Dystans51.92 km Teren25.00 km Czas03:33 Vśrednia14.63 km/h VMAX56.00 km/h Podjazdy100 m
Odcinek 243. "Błota pod dostatkiem".
Wczoraj nie mogłem się wybrać w Beskid Niski, więc pojechałem dzisiaj w inne rejony tegoż Beskidu. Ruszam z Komańczy tuż przed 10. Jest cieplutko, chociaż pojawiają się ciemniejsze chmury. Jadę na Tokarnię, więc trzymam się Głównego Szlaku Beskidzkiego. Spodziewałem się błota i jak zwykle się nie zawiodłem. Przed wyjazdem rower umyłem, napęd wypucowałem- tylko po co? Teraz jest to wielka bryła błota :D Po wyjechaniu z lasu jest sucho, ale las zmienia wszystko. Dopiero na samej Toakrni jest kamieniście, więc i sucho. Lecę na Darów, znowu w bagnie. Dalej już prawie sam zjazd do Moszczańca. Miałem lecieć na Jasiel, a później granicą, ale strasznie mi czas uciekł i wracam do Komańczy asfaltem.
Nie kurzyło się :D © miciu222145
Ubaw po pachy. © miciu222145
Chwila bez błota. © miciu222145
GSB. © miciu222145
GSB. © miciu222145
Na Tokarni. © miciu222145
Darów, wiata na szlaku rowerowym. © miciu222145
Nie kurzyło się :D © miciu222145
Ubaw po pachy. © miciu222145
Chwila bez błota. © miciu222145
GSB. © miciu222145
GSB. © miciu222145
Na Tokarni. © miciu222145
Darów, wiata na szlaku rowerowym. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.