Dystans129.23 km Czas07:16 Vśrednia17.78 km/h
SprzętRadzio :)
Odcinek 201. PL-DE-CZ (9). "W rozsypce".
Od dawna nie spałem tak dobrze, może to zasługa kąpieli w jeziorze? Dzień zapowiadał się upalny, mimo tego, że na horyzoncie pojawiały się ciemne chmury. Dodatkową atrakcją były podjazd, które w połączeniu z upałem skutecznie wysysały z nas energię. Trzeba było zrobić dłuższy postój- padło na Libavę. Krótka drzemka i możemy ruszać. Droga nie wygląda dobrze- wiedzie wzdłuż poligonu, a jest z bruku i ma nachylenie 12 %. W dół podobnie. Tak góra, dół przez kilka kilometrów. Na jednym ze zjazdów tylna manetka rozpadła się i części rozleciały się po świecie. Linkę zablokowałem na 6 przełożeniu. Najgorzej było na podjazdach, rower aż trzeszczał :D W mieście Pribor Grzesiek zagląda w niepozorną uliczkę, a tam miejscówka prawie idealna. Wykoszony plac, gdzie są szkolone psy. Do tego ławki i budynek z gniazdkiem, które wypatrzyłem. Kąpiel w rzece i można zakończyć kolejny dzień.
Full lampa i górki. © miciu222145
Jak dobrze, że jest Sid. © miciu222145
Trochę wyterepało. © miciu222145
Rozsypało się. © miciu222145
Przerwa na browara. © miciu222145
Długa droga przed nami. © miciu222145
Piękna miejscówka. © miciu222145
Full lampa i górki. © miciu222145
Jak dobrze, że jest Sid. © miciu222145
Trochę wyterepało. © miciu222145
Rozsypało się. © miciu222145
Przerwa na browara. © miciu222145
Długa droga przed nami. © miciu222145
Piękna miejscówka. © miciu222145
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.