Dystans96.80 km Czas06:21 Vśrednia15.24 km/h VMAX44.37 km/h Podjazdy942 m
Odcinek 081. Sardynia 05. "Cagliari".
Może nie było najcieplej, ale za to wiało :D Wiało prosto w ryj, ale jechać trzeba. Wracamy na wybrzeże, więc podjazd za podjazdem, ale widoczki przednie. Na jednej z serpentyn, jak wypadłem zza wzniesienia, to wiatr tak dmuchnął, że prawie na barierki wpadłem :D Słodko. Pojawiają się porty, a nawet rafineria- było w dół, więc zdjęć nie ma :D Ostatnie 20 km było płaskie i dosyć nerwowe. Droga była jedna, dwupasmowa. Zamiast pobocza były bariery, a samochody zapieprzały, nie było nawet gdzie uciekać w razie czego. Było za to mnóstwo flamingów. Przed samym Cagliari odbijamy na boczną drogę, gdzie studzienki nie miały włazów :O Godzina późna, więc nocleg zamawiamy w mieście. Wszystko zdalnie, nawet otwieranie drzwi. Szkoda, że to tyle trwało, ale włosi nie garną się do nauki angielskiego. Jeszcze wyjście na zakupy, kolacja i można iść spać.
Nurag. © miciu222145
Niby Włochy. © miciu222145
Szmaragdowe morze. © miciu222145
Nurag. © miciu222145
Niby Włochy. © miciu222145
Szmaragdowe morze. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Hiszpanie też są z angielskim na bakier. Bo po co? :)