Dystans102.35 km Teren40.00 km Czas05:18 Vśrednia19.31 km/h
Wypad pt
Wypad pt "Zaginiony w akcji"
Taki sobie popołudniowy wyjazd: Rzeszów-Miłocin-Zaczernie-Jasionka-Rezerwat Bór-Głogów Młp.-i wskoczyłem na niebieski szlak-Poręby-Trzebuska-Sokołów Młp.-Kąty i przed samym Julinem szlak trafił szlag. Wyglądało, jakby ktoś oznakowane drzewa poprzesadzał, niesamowite pobojowisko. Prowadząc i niosąc rower brnąłem jak najbliżej szlaku, jednak co chwilę były wąwozy z rzeczkami. Gdyby mi się nawet coś stało, to nie miałem żadnego kontaktu-brak zasięgu i nie wiedziałem za bardzo gdzie jestem. Na szczęście dobrnąłem do czegoś, co było zalążkiem ścieżki, wkońcu dotarłem do szutrówki i uwaga: asfaltu. Tak uradowany chciałem wjechać na asfalt i rower został w lesie, a ja podziwiałem strukturę asfaltu. Dalszy ciąg trasy pokonywałem z rozwalonym kolanem. Dalsza trasa: Wydrze-Rąbany Gościniec-Rakszawa-Dąbrówki-Wola Mała-Czarna-Palikówka-Strażów-Krasne-Rzeszów-Słocina-Zalesie-Lisia Góra-Zwięczyca-Zalew-Rzeszów. Do domu wróciłem niesamowicie pogryziony, poobdzierany i podrapany.
Szlak się popsuł-później było jeszcze gorzej.
Taki sobie popołudniowy wyjazd: Rzeszów-Miłocin-Zaczernie-Jasionka-Rezerwat Bór-Głogów Młp.-i wskoczyłem na niebieski szlak-Poręby-Trzebuska-Sokołów Młp.-Kąty i przed samym Julinem szlak trafił szlag. Wyglądało, jakby ktoś oznakowane drzewa poprzesadzał, niesamowite pobojowisko. Prowadząc i niosąc rower brnąłem jak najbliżej szlaku, jednak co chwilę były wąwozy z rzeczkami. Gdyby mi się nawet coś stało, to nie miałem żadnego kontaktu-brak zasięgu i nie wiedziałem za bardzo gdzie jestem. Na szczęście dobrnąłem do czegoś, co było zalążkiem ścieżki, wkońcu dotarłem do szutrówki i uwaga: asfaltu. Tak uradowany chciałem wjechać na asfalt i rower został w lesie, a ja podziwiałem strukturę asfaltu. Dalszy ciąg trasy pokonywałem z rozwalonym kolanem. Dalsza trasa: Wydrze-Rąbany Gościniec-Rakszawa-Dąbrówki-Wola Mała-Czarna-Palikówka-Strażów-Krasne-Rzeszów-Słocina-Zalesie-Lisia Góra-Zwięczyca-Zalew-Rzeszów. Do domu wróciłem niesamowicie pogryziony, poobdzierany i podrapany.
Szlak się popsuł-później było jeszcze gorzej.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.