Dystans10.88 km Czas00:56 Vśrednia11.66 km/h VMAX27.96 km/h Podjazdy120 m
Odcinek 192/5453. Bałkany '24. 1. "Złe początki".
Wakacje, urlop, te sprawy. Dzień rozpocząłem dosyć wcześnie, bo o 2:30 :D Po 3 czekała na mnie taksówka, która zawiozła mnie na Dworzec lokalny. Po 4 podjechał Flixbus, który zawiózł mnie prosto na Okęcie- w Lublinie dosiadł się Grzesiek. Czułem się fatalnie- okrutny ból głowy i mdłości. Nerwy, zatrucie, nie wiem, zwracałem wszystko co zjadłem od rana. Na lotnisku cyrk związany z globalnymi problemami z systemem. Samolot opóźniony o 2 godziny, świetnie. Dodatkowa godzina na zmianę czasu i po złożeniu rowerów jest już po 19. Teraz pora na transport do albańskiej Sarandy. Prom o 23- zakup biletu przez neta, to jakaś katastrofa. Prom opóźniony o 30 minut, bo czekał na wycieczkę. Jeszcze tylko sprawdzenie paszportu i możemy szukać zarezerwowanego noclegu- dochodzi 1, a jesteśmy lekko nie zorientowani. Ja potwornie osłabiony, do tego 35 stopni i straszna duchota. Nocleg na totalnym zadupiu i górkach. Znajdujemy, dogadujemy się z przemiłym małżeństwem i lądujemy w przestronnym, nowym apartamencie z widokiem na miasto. To był okropny dzień.
Rzeszów, Dworzec Lokalny. © miciu222145
Kto to poskłada. © miciu222145
Zachód słońca na Korfu. © miciu222145
Prom Korfu- Saranda. © miciu222145
Na promie do Albanii. © miciu222145
Rzeszów, Dworzec Lokalny. © miciu222145
Kto to poskłada. © miciu222145
Zachód słońca na Korfu. © miciu222145
Prom Korfu- Saranda. © miciu222145
Na promie do Albanii. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Mam nadzieję, że nazajutrz nastąpiła Rezurekcja Korfuściowska :)