Dystans100.26 km Czas03:58 Vśrednia25.28 km/h VMAX70.20 km/h Podjazdy1270 m
Odcinek 136. "Pogórza i góry".
Zapowiadała się idealna pogoda na jazdę, więc mimo raczej słabego samopoczucia- ruszyłem po pogórzu. czemu się źle czułem? A bo w piątek i trochę w sobotę- umierałem. Czemu umierałem- bo wpadłem na pomysł zaszczepienia się. Wyruszam z Dydni na Końskie i do Mrzygłodu. Przez Tyrawę Solną, do Tyrawy Wołoskiej i dalej przez Rakową, Olszanicę do Bezmiechowej. Pora zmierzyć się z podjazdem na szybowisko- prawie zdechłem. Z siłami tak średni, a bloki miałem jeszcze źle ustawione- cóż, nowe buty.
Po starcie pierwszego szybowca zjeżdżam do Bezmiechowej i przez Manasterzec, Załuż i Wujskie docieram do słynnych serpentyn. Pora zdobyć Góry Słonne. Całkiem dobrze poszło i zjeżdżam do Tyrawy Wołoskiej. Do Mrzygłodu po śladach, by dalej odbić na Dobrą i Ulucz. Tam jakiś niedorozwinięty skuterzysta wpada między mnie, a jadących z naprzeciwka rowerzystów- na centymetry. Dorwać takiego i łeb rozwalić, skuter spalić. Został jeszcze Temeszów i Dydnia. Nie było źle, gorąco jakoś też nie bardzo.
Zjazd do Mrzygłodu. © miciu222145
Bieszczady się schowały. © miciu222145
Manasterzec- dziurawa droga i tory wąskotorówki nad. © miciu222145
Po starcie pierwszego szybowca zjeżdżam do Bezmiechowej i przez Manasterzec, Załuż i Wujskie docieram do słynnych serpentyn. Pora zdobyć Góry Słonne. Całkiem dobrze poszło i zjeżdżam do Tyrawy Wołoskiej. Do Mrzygłodu po śladach, by dalej odbić na Dobrą i Ulucz. Tam jakiś niedorozwinięty skuterzysta wpada między mnie, a jadących z naprzeciwka rowerzystów- na centymetry. Dorwać takiego i łeb rozwalić, skuter spalić. Został jeszcze Temeszów i Dydnia. Nie było źle, gorąco jakoś też nie bardzo.
Zjazd do Mrzygłodu. © miciu222145
Bieszczady się schowały. © miciu222145
Manasterzec- dziurawa droga i tory wąskotorówki nad. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Czym się zaszczepiłeś? Zapewne to druga dawka?