili drewno, więc jechałem po płynnej brei, a widoczki miałem takie
Zjechałem do Lutoryża i pojechałem przez: Zarzecze-Siedliska-Budziwój-Rzeszów/trochę po mieście.
Rowerek się troszkę pobrudził
A oto mały dialog po powrocie:
Matka: I jak było?
Ja: Suuper, wszędzie bagno :)
Matka: I to ma być super?
Ja: Noo- z bananem na twarzy.
ale spokojnie odjechałem i nic z tego nie wyszło.
Na postoju czekała wyżera, jednak nie skorzystałem :D Pojechałem na Grochowiczną, jak się okazało, musiałem jechać po wodzie i śniegu, dzięki czemu przemoczyłem tyłek :/
Na Grochowicznej zwozili drewno, więc jechałem po płynnej brei, a widoczki miałem takie
Zjechałem do Lutoryża i pojechałem przez: Zarzecze-Siedliska-Budziwój-Rzeszów/trochę po mieście.
Rowerek się troszkę pobrudził
A oto mały dialog po powrocie:
Matka: I jak było?
Ja: Suuper, wszędzie bagno :)
Matka: I to ma być super?
Ja: Noo- z bananem na twarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
pozdr;]
A bestii z założenia nie lubię... żadnych.. nawet tych małych...