Dystans58.01 km Czas03:04 Vśrednia18.92 km/h VMAX41.40 km/h Podjazdy170 m
Odcinek 197. "14. Na koniec skromnie".
Mamy mnóstwo czasu, a dystans jaki nam pozostał, to ledwie rozgrzewka. Wyjeżdżamy coś po 13 i lecimy prosto na Lublin. Przed 18 mam pociąg. Dojeżdżamy ze sporym zapasem. Oczywiście za łatwo nie mogło być- mimo braku przesiadek, przesiadka była. W Stalowej Woli wsiadłem już do podkarpackiego szynobusa. Koło 22 byłem już w domu.
Podsumowanie.
Pokonaliśmy 1907 km- rekord w 2 tygodnie, czyli 136 średnio na dzień. Było 13 noclegów, z czego 4 to spanie pod dachem. Odwiedziliśmy 9 województw. Większość miejsc odwiedzałem pierwszy raz, ale w niektórych już byłem- okolice Pruszcza Gdańskiego, Mazury, czy wschodnia granica. O kierowcach niestety niewiele dobrego mogę powiedzieć. Ma wolną drogę, to nie wyprzedza, ale jak już wyprzedza, to po trupach do celu. Musi już, teraz, bo za 10 sekund świat się skończy, mimo, że droga będzie pusta. Banda egoistycznych, nawiedzonych baranów- w osobówkach, ciężarówkach, na motocyklach. Nie wszyscy, ale za dużo.
Karkóweczka na śniadanko. © miciu222145
Pora wracać. © miciu222145
Podsumowanie.
Pokonaliśmy 1907 km- rekord w 2 tygodnie, czyli 136 średnio na dzień. Było 13 noclegów, z czego 4 to spanie pod dachem. Odwiedziliśmy 9 województw. Większość miejsc odwiedzałem pierwszy raz, ale w niektórych już byłem- okolice Pruszcza Gdańskiego, Mazury, czy wschodnia granica. O kierowcach niestety niewiele dobrego mogę powiedzieć. Ma wolną drogę, to nie wyprzedza, ale jak już wyprzedza, to po trupach do celu. Musi już, teraz, bo za 10 sekund świat się skończy, mimo, że droga będzie pusta. Banda egoistycznych, nawiedzonych baranów- w osobówkach, ciężarówkach, na motocyklach. Nie wszyscy, ale za dużo.
Karkóweczka na śniadanko. © miciu222145
Pora wracać. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze