Dystans43.47 km Teren10.00 km Czas02:30 Vśrednia17.39 km/h VMAX64.49 km/h Podjazdy886 m
Odcinek 259. "Widoków brak".
Podjechałem sobie do Gogołowa, co by pojeździć po górkach dwóch pogórzy: strzyżowskiego i ciężkowickiego. Zimno, mgła, ale trasa krótka, więc dam radę. Do Brzostka docieram dosyć szybko, bo mam lekko w dół. Tam przekraczam Wisłokę, czyli zmieniam Pogórze na Ciężkowickie. Przez Brzyskę jadę na najwyższy szczyt tego pogórza- Liwocz. Na taras nie wchodzę, bo i tak nic nie widać :D Zjazd w zimnie i znowu Wisłoka. Ląduję w Kołaczycach zaczynam największą wspinaczkę dnia- na wyciąg w Gogołowie. Tam kryje się fajna kładka, którą sprawnie znajduję. Bujało jak na statku, taka szalona. Dziwnie się czułem na stałym gruncie :D Jakoś tak pojechałem, że zjechałem wyciągiem, ale, że cały ogrodzony i zamknięty, to miałem małą wspinaczkę przez ogrodzenie. I to by było na tyle.
Na Liwoczu. © miciu222145
Niewiele widać. © miciu222145
Nad Kukułkowym Potokiem. © miciu222145
Kładeczka robi buju, buju. © miciu222145
Na Liwoczu. © miciu222145
Niewiele widać. © miciu222145
Nad Kukułkowym Potokiem. © miciu222145
Kładeczka robi buju, buju. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Ciekawa ta podkładka pod anteny z pierwszej foty ;)