Dystans52.83 km Teren4.00 km Czas02:34 Vśrednia20.58 km/h
Wyjazd popołudniową porą: Rzeszów/Zalew/Lisia
Wyjazd popołudniową porą: Rzeszów/Zalew/Lisia Góra-Zwięczyca-Boguchwała, obejrzałem nowego Lancera-miodzio :) Mogielnica-błotny podjazd w lesie, po małej glebie w kierownicy znalazłem orzeszka solonego, ale skąd on tam się wziął-sam nie wlazł, nawet jak nie miałem jednego korka :D dookoła biegały sobie sarenki- w lesie błoto sakramenckie-Niechobrz-zjazd do Czudca, ponad 50 na liczniku i zbliżam się do ostrego zakrętu, a hamulce stwierdziły, że nie będą hamowały, a wszystko przez błoto, glebus maximus był blisko, ale jakoś wybrnałem-Czudec-Wyżne-Babica-Lubenia-Siedliska-Budziwój-Rzeszów/Zalew, zaczęło kropić, więc pojechałem do domu.

Miodny Lancerek

Głupie koleiny

Resztki śniegu

Błotka nie brakowało

Komentarze

miciu22
21:06 czwartek, 6 grudnia 2007
Ja jutro rano też pewnie gdzieś pojadę, jak nie będzie wiało za bardzo. Rama daje rade, ale pęknięcie coraz bardziej widac- przykryłem błotem i nie ma ani śladu. Na zjazdach baardzo uważam.
azbest87
19:36 czwartek, 6 grudnia 2007
Znowu zapomniałem się zalogować ;)
Anonimowy tchórz
19:36 czwartek, 6 grudnia 2007
A ja nie miałem czasu na rowerek://
Może jutro się uda pojeździć... żeby tylko nie padało...
Pozdro!

P.S. Widzę że rama jeszcze daje radę :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status