Dystans58.85 km Teren30.00 km Czas03:49 Vśrednia15.42 km/h VMAX50.00 km/h Podjazdy1360 m
Temp.20.0 °C SprzętRadon ZR Litening Custom
Cyklokarpaty Gorlice- błotnisty Beskid Niski.
Kategoria Beskid Niski, Zawody
Pogoda nie nastrajała optymizmem- czasem pojawiał się deszcz. Przed samymi Gorlicami rozpadało się na dobre. Przed godziną 10 trochę się uspokoiło i można było zrobić krótką rozgrzewkę. Start jak zwykle o 10, tym razem z sektora 3. Na początek mnóstwo asfaltu, bo aż do miejscowości Wapienne. Zaczął się szuter, który przeszedł w błotnistą drogę przez las- błoto przypominało świeżo wylany beton, czasem z dużą ilością wody. Odcinek Bodaki- Bartne ponownie prowadził asfaltem. Wjechaliśmy na błotne ostępy szlaku żółtego, który zaprowadził nas do nieistniejącej wsi Banica- dość długi odcinek to podjazd, a później podejście po drodze z niesamowicie śliskich bali. Odrobina asfaltu i skręcamy na szlak niebieski wiodący przez Przełęcz Małastowską. Jeszcze trochę mozolnej wspinaczki i osiągamy najwyższy punkt tego dnia, czyli Magurę Małastowską. Czekają na nas błoniste zjazdy najeżone kamieniami, ale ogólnie daję radę. Cały czas jedziemy szlakiem niebieskim przez Przełęcz Owczarską do położonej nieopodal Gorlic miejscowości Siary. Trasa wije się nieopodal rzeki i z oznaczeń wynika, że pozostał 1 km do mety. Jednak złudzenia o asfaltowym finiszu pryskają jak bańka mydlana. Asfaltu jest jedynie kilkanaście metrów przed metą. Muszę przyznać, że taki dystans w potwornym błocie dał popalić. Poczułem to dopiero po opuszczeniu samochodu w Rzeszowie. Specyfik wypity przed startem mocno mi pomógł, a żelik dodał energii. Z ciekawych rzeczy na trasie było jeszcze błoto, błotko, bagno do połowy łydki, rzeczki, oraz zalana łąka i skoszona trawa. Rower wyglądał jak jedna wielka kupa błota, ale spisywał się dobrze. Tylko tylna opona się ślizgała, a korba zaciągała łańcuch, gdy stosowałem dziwne przełożenia z dużymi przekosami łańcucha. Znowu czeka mnie remont roweru. Zaraz po przyjeździe na metę zrobiłem prysznic rowerkowi i poszedłem na wegetariańskie żarcie, dużo żarcia.
3:35:23- Mega M3-11/29
Open Mega- 37/101
Drużynowo- miejsce 3.

Everytrail

Przygotowania. © miciu222145

Błotna trasa. © miciu222145

Walka o przyczepność. © miciu222145

Zbieranie błota na trasie. © miciu222145

Woda była bardzo zimna. © miciu222145

Trochę dziwnej nawierzchni. © miciu222145

Drużynówka. © miciu222145

W cywilu po zawodach. © miciu222145

Ubłocone okularki. © miciu222145

Medal o średnicy 20 cm :D © miciu222145

Łańcuch po dwóch startach w zawodach- przed założeniem był 1 mm krótszy od tego po lewej. © miciu222145

Komentarze

Petroslavrz
16:29 wtorek, 26 lipca 2011
W takich warunkach to mieliście przechlapane... Trzeba mieć kondycję, ale oprócz tego dużą wolę walki i determinację.
Kajman
07:03 wtorek, 26 lipca 2011
Masakra, ponad 1300 metrów podjazdów po takim błocie! Trzeba mieć kondycję:)
niradhara
07:01 wtorek, 26 lipca 2011
Chyba cała Polska pokryta jest błotem :( Tęsknię za normalnym latem!
wlochaty
04:20 wtorek, 26 lipca 2011
ale poniewierka. kurde, dobrze że mi zostały jeszcze 3 starty w tym roku (2x cyklo, 1x skandia) bo juz mnie męczy to katowanie roweru. raz czy dwa razy fajnie sie wyciapać ale babranie się co tydzień czy dwa jest srednio przyjemne :P
Mic
22:10 poniedziałek, 25 lipca 2011
za każdym razem przekonuję się jak bardzo błoto niszczy napęd, pora opatentowac jakąś pokrywę na niego:p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
© 2017 Exsom Group, LLC. All Rights Reserved. Terms of Service · Privacy Policy · DMCA · System Status